wtorek, 31 grudnia 2019

Podsumowanie roku

Szczęśliwego Nowego Roku 2020 !!!


Strasznie szybko ten czas leci ! Niedawno zakładałem bloga , a dzisiaj mijają już trzy lata od publikacji pierwszego tematu . Poniżej przedstawiam małe podsumowanie .

W miarę przybywania tematów na blogu rośnie również liczba odwiedzających.
W tym roku blog powiększył się o 28 tematów , a jest ich już w sumie 91 .
Najciekawsze tematy roku 2019, które wyróżniają sie większym zainteresowaniem w
stosunku do pozostałych  to :

Regulacja luzów zaworowych - prolog
Sonda Lambda - diagnostyka , analiza , wymiana
Automatyczne otwieranie bagażnika.
Łożysko koła tył - wymiana
Manual - schematy elektryki

Sam jestem zaskoczony, ale  zabrałem się również w Loganie za instalację LPG  .
Okazuje sie że wcale nie trzeba być geniuszem żeby samemu wystroić sobie instalację.
W ten sposób , w 2019 roku powstały kolejne trzy tematy :

Regulacja instalacji LPG
Parownik LPG -wymiana czy regeneracja ?
Podłączenie komputera do instalacji LPG

W pierwszym roku (2017) wrzucałem głównie tematy , które już przerabiałem , korzystając ze zdjęć z własnych zbiorów .Przez następne dwa lata  już na bieżąco zbierałem materiał i  uzupełniałem bloga. Nie sądziłem że nazbiera się tyle tematów , a mam już kolejne w zanadrzu :-)
Nazbierało mi się dość sporo specjalnych narzędzi  i cały bagaż doświadczeń .
Cieszy mnie również inna rzecz , a mianowicie wyraźny wzrost oglądalności bloga !
Tak to wyglądało w minionym okresie :

Rok 2017 ➽   2144  wyświetleń
Rok 2018 ➽ 11 094 wyświetleń ↑
Rok 2019 ➽ 24 094 wyświetleń ↑

Jak tak dalej pójdzie  to za 50 lat będę miał oglądalność zbliżoną  do kanału Micha z czterech kółek ;] Odnośnie Micha . Również w 2019 r. miałem przyjemność spotkać się z tym Panem .


Ponad to w 2019 roku blog został połączony z Twiterem  oraz Instagramem 

https://twitter.com/loganowe1

https://www.instagram.com/loganowe_blog/

Trudno powiedzieć jakie zmiany przyniesie kolejny rok . W związku z pewnymi okolicznościami Logan już nie będzie miesięcznie pokonywać 3000km jak to miało miejsce do tej pory .W 4 lata pokonałem ponad 160 tys. km. Wychodzi na to że rocznie okrążyłem  naszą planetę , w sumie cztery razy (obwód ziemi 40 075km)  Zobaczę teraz jak się sprawdzi auto w ruchu miejskim . Zdradzę również małą tajemnice ... są tu dwie opcje . Być może zamknę bloga Loganowe lub pociągnę go dalej lecz z Loganem drugiej generacji . Póki co na styczeń przerabiam już trzy nowe tematy .

Kończąc to podsumowanie życzę spokojnych i wesołych świąt , udanej zabawy sylwestrowej i w nowym 2020 roku  bezawaryjnej jazdy Waszymi Loganami  !

PS. Daje  świetny przepis na śledzie przyprawiane szafranem !
Idealna przystawka na sylwestrową imprezę lub jako kolejne danie na stół  wigilijny .
Niebo w gębie ! PoLeCaM !

niedziela, 22 grudnia 2019

Śledzie z szafranem




Szafran, krokus (Crocus L.) – rodzaj roślin z rodziny kosaćcowatych. Należy do niego ponad 80 gatunków. Gatunkiem typowym jest szafran uprawny Wysuszone znamiona szafranu uprawnego używane są jako przyprawa. Ten żółty proszek jest najdroższą przyprawą na świecie. Na zebranie 1 kg znamion potrzeba 150 tys. kwiatów szafranu


Ten post znacznie odbiega od założonej tematyki ale to mój blog więc mogę pisać
co mi się podoba 😉 Blogi kulinarne mają największe powodzenie więc może przy
okazji podniosę sobie oglądalność 😏

Generalnie potrawy z ryb lubię pod warunkiem że nie są to śledzie . Kiedyś byłem na spotkaniu ze znanym chyba każdemu Remigiuszem Rączką (Rączka gotuje) . Aby ten temat był szczyptę związany z tematyką bloga dodam że na spotkanie jechałem Loganem . Tak się złożyło że wtedy Remigiusz przygotował śledzie , za którymi nie przepadam .


Nie jestem miłośnikiem śledzi ,wolę również sprawdzone smaki , które znam . Nie przepadam za kulinarnymi wynalazkami . Ku mojemu zdziwieniu śledzie w wykonaniu Remika okazały się mega rewelacją !!!  Niespotykany do tej pory smak zachęcił mnie do zjedzenia większej ilości ! Smak do tego stopnia inny , subtelny , delikatny , wyrazisty , niespotykany i mega rewelacyjny że postanowiłem zrealizować przepis w mojej kuchni .

