piątek, 29 maja 2020

Montaż czujnika zużycia klocków hamulcowych .

Temat pod etykietą ⇒ Hamulce - czujnik klocków .

Zawsze , kiedy kupuje klocki hamulcowe dostaje w komplecie dwa czujniki zużycia klocków hamulcowych . Taki czujnik jeżeli raz zadziała , wtedy jest już do wyrzucenia i wraz z klockami wymienia się go na nowy . W moim i nie tylko moim Loganie nie ma fabrycznie zainstalowanych czujników . Generalnie ja takiego czujnika nie potrzebuje ponieważ często zaglądam w zawieszenie przy okazji kontrolując stan hamulców , więc ewentualne zużycie klocków zauważę odpowiednio wcześniej .Tak czy inaczej postanowiłem założyć czujnik bo po prostu mam taki kaprys 😛 . W tym temacie pokażę jak łatwo zainstalować i podłączyć czujnik zużycia klocków .


Na wstępie jeszcze  dwa słowa odnośnie działania i podłączenia czujników . Otóż sam czujnik  to nic innego jak tylko zatopiony kabelek w plastikowej obudowie . Działanie jest banalnie proste. W miarę ścierania klocka tarcza zbliża się coraz bardziej do czujnika , w końcu zaczyna trzeć o plastik aż wreszcie drucik  dotyka tarczy hamulcowej. W momencie , kiedy drucik dotknie tarczy , czyli masy pojazdu ,  zapala się kontrolka na desce .

Wytarty czujnik z lewej - nowy z prawej
Każdy  wie  jaka kontrolka  świeci , kiedy zaciągnie się  hamulec ręczny (awaryjny , parkingowy) i jaka kontrolka zapala się kiedy  poziom płynu  hamulcowego jest poniżej minimum .  Właśnie  ta  sama  kontrolka  zaświeci  się podczas hamowania , kiedy gdy grubość klocków spadnie do poziomu kwalifikującego je do wymiany .


Opis zakładania i podłączenia czujnika zacznę od dołu czyli od założenia czujnika na klocku . Świadomy jestem tego że klocki z prawego koła zużywają się praktycznie w identycznym stopniu  co klocki z lewego koła , dlatego czujnik instaluję tylko z jednej strony . Klocki hamulcowe posiadają odpowiednie miejsce na czujnik , który przeważnie  jest w komplecie z klockami .


W to miejsce umieszcza się czujnik .Takie okrągłe wycięcie na czujnik znajduje sie po obu stronach klocka . Szczerze mówiąc nie wiem gdzie prawidłowo powinien być ale ja umieściłem go na górze z dwóch powodów . Po pierwsze , kiedy dojdzie do ewentualnego tarcia wolałbym aby siła była skierowana w stronę klocka , co uniemożliwi mu wypadnięcie . Po drugie łatwiej poprowadzić kabelek  z góry .


  
Na kabelku czujnika znajduje się sprężysta podkładka . Jak widać służy ona do przyblokowania czujnika na swojej pozycji  . Na drugim końcu kabelka z czujnika znajduje się wtyczka . Można do tego dopasować sobie gniazdko  lub obciąć  wtyczkę i podłączyć bezpośrednio do kabelka .


Ja pociągnąłem sobie kabelek po przewodzie hamulcowym mocując go trytkami . Następnie gniazdko i dalsza część kabelka ale w dodatkowej osłonie gumowej . Poprowadzenie samego kabelka bez dodatkowej osłony nie wyglądałoby fachowo 👍😏 .  W dalszej części kabelek poprowadziłem po metalowym przewodzie hamulcowym biegnącym do pompy hamulcowej.



W tej części instalacja czujnika  kończy się poprowadzeniem kabla do komory silnika oraz zabezpieczeniem  połączenia  wtyczki czyli zaizolowaniem i przymocowaniem aby w trakcie jazdy złącze nie "latało" . Pasków raczej nie napinać na siłę .



Pod maską można  kabelek poprowadzić wzdłuż przewodu hamulcowego, aż do pompy hamulcowej .  Teraz kolej na podłączenie czujnika . W tym celu należy ściągnąć izolację z przewodu przy wtyczce z czujnika poziomu płynu hamulcowego na zbiorniczku . Konkretnie chodzi o przewód biały  . Do tego przewodu będzie podłączony czujnik . Jeśli podłączymy czujnik do drugiego przewodu wtedy kontrolka nie zaświeci się . W zasadzie zaświeci się , ale tylko gdy jednocześnie skończą się klocki i spadnie poziom płynu . Podłączając  do białego kabelka , kontrolka z wykrzyknikiem zaświeci się w odpowiednim momencie .



