piątek, 30 czerwca 2017

Pasek klinowy (Pasek akcesoriów)

zwany też paskiem alternatora czy paskiem akcesoriów .

W tym temacie opiszę jak naciągnąć pasek  w Loganie .Czynność ta jest banalnie prosta ze względu na sposób wykonania tego zabiegu , oraz  ze względu na bardzo łatwy dostęp do napinacza .
Dlaczego naciągać pasek ?
Powodem , dla którego naciągałem pasek było dość intensywne piszczenie spowodowane ślizganiem się paska .Zjawisko piszczenia pojawiło się u mnie po wymianie paska rozrządu więc wnioskować można że pasek alternatora został zbyt słabo naciągnięty (musi być ściągany przy wymianie rozrządu) .Inne przyczyny piszczącego paska to wyślizgane koła pasowe lub po prostu zużycie samego paska .
Z piszczeniem paska można sobie poradzić podobno na 3 sposoby w zależności od przyczyny ,bo przecież nie ma sensu naciągać paska , po którym widać że za chwilę się urwie .

-wymienić pasek
-naciągnąć pasek
-zastosować odpowiednie smarowanie dla poprawienia przyczepności.

Najczęściej pasek piszczy z samego rana po uruchomieniu silnika , zwłaszcza po deszczowej nocy, kiedy na jego powierzchni zbiera się wilgoć , po czasie piszczenie często ustępuje, aczkolwiek może się znowu pojawić kiedy obciąży się alternator , a najszybciej obciąża się go włączając duży odbiornik prądu jakim jest podgrzewanie tylnej szyby !


Z braku doświadczenia przy innych wymienionych wyżej czynnościach opiszę tylko naciąganie paska .Otóż  naciąga się odpowiednią rolką napinającą , która znajduje się po lewej stronie silnika .Aby zabrać się za robotę należy przygotować sobie grzechotkę z nasadką 13 oraz śrubę M8 długości minimum 50 mm (zakładam że tej śruby nie ma tam gdzie powinna być) . W pierwszej kolejności wkręcić śrubę oznaczoną numerem (3) w odpowiednie miejsce  , do takiej głębokości aby tylko oparła się o górną część napinacza .

Następnie nasadką 13  poluzować dwie śruby oznaczone numerami (1) i (2) .Jak łatwo się domyślić , dzięki śrubie (3) napinacz nie ucieknie do góry powodując całkowite poluzowanie
paska . Teraz jest kwestia naciągnięcia paska po przez dokręcenie śruby (3) , co za tym idzie wsunięcie napinacza w dół . W tym momencie pojawia się najczęściej zadawane pytanie - kiedy będę wiedzieć że jest naciągnięte dobrze lecz nie za mocno ?!
Otóż są różne szkoły jedne mówią o obracaniu paska  inne o naciskaniu itp...Zbyt mocno naciągnąć paska też nie wypada bo może się chociażby zerwać . Dlatego biorąc pod uwagę brak pewności co do napięcia paska , oraz łatwość wykonania tego zabiegu postanowiłem pasek naciągnąć tylko odrobinę , a ewentualnie jeśli to nie przyniesie efektu to w przyszłości znowu  o kolejną odrobinkę :)
Ile to jest odrobinka ?
No więc śrubą (3) wykonałem dwa pełne obroty ,  biorąc pod uwagę że  skok gwintu przy śrubie M8 wynosi 1,25mm to rolka musiała zejść w dół o 2,5mm , w moim przekonaniu jest to wartość optymalna. Następnie po dokręceniu śrub (1) i (2) temat piszczącego paska powinien być zamknięty.
W manualu dostępnym  na blogu jest opisane z jakim momentem wszystko dokręcać , aczkolwiek zdaje sobie sprawę z tego że nawet w warsztacie klucz dynamometryczny nie należy do często używanych narzędzi . Przekonany jestem że nie ma sensu dokręcać niczego w samochodzie do granic bliskich  zerwania gwintu  bo tylko wynikają z tego problemy , a śruba jak jest z czuciem dokręcona to sama raczej nie wypadnie. Dodatkowo jeśli już się ktoś na prawdę boi że napinacz się poluzuje proponuje na wszelki wypadek pozostawić śrubę (3).