Poniżej przepis i lista składników :
  • 50  dkg. solonych płatów śledziowych typu matias,
  • ok. 1 l.  mleka,
  • 2  łyżki miodu
  • 2  łyżki octu winnego białego,
  • 1  duży kubek (330 g.)kwaśnej śmietany 18%
  • 1/4  łyżeczki szafranu,
  • 1  mały pęczek koperku,,
  • świeżo zmielony pieprz do smaku.
W pierwszej kolejności śledzie należy zamoczyć w mleku na 2-3 godziny (im dłużej tym lepiej ).


Następnie osączyć na sicie, pokroić na kawałki i przełożyć do miski.


W rondelku podgrzać miód (nie gotować), dodać 2 łyżki octu i wymieszać.
Ocet winny rozwiązuje problem ości w śledziach.
Następnie wlać śmietanę i szybkimi ruchami rozmieszać, aż wszystko razem się połączy.
Powstały sos doprawić szafranem .


Dodać też posiekany koperek i świeżo zmielony pieprz.
Wlać do miski ze śledziami, przemieszać, aby każdy kawałek był pokryty sosem i odstawić do lodówki na 2 dni, by  wszystkie smaki się połączyły.


Dobrze jest raz na jakiś czas przemieszać wszystko . Po kilku godzinach widać przebarwienia w postaci żółto czerwonych plamek . To właśnie  szafran oddaje swój smak .


Smak rewelacyjny ! PoLeCaM !

sobota, 9 listopada 2019

Regulacja luzów zaworowych - prolog

Temat  "Regulacja luzów zaworowych - prolog" - pod etykietą "Regulacja zaworów - wstęp".
 
Jednym z pierwszych tematów na blogu była instrukcja regulacji zaworów , znajdująca się obecnie  pod etykietą ⇒ Regulacja luzów zaworowych . Temat ten cieszy się największym i nieporównywalnie większym zainteresowaniem niż pozostałe tematy . Podczas gdy średnia oglądalność postów  waha się ~200 wyświetleń , tak regulacja luzów przekracza 1600  !  W związku z tak dużym zainteresowaniem postanowiłem troszkę ten temat rozwinąć .

Opiszę dlaczego w Loganie (i nie tylko) z silnikiem benzynowym 8-zaworowym (K7J) należy regulować zawory ,oraz dlaczego  zasilanie auta gazem znacznie skraca  interwały miedzy kontrolą/regulacją . Mogło by się wydawać że każdy , kto siedzi w temacie będzie znał odpowiedzi , a jednak okazuje się że wcale tak nie jest . Zapytałem na kilku grupach dlaczego przy gazie należy częściej regulować zawory niż przy benzynie . Otrzymałem wiele odpowiedzi od ludzi , którzy podobno znają się na rzeczy (tak jak mój gazownik) . Przeważnie padały teksty że gaz jest suchy , gaz ma wyższą temperaturę spalania , gaz wypala zawory .

Jedna z wielu bzdur ...
Zawory mają wpływ na dawkowanie paliwa i powietrza ?
Myślałem że od tego jest sterownik , wtryski, przepustnica itp...










Generalnie coś w tych wszystkich odpowiedziach  jest , aczkolwiek wszystko to były takie strzały bez uzasadnienia . Ktoś tam , coś usłyszał i powtarza to bezmyślnie dalej .  Fakt , gaz jest suchym paliwem  , ale konkretnie chodzi  tu o jego spaliny .

Zacznę może od początku .
Dawno , dawno temu w moim Loganie wystąpił problem . Auto na zimnym silniku , przy dojeżdżaniu do skrzyżowania gasło . Za  każdym  razem   kiedy silnik  był  niedogrzany  zgasł kiedy   tylko wcisnąłem  na  dłużej sprzęgło . Dodatkowo szybko ubywało  płynu z układu chłodzenia . Biegli z facebooka , grup   dyskusyjnych oraz mechanicy w warsztacie od razu wiedzieli co jest grane . UPG - czyli Uszczelka Pod Głowicą . Jeśli auto gaśnie , schodzi płyn to nic innego jak tylko UPG. Niestety nikt nie miał czasu się tego podjąć więc postanowiłem zając się tym osobiście . Na samym początku , jako totalny amator poczytałem troszkę , pogrzebałem w Loganie i okazało się że uszkodzona jest plastikowa obudowa termostatu stąd wyciek i ubywanie płynu . Długo , ponad miesiąc jeździłem Loganem . Płyn już nie schodził ale zimny silnik nadal gasł . Troszkę to było niebezpieczne ponieważ wraz ze zgaśnięciem silnika przestało działać wspomaganie kierownicy i hamulca . Kilka razy doszło  do sytuacji kiedy mógłbym kogoś potrącić . Wziąłem się znowu za diagnostykę . Mechanik oczywiście nie miał czasu ale stawiał na jakieś podciśnienie , cuda , wianki . Na szczęście fachowcy z Dacia Klub Polska  stwierdzili że na 100% są do regulacji zawory  . Gaz założony był  przy 62000km, a problem wystąpił przy 120000km . Gazownik przy zakładaniu instalacji oraz podczas przeglądów nic nie wspominał o konieczności regulacji zaworów . Pytałem mechaników, nikt nie chciał się podjąć zadania lub nie miał czasu. W tym momencie zaczęła się moje przygoda z mechaniką samochodową . Przy pomocy chłopaków z Dacia Klub Polska rozebrałem co trzeba było aby dostać się do zaworów ,  następnie je wyregulowałem .Okazało się że wszystkie 4 zawory wylotowe były podparte do tego stopnia że żaden listek szczelinomierza nie podszedł . Po ponad miesiącu męczarni z gasnącym silnikiem wreszcie Logan zaczął idealnie jeździć  ! Regulacja zaworów dała natychmiastowy efekt ! Od tej pory kontroluje luzy regularnie max co 20 000km . Wnioski z tego wszystkiego takie iż nie należy słuchać każdego , kto uważa że zna się na robocie , poza tym dwa objawy nie muszą sprowadzać się do jednego poważnego problemu... to czasem dwie drobne usterki .