Jak widać podłączyłem sobie kabelek z konektorkiem . Polutowałem , zaizolowałem , a na koniec jeszcze zabezpieczyłem taśmą parcianą . Następnie połączyłem kabelek z czujnika , zabezpieczyłem termokurczką i gotowe . Na tym etapie można jeszcze sprawdzić działanie  układu . Jak już wcześniej wspominałem , wystarczy biały kabelek połączyć z masą pojazdu , tudzież z tarczą hamulcową i zaobserwować zaświecenie się kontrolki ( ! ) na desce .




Rozwiązanie jak widać banalne w działaniu i proste w wykonaniu . Zastosowanie praktyczne ? Hmmm... Jeśli ktoś nie dba i nie interesuje się stanem technicznym auta to przecież nie będzie zajmował się zakładaniem czujników klocków. Natomiast jeśli ktoś odrobinę interesuje się stanem technicznym swojego auta to  czujnik mu niepotrzebny .

wtorek, 26 maja 2020

Przyklejane pasy na boki auta .

Temat pod etykietą ⇒ Pasy na bok auta .

Drogą zakupu nabyłem ozdobne pasy do naklejania na bok auta . Oczywiście kazałem sobie umieścić na nich odpowiednią grafikę ( LOGAN ) i napis ( adres strony ) . Kolorów do wyboru było dużo ale do mojego lakieru ten chyba będzie najbardzie   optymalny . Czarna folia może pasowałaby do słupków ale zleje się z lakierem i nic nie będzie widać . Nie chciałem żeby pasy były zbyt rzucające się w oczy dlatego wybór padł na ciemny szary . Jeśli chodzi o wzór to też jest w czym wybierać .



Zawsze powtarzam że na blogu dzielę się tylko swoim doświadczeniem , więc i tym razem również nie będę się wymądrzał tłumacząc jak się poprawnie przykleja pasy . W internecie jest wiele fachowych poradników odnośnie przyklejania , ja zrobiłem to po swojemu . Pas jest dość długi bo około 200cm . Bałem się że pójdzie krzywo , a tutaj o poprawce raczej nie ma mowy . Postanowiłem zmierzyć odpowiednią odległość od dołu drzwi  , a linie prostą wyznaczyłem za pomocą papierowej ochronnej taśmy malarskiej .


Mimo taśmy nadal nie byłem przekonany do przyklejenia paska w całości . Wymierzyłem pasek , mocując go magnesami na aucie i podzieliłem  go na dwie części .



Pierwszy pasek poszedł kiepsko . Mimo wielkich starań pasek uciekł z trzy milimetry w góre , a najgorsze że po ściągnięciu folii transportującej ukazało się pełno pęcherzyków powietrza . Folia jest cienka i nie da się już jej zdjąć aby jeszcze raz poprawnie przykleić  . Na szczęście nie pofałdowało się nic wiec wystarczyło tylko szpilką wypuścić powietrze i wszystkie niedociągnięcia poznikały .


Kolejne pasy poszły już sprawniej . Najważniejsze dobrze wyraklować ! Nie napisałem na początku żeby przed klejeniem powierzchnie umyć i odpowiednio  przygotować . Wydaje mi się że jest to oczywiste , więc mogłem tę kwestię pominąć .

Dla mnie efekt końcowy jest mega zadowalający ! Wyszło super ! Nie spodziewałem się że ten odcień szarości tak fajnie bezie komponował się z tym tłem .







Wrzuciłem zdjęcia na instagrama . Ktoś skomentował że napis LOGAN powinien być z tyłu . Od samego początku w mojej wizji napis był z przodu i tak zostało . Dodatkowo jeszcze koncepcja napisu z przodu została niezmieniona po tym jak zobaczyłem inne pasy .


Na powyższym zdjęciu dwa Logany z identycznym pasem . Lewy pas na prawej stornie i odwrotnie , kwestia przyklejenia . Napis z tyłu  wygląda nawet fajnie ale te przerywane paski z przodu mi się nie podobają . Gdyby jeszcze były pochylone w przeciwnym kierunku to może jeszcze  by przeszły.


Na zakończenie wrzucam jeszcze przerost formy nad treścią :


   



sobota, 23 maja 2020

Białe tarcze w Loganowych zegarach .

Temat pod etykietą ⇒ Zmiana tarcz zegarów .


Efekt jak widać rewelacyjny ! Widziałem  podobne tarcze zegarów  za 110zł . Moje tarcze w zasadzie mnie nic nie kosztowały ponieważ wszystkie potrzebne materiał już miałem . Tarcze znalazłem gdzieś w internecie ale troszkę je przerobiłem i dodałem napis LOGAN . Najpierw napiszę jak wykonać tarcze , a później jak je wymienić .

 
Plik z tarczami do wydruku znajduje się  ⇛ TUTAJ
W pierwszej kolejności należy wydrukować dwa razy zegary .


Zegary na kartce papieru nie są sztywne , a co najgorsze nie są odporne na wilgoć dlatego ja okleiłem je przeźroczystą , bezbarwną folią ochronną z dwóch stron . To jest ta sama folia , którą naklejałem w innym temacie na progi w aucie żeby zabezpieczyć lakier .