Poniżej real foto napinacza :



Dodatkowe informacje na blogu pod tematem -> Manual - instrukcja serwisowa do pobrania
w pliku      -> Silnik i osprzęt silnika cz.2 
temat         -> GÓRA I PRZÓD SILNIKA
rozdział     -> 11A-13 , Pasek akcesoriów : Demontaż / Montaż


Zapraszam również do grupy Dacia - LogaNowe sprawki  na facebooku 


niedziela, 25 czerwca 2017

Wymiana wahacza

Temat pod etykietą  ⇒ Wymiana wahacza .
Aktualizacja tematu ⇒ 14.06.2020r.
Aktualizacja tematu ⇒ 27.01.2018r.
Aktualizacja tematu ⇒ 21.01.2018r.

Pierwszy mój temat związany z zawieszeniem i jak się okazało to pierwsza robota jednak wymagająca w większym stopniu siły mięśni  niż  mózgu .
Nie będę tu opisywać krok po kroku czynności przy wymianie ,a  posłużę się  najlepszym
materiałem jaki znalazłem w internecie i się do niego odniosę .


W pierwszej kolejności należy się do tego  odpowiednio przygotować czyli narzędzia i to nie jakaś chińszczyzna tylko konkretne Ja do testów (bo przecież nie napisze że chciałem zaoszczędzić) zaopatrzyłem się  w chińskie nasadki i efekt ich użycia przedstawiam na zdjęciu poniżej  !



W filmiku występują opisy narzędzi jakie i kiedy zastosować i w takie narzędzia  należy się zaopatrzyć ponieważ są miejsca gdzie nasadka nie wejdzie , a są takie gdzie łatwiej jednak posługiwać się grzechotką . Nie ma tego w materiale więc  dopisze że należy się jeszcze
zaopatrzyć koniecznie w jakąś rurę jako przedłużkę do kluczy,dodatkowy lewarek i jakąś breszkę czy łom (wiadomo o co chodzi) . Bez tego nawet nie ma co się  zabierać za robotę , a dodatkowo jeszcze proponuje od razu zaopatrzyć się w nowy łącznik stabilizatora !
Wymianę zaczynamy oczywiście od podniesienia Logana przy pomocy lewarka i tu sugeruje zachować niezbędne minimum BHP podkładając zabezpieczenie obok lewarka w moim przypadku był to drewniany klocek ,ewentualnie coś pod koła i obowiązkowo ręczny hamulec !Jak już wspomniałem nie będę opisywać co i jak bo jest to na filmiku , podzielę się tylko swoim doświadczeniem ,które nabywałem przez około 6 godzin przy wymianie z obu stron .Zacznę od sworznia wahacza , wykręcenie nie sprawiło specjalnego problemu , nie da się tego zrobić inaczej jak kluczem oczkowym z jednej strony do podtrzymania i nasadką 15 z drugiej strony i to najlepiej z mała przedłużką ponieważ nie ma tam zbyt wiele miejsca na machanie grzechotką . Jak już pisałem odkręcenie bez większego problemu , natomiast wybicie śruby z jednej strony powoli zaczynałem uważać za niemożliwe , na szczęście się udało .
Radzę na początku nie walić młotkiem centralnie po końcu zapieczonej śruby ,
bo można uszkodzić gwint ,wystarczy  jak na końcu będzie nakrętka , dopiero później jak się
śruba ruszy można ściągnąć nakrętkę.Kolejna rzecz to łącznik stabilizatora i tu na samym początku na prawdę radzę zaopatrzyć się w nowym komplet , ponieważ jakiś idiota
skonstruował ten element w komplecie ze śrubą na klucz torx40 !