Dlaczego w Loganie z silnikiem benzynowym 8-zaworowym należy regulować zawory ?

Generalnie w każdym aucie gdzie nie ma popychaczy hydraulicznych przewidziana jest  regulacja manualna . Interwały znacznie się skracają jeśli silnik zasilany jest gazem . Otóż spaliny zawierają szereg związków chemicznych w tym cząstek stałych . W dzisiejszych czasach nowe samochody  wyposażone są już w filtry cząstek stałych DPF lub GPF. Różnicy w tych filtrach nie ma żadnej poza nazwą , czyli :
- dla silnika diesla  DPF (Diesel Particulate Filter) 
- dla silnika benzynowego to GPF (Gasoline Particulate Filter).

Kiedyś benzyna ołowiowa , dzisiaj bezołowiowa lecz z odpowiednimi dodatkami.
Spalanie takiego paliwa generuje cząstki stałe o właściwościach tłustej sadzy . Faktem jest że gaz jest suchym paliwem ale głównie chodzi tu o spaliny , w których cząstki stałe są twarde i skrystalizowane . To właśnie jest przyczyna cofania się gniazd zaworowych . Wiele osób twierdzi , że przez gaz niszczą się gniazda zaworowe ponieważ , jak już wspomniałem , gaz jest suchym paliwem i nie smaruje ich jak w przypadku benzyny - bzdura ! Idąc tym tokiem rozumowania zniszczone powinny być również gniazda od strony dolotu . Przecież powietrze wlatujące do cylindra przez zawór wlotowy też jest suche !? 



Do skrystalizowanych cząstek stałych jeszcze wrócę , tym czasem mądre głowy analizowały pracę zaworów i sprężyn . Z analizy wynika iż podczas otwierania zaworu sprężyna zostaje ściskana oraz dodatkowo wykonuje minimalny ruch obrotowy . Wraz ze sprężyną obraca się również zawór . Zjawisko obracania zaworu występuje wyraźnie podczas pracy silnika na wyższych obrotach . W tym momencie dochodzimy już  do  przyczyny cofania się gniazd zaworowych . Wspomniane wcześniej  twarde , krystaliczne cząstki stałe w spalinach gazu , osadzając się na przylgni gniazda zaworowego tworzą warstwę niczym papier ścierny . W momencie ,  kiedy zawór zaczyna się zamykać (pamiętamy o minimalnym ruchu obrotowym) dochodzi do tarcia , w skutek którego dosłownie wytarte zostaje gniazdo zaworowe.  To właśnie jest efekt recession seat valve , czyli cofanie się gniazda zaworowego . Oczywiście gniazdo nie cofnie się z dnia , na dzień . Efekt ten postępuje bardzo powoli , nawet do kilkudziesięciu tysięcy kilometrów . Nie mogę sobie nawet wyobrazić ile razy zawór musi się zamknąć i otworzyć w ciągu takiego przebiegu ? Pewnie miliardy razy . Jak szybko cofa się gniazdo ? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie . Zależy nie tylko od materiałów ale  i wielu innych czynników . Podam  tu banalny przykład .  Załóżmy że  mamy   dwa   identyczne  Logany  ,  które przejechały  10 tys. km . Pierwszy Logan codziennie przejechał jednorazowo dystans 100km , z czego powiedzmy 3km zrobił na benzynie , a pozostałe 97 na gazie . Drugi Logan codziennie zrobił 10km , z czego pierwsze 3 km również na benzynie .  Wynika z tego że silnik pierwszego Logana pracował na benzynie 3% całego dystansu (10tys.km) , podczas gdy silnik drugiego Logana na benzynie przelatał 30% całego dystansu (10tys.km) . Logiczne w tym przykładzie  jest więc że gniazda zaworowe drugiego Logana były krócej narażone na niekorzystne działanie spalin gazu , w związku z tym recesja gniazd również musi być mniejsza . 