Teraz dopiero tak zabezpieczone zegary można wycinać po obrysie wraz z środkowym kółkiem . Wycięte sztuki odłożyć gdzieś na bok, nie będą narazie potrzebne . Z drugiej kartki należy wyciąć cały czarny obszar z kontrolkami .


Do czego to będzie potrzebne ? Chodzi o to żeby czarny obszar nie przepuszczał światła , a kontrolki świeciły tylko w obszarze ikonek . Czarny wydruk nie zatrzyma w 100% światła dlatego należy to od tyłu czymś zakryć. Ja wykorzystałem czarną folię imitującą karbon . Na wycięty czarny element należy od białej strony przykleić taśmę dwustronną  .


Teraz trzeba przykleić to na czarną folię , ale nie bezpośrednio tylko na liner . W ten sposób będzie można z folii wyciąć dokładnie maskowanie czarnego pola i powycinać kontrolki .


Teraz można wszystko wycinać , a później wystarczy tylko odkleić czarną folię i przekleić ją od tyłu na zegary . Ja to przyklejałem "pod światło" żeby  widzieć czy równo wszystko się schodzi . Zegary wydrukowałem  sobie jeszcze raz z pomocniczymi kółeczkami aby ładnie równo nożykiem wyciąć kontrolki  . Za pierwszym razem wyszło brzydko  , teraz jest OK . Nie zrobiłem niestety zdjęcia jak to wygląda od tyłu. Nie wycinałem kontrolek , które u mnie nie działają np. ABS.


Gotowe zegary idą na bok , czas rozebrać licznik z auta .


Rozebrałem co trzeba było żeby wyciągnąć licznik . Z tym zadaniem poradzi sobie nawet największy laik . Sam licznik trzymają tylko cztery wkręty i dwie wtyczki . Nie ma żadnych niespodzianek przy demontowaniu , robota banalnie prosta .


Aby dostać się do tarcz należy rozebrać ramkę , w tym celu odkręcić tylko  pięć wkrętów ( torx  T15 ) zaznaczonych  kółkami na zdjęciu poniżej.


Zdjąć wskazówki przekręcając je przeciwnie do ruchów wskazówek zegara , jednocześnie ciągnąc. Następnie zdjąć oryginalne czarne tarcze i założyć wcześniej przygotowane białe . Niezbędne jest wycięcie środkowej części z ikonami i zamontowanie ich z powrotem . 


Nowe tarcze najlepiej  przykleić taśmą na krawędziach aby się nie przesuwały . Najlepiej zabrać w takim stanie licznik , podłączyć do auta , włączyć kontrolki . Kiedy wszystko będzie się ładnie schodziło , wtedy przymocować tarcze już na gotowo .


Wystarczy już tylko założyć ramkę , wszystko poskładać i cieszyć się nowymi zegarami .
UWAGA : Przy zdejmowaniu wskazówek może wystąpić problem z późniejszym wskazaniem prawidłowych wartości obrotów i prędkości . Ja troszkę namieszałem i jadąc 20km/h miałem wskazanie 130km/h . Na szczęście jestem posiadaczem skanera więc wybrałem sobie odpowiednie parametry i ustawiłem idealnie wskazówki .


Będąc dalej w temacie wskazówek to również uległy one drobnej poprawce . W dzień , na białych tablicach wskazówka zlewała się z tarczami , to samo w ciemności kiedy podświetlona na pomarańczowo wskazówka znalazła się na podświetlonej na pomarańczowo tarczy . Postanowiłem pomalować końcówki wskazówek  .


Zastosowałem Plasti Dip czyli gumę (w sprayu) . Dzięki temu w każdej chwili będę mógł zdjąć czarną powłokę nie naruszając powierzchni wskazówki .

Efekt jest zaskakujący nie tylko w dzień . Świetnie to wygląda po zmroku .


Tak to wyglądało wcześniej




Na zdjęciu kiepsko to wygląda , w rzeczywistości jest super .
Na zakończenie tego tematu chciałem jeszcze napisać że zaskoczony byłem falowaniem obrotów za każdym razem kiedy odpiąłem i ponownie podłączyłem licznik . Nie zaskoczyło mnie wykasowanie zegarka , ale falujące obroty . Dziwne !? Tylko przez pół minuty , potem już norma . Może jakaś adaptacja  czy coś ? Nie wiem .


W moim Loganie ramki zegarów są czarne . Jest to jeden kawałek plastiku , natomiast są liczniki z srebrnymi ramkami i tam jest jeszcze jedna fajna opcja . Ramkę można zdjąć i zainstalować na jej miejsce ramkę z zegarów Dustera .


Wrzucam jeszcze inne tarcze jakie znalazłem w internecie . Na samym dole ciekawe tarcze oraz filmik prezentujący wymianę tych tarcz .









Etykiety

Archiwum bloga