Niestety o trudności wykręcenia tego elementu dowiedziałem się dopiero podczas wykręcania kiedy torx wyskakiwał z bardzo płytkiego otworu na klucz .Odrobinę się śruba objechała dlatego mam wątpliwości co do możliwości kolejnego jej wykręcenia w przyszłości , tak więc chyba ją po prostu wytnę i założę nową .

Drugim powodem wymiany tego niedrogiego elementu jest jego zużycie i nie mam tu na myśli
samej gumy ale także i śrubę , którą prezentuję powyżej na foto .
Kolejna rzecz to śruby w tylnej części wahacza czyli te przy tulejach .Było ciężko ale z przedłużką szybko poszło , jak się ruszy to już fajnie idą .Wydawać się może że te największe śruby na troszkę nietypowy klucz 18 będą sprawiać największy problem , a tu zaskoczenie bo akurat one z obu stron wyszły bez problemu ,po odkręceniu dało się je wyciągnąć ręką bez wybijania .Po wyciągnięciu wahacza  czas na umieszczenie nowego co też nie jest łatwym zadaniem głownie z powodu tego że stabilizator pcha wszystko ku górze i na prawdę trzeba się namęczyć , film zawierający ten wątek jest chyba jakiś kombinowany  pod tym względem , lub na potrzebę filmu stabilizator odkręcony jest również z drugiej strony , wtedy mogło by to iść łatwiej i tak też zrobię następnym razem .Poskręcanie wszystkiego do przysłowiowej kupy nie jest już problematyczne , a wręcz jest to przyjemność , z tym że montaż łącznika stabilizatora polecam zostawić do momentu , kiedy koło będzie podniesione  (wahacz w naturalnej pozycji prawie poziomej) w celu dokręcenie tulei . Na filmie zastosowany był odpowiedni siłownik , ja posłużyłem się dodatkowym lewarkiem od szwagra :)

Poniżej umieszczam kilka zdjęć ...







Zapomniałem napisać o dość istotnej rzeczy , mianowicie przyczynach wymiany wahaczy !
Nie musiałem wymieniać wahaczy  bo problemem u mnie był tylko luz lewego sworznia ale w przypadku tego typu sworznia nie byłbym w stanie wymienić go w warunkach domowych ,
ponad to cena sworznia nie jest aż tak niska w stosunku do ceny wahacza .
Biorąc po uwagę że sworzeń podczas jazdy wyraźnie daje o sobie znać , a jazda w takim stanie 
jest dosłownie śmiertelnie niebezpieczna , oraz to że tuleje nie były dawno robione więc mogły również w najbliższym czasie nawalić , postanowiłem że wymienię  kompletne 
wahacze po obu stronach ponieważ sprawy zawieszenia powinno robić się parami !
Nowy sworzeń wahacza jest na tyle sztywny że dość ciężko ruszyć go ręką , a ten który 
zdemontowałem posiadał wyraźne luzy i ewidentnie był to czas na jego wymianę .
Szkoda że nie nagrałem filmu z nowym sworzniem , ale rzucam poniżej z tym wyrobionym :

( lata jak szmata, normalnie jest znacznie sztywniejszy )

Kolejna rzecz to geometria , a ściślej mówiąc to zbieżność .... robić czy nie robić ?
Jestem przekonany że nie ma takiej potrzeby , nie była ruszana końcówka drążka , a
sam wahacz nie ma możliwości regulacji , mocowany jest w stałych punktach 
więc zbieżność uciec nie mogła biorąc oczywiście pod uwagę  że wahacz tego 
producenta miał identyczne wymiary co poprzedni .
Tak więc zbieżność i pozostałe elementy geometrii wg mnie nie uległy zmianie co się
z resztą potwierdza podczas jazdy ... 

Znajdę chwilę to z ciekawości sprawdzę ile potrzeba siły aby  wypiąć wyrobiony 
sworzeń z wahacza . Kiedyś mi się to udało , ale to juz inna historia  ... 