Kolejna sprawa w tym temacie to regulacja luzów zaworowych .  W silniku z manualną regulacją zawsze musi być ustawiony odpowiedni luz między popychaczem , a zaworem . Luz zaworowy potrzebny jest do prawidłowej pracy silnika, ponieważ ze względu na rozszerzalność cieplną materiałów oraz systematyczne zużywanie się współpracujących  elementów jest on niezbędny do zapewnienia prawidłowej pracy silnika, czyli szczelnego zamknięcia zaworów . W omawianym tutaj silniku prawidłowy luz na zaworze wydechowym to 0,25 - 0,3mm , natomiast na wlotowym 0,1 - 0,15mm . Przy każdej regulacji kontroluje zawory wlotowe ale jeszcze nigdy ich nie regulowałem . W tym przypadku gniazdo i zawór chłodzone są powietrzem z dolotu oraz nie są narażone na cząstki i chemię ze spalin  . Zupełnie inaczej jest od strony wydechu , tam panują ekstremalne warunki i jak  już wiadomo  ,  z  czasem gniazdo  zaworowe  zaczyna  się  cofać . Jednocześnie z gniazdem zaczyna się cofać grzybek zaworu , aż w końcu przestanie ponieważ z drugiej strony zostanie zatrzymany przez  popychacz czyli zostaje podparty . W tym momencie zaczyna się poważny problem ponieważ zawór nie jest do końca zamknięty . Jeżeli zawór nie dochodzi do przylgni gniazda wtedy nie może oddać temperatury. Podparty zawór to początek jego wypalania , to również brak odpowiedniej kompresji w cylindrze . Dlatego niezmiernie ważne jest aby nie dopuścić do takiej sytuacji i regularnie co 15 000km , maksymalnie co 20 000tys. zaglądać pod pokrywę , mierzyć luzy zaworowe i w razie potrzeby je wyregulować .


Zawsze zanim zabiorę się za regulację zaworów  dokonuje  pomiaru  kompresji  na  każdym cylindrze , następnie reguluje zawory i znowu dokonuje pomiaru . Okazuje się , że już przy interwale 20 tys. km jest różnica w ciśnieniu sprężania .Co prawda tylko pół bara ale jednak . Opisałem to w temacie Kompresja silnika - pomiar ciśnienia sprężania .


Podsumowując ten temat stwierdzam że mitem jest mówienie  iż instalacja LPG niszczy silnik  . To nie gaz wypala zawory i niszczy silnik tylko niedbalstwo .  Brak zachowania interwałów między regulacją zaworów , nieprecyzyjne wyregulowanie luzów oraz brak przeglądów i ewentualnych regulacji instalacji LPG . Tutaj również  muszę zaznaczyć że duży wpływ na trwałość gniazd oraz zaworów ma temperatura spalania gazu . W  porównaniu do benzyny gaz nie ma dużo wyższej temperatury spalania do póki nie jeździmy na ubogiej mieszance ! Na szczęście dzisiejsze instalacje 4 i 5 generacji można bardzo precyzyjnie wyregulować , a nawet dla skrajnych obciążeń ustawić dotrysk benzyny . Rumuński taksówkarz przejechał milion kilometrów Loganem z silnikiem 1,4 MPI na LPG i jakoś zaworów mu nie wypaliło . Dlaczego ? Dlatego  że ,  jak sam mówi , dbał , serwisował , trzymał się interwałów , nie jezdził na "long lajfach" .

Niedawno pisał do mnie pewien Pan twierdząc że już 70 tys. km przejechał od założenia instalacji. Ten sam Logan , ten sam silnik (kod K7J) , auto jeździ normalnie więc nie reguluje bo nie widzi takiej potrzeby . Prędzej czy później zaczną się dolegliwości i może już być za późno na regulację .


Zdjęcie powyżej przedstawia efekt niedbalstwa . W przypadku tego pana pewnie skończy się w podobny sposób i wtedy zacznie się wypisywanie w internecie jaki to gaz jest zły . Nigdy już nie założy LPG do auta bo  zniszczył mu silnik  .

Wykraczając po za temat ręcznej regulacji luzów chciałem dodać dwa zdania odnośnie popychaczy hydraulicznych . W silnikach z takimi popychaczami nie ma czegoś takiego jak luz zaworowy . Hydrauliczne popychacze  działają tak , aby nie było żadnego luzu oraz nie dopuszczają do podparcia zaworu . Aby taki popychacz działał prawidłowo wystarczy robić to samo co w każdym innym aucie ⇒ regularnie wymieniać olej . Nawet w przypadku takiego rozwiązania warto sprawdzić co jakiś czas na jakim poziomie utrzymuje się kompresja silnika. Bywały przypadki gdzie popychacz hydrauliczny się zapchał lub inaczej zablokował podpierając zawór . Badanie kompresji lub szczelności może wykryć problem zanim się on pogłębi .

Miernik kompresji , tester szczelności cylindrów.

Kończąc ten temat muszę wspomnieć jeszcze o jednej ciekawej rzeczy , o możliwości zabezpieczenia gniazd . Takie zabezpieczenie przed recesją daje nam dodatkowa , dość prosta  instalacja zwana lubryfikacją . Polega to na podłączeniu i dawkowaniu lubryfikantu czyli specjalnego środka, który ma właściwości zabezpieczające gniazda i zaworu .
Dokładny opis tu ⇒ filmik

Znalazłem również pewien antyrecesyjny dodatek do paliwa.

Dodatek antyrecesyjny do aut zasilanych LPG
Super skoncentrowany dodatek do aut zasilanych LPG.Produkt powoduje wyraźnie zauważalną stabilizacje pracy silnika, Stosowany regularnie zmniejsza zużycie paliwa. Obniża emisję spalin, wydłużając jednocześnie żywotność katalizatora. Jedna aplikacja, a tym samym jedno opakowanie 50 ml wystarcza na 1500 km.