Aktualizacja : 21.01.2018r 
 --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 
Jakiś czas temu wpadłem w poślizg i z dość dużą prędkością uderzyłem w krawężnik .
Ku mojemu zdziwieniu nic z zawieszenia się nie urwało lecz niestety z czasem wyszły 
postępujące z czasem uszkodzenia .Dziwne dźwięki w czasie jazdy pochodziły z wielu 
powodów , które na bieżąco eliminowałem . Pierwsza była osłona silnika , zaraz po tym 
łożysko koła , następnie łożysko amortyzatora (opisane w innym temacie) no i  teraz 
przyszedł czas na ostatnią usterkę zawieszenia , którą dość wyraźnie słychać !
Tuleje wahacza ! Tego elementu nie da się  wymienić 
pod chmurką , do tego trzeba odpowiednich narzędzi czyli 
głównie  prasy . Tuleje i sworzeń są wprasowywane w 
wahacz i siedzą w nim dość solidnie . Przyznam się że 
kiedy robiłem kontrolę zawieszenia to sprawdzałem stan samej gumy z tulei , a nie sprawdziłem całej tulei , dopiero po kolejnej kontroli zawieszenia okazało się że gumy są ok , a cała tuleja luźno chodziła w wahaczu co powoduje  stukania przy ruszaniu i hamowaniu . Poniżej na filmiku przedstawiam jak to wygląda . Mam wahacz z dobrymi tulejami lecz zużytym sworzniem .Wymienię sam sworzeń w firmie zajmującej się regeneracją części samochodowych  , a później zamienię cały wahacz .Przy moim doświadczeniu nie będzie to już praca na 3 godziny , myślę że zmieszczę się spokojnie w jednej  :-)


Aktualizacja : 27.01.2018r 
 ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Stało się to o czym pisałem tydzień wcześniej . Zakupiłem nowy sworzeń i zawiozłem go wymienić.
Na szczęście fachowiec zrobił mi to na poczekaniu  za zaledwie 10zł !

Tym razem robota poszła bardzo sprawnie ! Cała wymiana zajęła niecałą godzinę .
Po pierwsze miałem już doświadczenie.Po drugie , najważniejsze , miałem przygotowane wszystkie potrzebne narzędzia , których za pierwszym razem   jednak   zabrakło tj. przedłużka , łom , solidne klucze no i tym razem nie pożyczałem drugiego lewarka , a zaopatrzyłem się w podnośnik hydrauliczny ,który idealnie spełnił swoje zadanie ! Bardzo fajnie i wygodnie podniosło się wahacz przed dociągnięciem śrub tulei i ładnie delikatnie opuściło się go w dół , bez uciążliwego kręcenia korbką lewarka co miało miejsce za pierwszym razem.


Poniżej filmik przedstawiający tuleje już po zdemontowaniu wahacza ... 


Domyślać się mogę  że tuleję ruszyło   silne uderzenie , o którym wspominałem
wcześniej , a z czasem rozruszanie tego w trakcie jazdy doprowadzić mogło do takiego luzu.


 Aktualizacja 14.06.2020r.

W ostatnim czasie nie mam kiedy realizować swoich planów związanych z autem . Tym bardziej że priorytetem teraz jest wymiana wahaczy . W prawym mam zerwaną gumę w tulei . O tulei i nie tylko tulei dowiedziałem się w trakcie przeglądu , aczkolwiek wiedziałem już wcześniej że coś jest do roboty w zawieszeniu . Dziwne dźwięki podczas jazdy , ściąganie przy hamowaniu i boksowanie koła przy ruszaniu  , takie rzeczy właśnie się dzieją przy zużytych tulejach. Poniżej wrzucam filmik , na którym widać w jakim była stanie .