Właściwości :


  • zapewnia ochronę gniazd zaworowych
  • można stosować we wszystkich silnikach benzynowych zarówno starszych jak i tych nowych
  • usuwa zanieczyszczenia
  • przywraca pełną moc i zapobiega spadkowi mocy
  • ułatwia rozruch
  • wydłuża żywotność silnika



Troszkę jestem sceptycznie nastawiony do tego typu wynalazków .W tym przypadku brak konkretnej instrukcji ... Zastanowię się jeszcze , przeczytam opinie dot. tego produktu i być może po następnej regulacji przetestuje . 

Tym czasem zapraszam do zajęć praktycznych .
Cały opis regulacji zaworów w temacie ⇒ Regulacja luzów zaworowych .


Stopień trudności tego zadania w skali od 1 do 10 oceniam na 5 .
Generalnie nie ma tu żadnego problemu . Wyceniam to na 5 ponieważ trzeba poświęcić troszkę czasu i wykazać się nie tyle cierpliwością przy samej regulacji , co przy późniejszej kontroli . Zawsze po wyregulowaniu sprawdzam każdy zawór 3 razy i dodatkowo na koniec , przed założeniem pokrywy , przelecę jeszcze raz wszystkie osiem zaworów i nakrętek kontrujących . Przy tak wnikliwej kontroli  trzeba się troszkę nakręcić wałkiem rozrządu , ale przynajmniej mogę spać spokojnie 😏🛌

sobota, 26 października 2019

Szyba czołowa - wymiana

Jakiś czas temu zabezpieczałem specjalną żywicą dwa odpryski na przedniej szybie . Wspominałem o tym w temacie  Mój Logan (aktualizacja z datą : 28.09.2019r) . Odpryski zabezpieczone przed wodą lecz niestety nadal widoczne . Zawsze mnie wkurzały ponieważ były na wysokości mojego wzroku . Kilka dni temu problem uciążliwych odprysków sam się rozwiązał . Niestety podczas jazdy coś uderzyło w szybę powodując dość spore uszkodzenie .


 
Kliknij aby powiększyć

Z takim stanem rzeczy lepiej nie pokazywać się na drodze ponieważ pierwszy lepszy patrol policji zatrzyma dowód rejestracyjny , wlepi mandat i najprawdopodobniej zabroni dalszej jazdy . Policja twierdzi że taki pajączek na szybie jest zagrożeniem nie tylko dla kierowcy  . Podobno podczas jazdy w nocy pęknięcia mogą generować oślepiające  refleksy . Akurat tak się złożyło że cztery dni pod osłoną nocy poruszałem się Loganem z uszkodzoną szybą.




Nie wiem czy zależy to od szyby , czy od czegoś innego ale w moim przypadku , w nocy pęknięcia były praktycznie całkowicie niewidoczne .Nie powstawały żadne refleksy . Na zdjęciu powyżej widać tylko czarne kreseczki . Oczywiście szyba jest uszkodzona i z tym się nie dyskutuje . Nadaje się tylko do wymiany.  

Wymianę szyby w moim Loganie wykonała  firma , ponieważ podczas zakupu polisy OC dopłaciłem do ubezpieczenia szyb na kwotę 5000zł . Zaraz po rozbiciu szyby , we wtorek , zgłosiłem szkodę w mojej firmie ubezpieczeniowej XxX . Na drugi dzień wydzwaniali mi w celu ustalenia szczegółów oraz określenia miejsca naprawy (czyt.wymiany) . To była środa, czyli dzień , w którym miałem przyjemność spotkać się z Michałem "Michu" Jesionowskim  z M4K 😁 .  Ustaliłem najwygodniejsze miejsce naprawy . Warsztat podobno ma dwa dni na załatwienie szyby i jeden na wymianę . Tak też się stało . W czwartek dostałem informację że szyba już jest i mogę w piątek z samego rana podjechać .W piątkowy poranek zawitałem na warsztacie . Formalności załatwione , auto do odbioru wieczorem tego samego dnia . 


W zasadzie wszystko poszło bez komplikacji . Jedynie do czego mogę się przyczepić to ubezpieczenia szyb . Nikt wcześniej nie mówił  że  do likwidacji szkody z tytułu ubezpieczenia  należy dodatkowo  wpłacić 50zł  jako wkład własny !  Gwarancja na szybę i jej montaż jest . Z góry informują również, że to nie oryginalna , a zamiennik najwyższej jakości .W tym przypadku nie traci się również zniżek dot. OC . Kończąc wątek wymiany szyby z ubezpieczenia wspomnieć chciałem że miałem ubezpieczenie na kwotę 5000zł . Jeśli teraz całkowity koszt likwidacji usterki wyniósł 1000zł , to ubezpieczenie na szyby mam nadal , lecz jego wartość zmalała o kwotę , którą już wykorzystałem , czyli teoretycznie mogę rozbić resztę szyb do kwoty 4000zł .


Teraz druga część tego tematu czyli samodzielna wymiana szyby .
Gdyby nie ubezpieczenie zastanawiałbym sie nad samodzielną wymianą szyby . Zabieg wydaje się dość prosty , niestety nie da się tego wykonać w pojedynkę . 
Poniżej wrzucam filmik  przedstawiający cały proces .