Teoretycznie mógłbym wymienić tylko tuleje , zwłaszcza że kiedyś specjalnie do tego celu zaopatrzyłem się w prasę . Postanowiłem  jednak wymienić cały wahacz na nowy . Wymianę części zawieszenia koniecznie robi się parami więc zakupiłem wahacz prawy oraz wahacz lewy . Fajnie że zakupiony komplet zawierał sześć nowych śrub (4 dla tulei + 2 dla sworzni ) .



Przy okazji kontroli zawieszenia wyszło na jaw  że jest również luz na łącznikach stabilizatora . Dokręciłem nakrętki i czuje że jest poprawa zwłaszcza na wyboistej drodze gruntowej . Tak czy inaczej guma łączników nie jest w najlepszej kondycji więc będą wymienione na nowe . Nie wkręcę przecież  rozjechanego łącznika do nowego wahacza .


Właśnie sprawdziłem ... 27 styczeń 2018r wymieniałem jedną tuleje z lewej strony (przebieg 164 200km) , natomiast wcześniej 24 czerwiec 2017 wymiana wahaczy (prawy + lewy) przy przebiegu 144 000 km . Czyli krótki okres czasu bo niecałe 3 lata ale ponad 100 000  km przebiegu . Obecnie mam około 240 000km !!! No i  to jest taka sytuacja kiedy idzie jakiś debil i mi gada że grzebie znowu w aucie bo nie rozumie tego że robię sto tysięcy w niecałe 3 lata , gdzie inni robią to w 10 , a czasem i w 15 lat !

Wymiana przebiegła bez problemu . Z prawego wahacza wypadła tuleja , natomiast w lewym sworzeń wkrótce nadawałby się  również do wymiany .





Tym razem na montaż poszły wahacze innego producenta i okazało się że mają minimalnie inna długość co sprawiło że rozjechała się zbieżność i trzeba to ustawić . Wystarczy że odległość od tulei do sworznia będzie inna niż wcześniej i wtedy koła będą zbieżnie , na zero lub bardziej rozbieżnie. To co zaoszczędziłem na robocie wydam na ustawienie zbieżności .

Na stacji diagnostycznej okazało się że oba koła były za bardzo rozbieżnie . Wniosek może być tylko taki że wahacze tego producenta  są nieco dłuższe od moich poprzednich . Gdyby były krótsze , wtedy koła poszłyby w stronę zbieżności . 


niedziela, 18 czerwca 2017

Czujnik temperatury płynu vs wskazania

Pewnego słonecznego dnia stojąc w korku zauważyłem dziwne wskazanie temperatury płynu chłodzącego , dziwne ponieważ  wskazanie ograniczyło się tylko do dwóch cegiełek gdzie zawsze były  cztery (wyświetlane są parami) zwłaszcza że postój w korku powoduje rozgrzanie silnika do tego stopnia że włącza się wentylator , co też się stało , a wskaźnik nadal stał w miejscu pokazując niedogrzany silnik . Termostat wykluczyłem ponieważ w jakiej pozycji by się nie zablokował to z pewnością silnik  nie byłby niedogrzany , otwarty działał by normalnie , z kolei zamknięty spowodowałby przegrzanie silnika  , a tu ciągle widać brak cegiełek na wyświetlaczu .Zapowietrzenie czy brak płynu w układzie również nie spowodowałoby  wskazania niedogrzania silnika oraz zakłóciłby może prace nagrzewnicy objawiając się niezbyt ciepłym powietrzem z nawiewu , a tak nie było ....


 W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem  było po prostu podłączenie Logana do komputera i też tak zrobiłem przy pomocy odpowiedniego kabla USB i oprogramowania DDT2000 . Wskazanie temperatury znajduje się w  SIRIUS32 -> Trame10.



Po podłączeniu kontrole temperatury rozpocząłem od zimnego silnika  i obserwowałem jak ładnie rośnie , następnie podręcznikowo otworzył się termostat przy temp. 89 stopni co można było zaobserwować po chwili spadkiem temperatury na wykresie ,  znowu  wzrost temperatury do 95 stopni i wałczenie się wentylatora  co wyraźnie skutkowało spadkiem temperatury do temp. roboczej tj. około 90 stopni . Obserwując  prace silnika jednocześnie stan temperatury dochodzę do wniosku że wszystko jest  w jak najlepszym porządku  po za wskazaniem na wyświetlaczu , które przez cały czas badania utrzymywało  tylko dwie cegiełki ...