Na filmie zawsze wszystko wygląda prosto , a pewnie przy wycinaniu zacznie się szereg niespodzianek  . Sprawdziłem w pierwszej kolejności ceny i dostępność sprzętu do wycinania oraz szyb czołowych do Logana . Szybę można nabyć bez problemu nową nawet za 130zł , używaną za około 50zł . Oczywiście używki zdecydowanie nie polecam . Natomiast zestawów do wycinania szyb jest bardzo dużo , a ich ceny zaczynają się już od 35zł wzwyż . Są nawet takie za 1500zł , ale po amatorowi taki sprzęt ? 



Kleje do szyb również nie kosztują dużo . Jedna  tuba  chyba  wystarczy  ,  a  kosztuje od 20zł  w górę . Problem jedynie mogą stanowić uchwyty z przyssawkami do podnoszenia szyby  . Ja na przykład nie mam takiego znajomego , który mógłby mi pożyczyć , a kupować na jeden raz to troszkę bez sensu .






Jest jednak rozwiązanie tego problemu  . Tu znowu chcąc , nie chcąc reklama . Otóż sklepy takie jak Leroy Merlin umożliwiają zwrot zakupionego towaru do kilku dni , oczywiście pod warunkiem że nie ma śladów użytkowania  . Dlatego w przypadku uchwytów ze zdjęcia trzeba zainwestować na kilka dni 75.98zł . Na weekend zakupić chwyty , wymienić szybę w sobotę ze szwagrem  , a w poniedziałek podjechać pod sklep  z paragonem i je oddać . Raczej śladów użytkowania nie powinno na nich być , więc nie będzie problemu .





Jest jeszcze jedna sprawa ⇒ naklejka kontrolna z numerem rejestracyjnym. 
Firma  ,  która  wymieniała  mi  szybę , przekleiła  mi  naklejkę  z  rozbitej szyby , więc jest to wykonalne . Nie robiłem tego nigdy osobiście ale podobno trzeba podgrzać szybę i naklejka zejdzie . W takim stanie jest obecnie moja naklejka na nowej szybie :


Widać że nie zeszła idealnie, ale najważniejsze ze jest . Za brak naklejki grozi zabranie dowodu rejestracyjnego , 1 pkt , oraz  mandat w wysokości od 20zł do 500zł .
Jeżeli jednak naklejka uszkodzi się podczas ściągania wtedy trzeba udać się do wydziału komunikacji . Należy złożyć wniosek o wydanie wtórnika naklejki kontrolnej, okazać dowód rejestracyjny pojazdu oraz dowód wykupienia polisy OC . Koszt naklejki 19zł .

Ja specjalnie wcześniej odradzałem zakupu używanej szyby ponieważ teraz , kiedy mam nową okazało się że widok przez tę szybe jest rewelacyjny i nieporównywalnie lepszy niż przez tę starą porysowaną z odpryskami . Jazda po zmroku jest zupełnie inna niż wcześniej . Nie da się opisać jak duża jest różnica . Teraz to nawet nie Full HD  tylko 4K 😀 .  Będę chyba musiał kupić specjalny odmrażacz , bo szkoda  w zimie drapaczką jechać po szybie .




www ⇒ Odmrażacz czy skrobaczka



Więcej informacji dot. wymiany szyby w manualu .

Plik         : Mechanizmy i akcesoria
Rozdział : 54A - SZYBY
Temat     :  Przednia szyba - Demontaż / montaż



niedziela, 22 września 2019

Loganowa korozja


Każdy szczęśliwy posiadacz Logana przestaje być szczęśliwy , kiedy widzi jak ząb czasu nadgryza karoserię tudzież podwozie pojazdu . Niestety prawda jest taka że Dacia nie przyłożyła się specjalnie do zabezpieczenia blachy przed korozją . Szkoda bo z tym silnikiem auto mogłoby posłużyć bardzo, bardzo długo . Często kiedy widzę innego Logana przyglądam się blacharce i jeszcze nie spotkałem żadnej zdrowej sztuki (mowa o Loganie pierwszej generacji) .


Daćka niebieska powyżej na fotce również pordzewiała w standardowych  miejscach ,czyli drzwi , drzwi , drzwi i drzwi oraz nadkola . Najczęściej spotykane miejsca gdzie blacha koroduje to w pierwszej kolejności to drzwi , później nadkola , bardzo często wlew paliwa , no i najrzadziej o dziwo widuje progi. Praktycznie zawsze korozja zaczyna  się w otworowaniach  czyli  otwory krańcówek drzwi , otwory na zamki , otwór w dachu na antenę , klamki ,otwory technologiczne itp.

krańcówka drzwi

zamek klapy (tył)
Dach przy szybie

Na końcu tego tematu wrzucam filmik , a w zasadzie wycinek filmu z Vloga M4K , gdzie Michu przeprowadza ranking 10 najbardziej rdzewiejących aut . Niestety Logan zajmuje niechlubne 1 miejsce 😕. Tymczasem przejdę do omówienia blacharki mojego Logana . Trzy lata temu nadkole oraz wlew paliwa zmasakrowała rdza . Była to moja pierwsza przygoda z  blacharką i o dziwo trzyma się to do dzisiaj . Opisałem w temacie ⇒ Drobne prace blacharskie .



Tam się nic nie dzieje . Nie odpadła szpachla i nie widać aby wokół niej powstała nowa korozja . Teraz niedawno robiłem maskę i zostało mi pół puszki bazy więc chciałem dokonać małej poprawki i wtedy , podczas przygotowania zauważyłem że w progu , od dołu jest mała dziurka . Penetrując to palcem z małej dziurki zrobiła się duża dziura ! Następnie podczas wyciągania małej zaślepki z progu poleciała kolejna , dość wielka dziura . Dramat dopiero się zaczął kiedy rozpocząłem wnikliwą kontrolę progu . Okazało się że pod gruba warstwą konserwacyjną ukrywała się zaawansowana korozja , która podziurawiła progi  z obu stron .



 
Katastrofa ! Wyglądało to idealnie ,a taki numer wyszedł . Gdyby nie mała dziurka to bym nawet nie wiedział że progi są tak zniszczone . Po analizie doszedłem do wniosku że korozja progów nie była spowodowana uszkodzeniem warstwy ochronnej przez kamienie piasek itp... Pomijam że korozja powstała w wyniku braku odpowiedniego zabezpieczenia blachy .Według mnie do takiego stanu rzeczy przyczyniła się wada konstrukcyjna . Otóż w dolnej części progu łączone są dwa elementy karoserii . Woda spływając z boku pojazdu oraz z dachu przemieszcza się w dół ostatecznie spływając w rowek przy zgrzewie dwóch elementów .

Kliknij aby powiększyć

W tym miejscu była największa dziura . Woda dosłownie spływając podchodziła między próg , a warstwę konserwacyjną . Takie coś nie powinno mieć miejsca , jeszcze raz powtarzam że wg. mnie to jest błąd konstrukcyjny . W innych autach tego nie ma . Teraz trzeba to naprawić . Można wyciąć element i wstawić zdrowy ale taki zabieg jest dość kosztowny . Ze względu na warunki i brak umiejętności w tym zakresie nie mam możliwości wykonać tego samemu . Biorąc również pod uwagę fakt że w moim Loganie nie ma już elementu , który nie koroduje , nie ma sensu dokładać do Logana . Przy tym stanie nadwozia trzeba się już zastanawiać nad wyminą auta , a nie progów . Póki co auta z dnia na dzień nie zmienię więc wypada coś z tymi progami zrobić . W łataniu dziur małe doświadczenie już mam więc w pierwszej kolejności oczyściłem wszystkie miejsca , a na pozostałości po rdzy nałożyłem preparat R-STOP . Ten jest najlepszy , na nadkole nakładałem Cortanin F i trzyma , ale jednak R-STOP jest lepszy . następnie włókno szklane i żywica .


Po załataniu dziur kolej na szpachle . Najlepiej tak włókno położyć aby szpachli poszło jak najmniej . Radzę szpachelkę nakładać tak równo jak tylko się da ponieważ będzie można wtedy zrezygnować ze szlifowania .  U mnie troszkę tych dziur się nazbierało i tak to wygląda :



Z drugiej strony podobnie . Po zaszpachlowaniu trzeba to jeszcze czymś wykończyć  i tu zdecydowanie odradzam baranka w sprayu. Miałem raz i już nigdy nie  kupię. Nie dość że się zapycha  to jeszcze trzeba bardzo dobrze zabezpieczyć auto i wszystko dookoła , a w dodatku cienka warstwa wcale nie jest odporna mechanicznie . Zastosowałem specjalną masę do podwozi na pędzel .


Rewelacyjna rzecz. Gęsta masa przypominająca smołę , super się nakłada pędzlem . Tworzy dziesięć razy grubszą warstwę niż baranek w sprayu . Wystarczy zabezpieczyć taśmą i nie trzeba podczas malowania martwić się o wiatr , jak w przypadku baranka .




Efekt końcowy bardzo zadowalający . Wcześniej już pisałem że szpachli nie trzeba szlifować,no i tak jest ponieważ stosując tą masę ładnie zakryte będzie  każde niedociągnięcie , nie mówiąc już o grubych rysach .



Dla porównania rzucam jeszcze raz zdjęcie przed i po 



Na zakończenie dodatkowo jeszcze zastosowałem kolejny preparat , tym razem zabezpieczenie do profili zamkniętych. Nie wiem na ile to pomoże , ale na pewno nie zaszkodzi . Preparat w sprayu wpuszcza się do progu za pomocą pół metrowej rurki . Środek ten należy rozpylać wewnątrz jednoczenie wyciągając powoli rurkę z progu . Normalnie wpuszcza się to przez otwory technologiczne . Ja wolałem nie ryzykować zaklejenia styków krańcówek drzwi , więc je powyciągałem i przez te otwory wpuściłem preparat .


Z tym preparatem ostrożnie  bo to żywica i bardzo ciężko ją domyć , lepiej bez rękawiczek tego nie robić . Od   razu  mówię  też  że  po tym  zabiegu  trzeba  troszkę  wietrzyć  auto  bo  śmierdzi chemią .  Podczas  wpuszczania  go w próg  opary i  mgiełka  pojawiają  się  pod siedzeniami , gdzieś tam w słupkach i pod kierownicą . Myślę że jakiś czas progi mają szanse wytrzymać . Zdaję sobie również sprawę z tego że progi są osłabione  i (odpukać) podczas wypadku różnie może się auto poskładać . Z drugiej strony patrząc , progi w Loganie nie składają się tylko z jednego profilu z cienkiej blachy , a z kilku :


Założę się że wielu użytkowników Logana jest nieświadoma tego że progi zaczynają znikać w aucie . Pewnie większość właścicieli nawet się tym nie interesuje i jeździ ignorując to  .
Reszta mojego podwozia w stanie idealnym :



 Kolejna sprawa to drzwi . Nie widziałem jeszcze Logana (pierwszej generacji) ze zdrowymi drzwiami . Tu jest dramat , ponieważ  w Loganowych drzwiach tylko szyba nie ulega korozji !
Jestem  przekonany   że    na dzień   dzisiejszy nie  ma  żadnego Logana  ze  zdrową blachą  u  dołu drzwi ! Katastrofa , a wszystko chyba dlatego że drzwi od wewnątrz są źle zabezpieczone , o ile można mówić o zabezpieczeniu . Jakie by nie były uszczelki szyby to i tak do środka drzwi dostanie się woda . Jeśli nie deszczówka to w okresie zimowym spłynie topniejący śnieg . W Bukareszcie to przewidzieli dlatego u dołu drzwi znajdują się otworki odprowadzające wode . Niestety razem z wodą zbiera się tam syf , który osadza się w dolnej krawędzi drzwi . Woda razem z syfem tam stoi , blacha kiepsko zabezpieczona i korozja zaczyna postępować .


  

Gdybym wiedział że dojdzie do takiego czegoś zabezpieczyłbym sie wczesniej . Niestety korozja zaczęła postępować dlatego teraz w pierwszej kolejności rozebrałem tapicerkę wszystkich drzwi  i zabrałem się za ratowanie tego co jeszcze można uratować :


W pierwszej kolejności trzeba wyczyścić wnętrze drzwi . Ja mam fajny komplecik szczoteczek drucianych i idealnie bedą się nadawały  do tego zabiegu . Należy wybrać ze szparki piasek i inne zanieczyszczenia a następnie się ich pozbyć .Odkurzacz samochodowy  świetnie sprawdził sie w tym zadaniu . Opisany w tamcie ⇒ Odkurzacz i gniazdo zapalniczki.


Kolejny krok to wpuszczenie odrdzewiacza w wyczyszczoną szczelinę drzwi  . Tu akurat nie ma się co oszczędzać , można walić ile popadnie . Niech sobie to ścieknie głęboko i zneutralizuje ile tylko sie da .


Po odpowiednim czasie , konkretnym dla każdego odrdzewiacza należy to jeszcze czymś zabezpieczyć na przyszłość . Cortanin i Brunox chyba ma dobę , a R-Stop kilka godzin . Sikanie tam jakimś podkładem czy barankiem w sprayu może być kłopotliwe . Mnie zostało jeszcze pół puszki środka do konserwacji podwozia więc to zastosowałem . Idealnie nadaje się do tego miejsca . Nie dość że jest na pędzel  to  jeszcze ma wytłumiać , wiec też nie ma co go oszczędzać. 



Ważna sprawa przy nakładaniu masy . Otóż należy zwrócić uwagę na otworki w dolnych rogach drzwi . Nie można ich zakleić ponieważ służą one do odprowadzania wody . Jeśli ktoś maluje to  jakimś podkładem lub farbą wtedy raczej nie ma problemu , ale przy masie należy zwrócić na to uwagę . 


Tak zabezpieczone drzwi spokojnie jeszcze wytrzymają . Szkoda że dopiero teraz jak już zaczęły korodować od dołu . Rdzewiejących miejsc mam jeszcze sporo i sa to głównie małe , początkowe ogniska . Póki co w tym temacie przedstawiłem dwa największe problemy występujące w każdym Loganie .Warto jeszcze otworzyć sobie klapę bagażnika i sprawdzić sobie kondycję nadkoli od wewnątrz . W moim  przypadku  , dwa lata  temu , czyli  kiedy auto  miało 12 lat  wyszła  duża dziura w nadkolu . Odrdzewiłem  , załatałem  włóknem ,  zabezpieczyłem od  strony  koła i  do dzisiaj jest OK .






Polecam przed zimą dogłębnie skontrolować każde miejsce w aucie . Na zakończenie proponuje przejrzeć sobie jeszcze manuala . Jest tam dość sporo ciekawych informacji dotyczących blacharki np. elementy składowe nadwozia , podwozia , a nawet grubość poszczególnych blach i wiele innych . Plik Blacharstwo.pdf  do ściągnięcia w temacie :
Manual - do pobrania .








Na zakończenie wrzucam jeszcze dwa rankingi najbardziej rdzewiejących aut .
Pierwszy ranking przeprowadzony przez jakieś tam pismo motoryzacyjne , gdzie Logan zajmuje dopiero czwarte miejsce . W tym rankingu znowu wymienione zostały rdzewiejące , te same elementy nadwozia co zawsze , czyli ................


Kolejny ranking , o którym wspominałem na początku tematu , czyli przeprowadzony przez M4K .
Tym razem  Logan na miejscu pierwszym . Nie dziwie się 👎
Cały ranking do obejrzenia ⇒ tutaj


Troszkę  przesadzili bo pokazane w filmie zawieszenie nie pochodzi z Logana !

To nie Logan

Etykiety

Archiwum bloga