Przyszedł czas na wnioski , które  ewidentnie wskazywały tylko i wyłącznie niewłaściwą sygnalizacje temperatury . Skoro komputer pokazuje prawidłową temp. a wskazanie jest inne to nasuwa się tylko jedno logiczne wytłumaczenie - dwa czujniki ! Jeden podłączony do ECU (Engine Control Unit) ,a drugi do wskaźników .


Po wnikliwej analizie okazało się że moja teoria dwóch czujników jest bardzo trafna aczkolwiek po za jednym szczegółem :) Nie ma dwóch czujników ! Jest jeden  ale... ma wbudowane dwa termistory czyli po prostu sensory , co od razu wyjaśnia więcej niż dwa piny we wtyczce czujnika . Wystarczy spojrzeć na obraz przedstawiający czujnik , widać na nim dwa sensory z czego jeden połączony jest z masą .

Zagłębiając się w tym temacie dochodzę do schematu połączenia czujnika który potwierdza moją teorie i dwóch obwodach .


Wymiana czujnika jest rzeczą banalnie prostą , nie wymagającą specjalnych narzędzi czy jakiegoś przygotowania . Troszkę chyba nietypowy płaski klucz 21 poradził sobie z wykręceniem w brew pozorom "zapieczonego" czujnika . Wymianę czujnika zrobiłem  na szybko w rozumieniu  takim iż poluzowany czujnik odkręcałem ręką , następnie po wyciągnięciu szybko zapchałem palcem otwór
 aby nie wyciekło za dużo płynu na podłożoną szmatę , następnie nowy czujnik i już na spokojnie dokręcanie z wyczuciem , wtyczka i gotowe , bo chyba nie muszę pisać że wypadało by po sobie posprzątać :)

Minął tydzień od wymiany , a wskazania temp. płynu są cały czas w normie :)
Obok fotka starego czujnika...
Dodatkowe informacje dot. czujnika temperatury płynu znajdują się na blogu  w polecanym poście Manual - instrukcja serwisowa do pobrania pod tematem Silnik i osprzęt silnika2.



Na zakończenie ....Jeśli stoisz w korku i widzisz że temperatura płynu podniosła się do niebezpiecznie wysokiego poziomu to włącz sobie nadmuch gorącego powietrza w samochodzie kierując w miarę możliwości strumień powietrza za okno . Gwarantuje że temperatura płynu spadnie co najmniej o 5 stopni  , a uchronić to może przed zagotowaniem i konsekwencjami z tego tytułu ...

sobota, 17 czerwca 2017

Podłączenie auta do komputera

W tym temacie nie będzie mowy o  żadnej naprawie czy modyfikacji , chociaż
w pewnym sensie modyfikacje można przeprowadzić , ponieważ opisze tu możliwość
połączenia się z ECU (Engine Control Unit) czyli  najprościej mówiąc sterownikiem
silnika . Tak więc  podłączenie  samochodu do komputera to bardzo fajna sprawa ,
inwestując w sprzęt tj. kabel lub inny moduł zyskujemy :

- diagnostykę , odczyt błędów oraz możliwość ich skasowania.
   Zanim skasuje się bezmyślnie jakiś błąd należy koniecznie
   wyeliminować przyczynę jego powstania! Samo skasowanie nie
   rozwiązuje problemu .

- monitoring pracy silnika  , w programie DDT2000 bardzo
  ładnie przedstawiony  na wykresach , wybór jest na prawdę ogromny.
  
- zmiana parametrów silnika oraz innych urządzeń w Loganie np.
   obroty jałowe silnika , częstotliwość pracy wycieraczek itp...

Pomijam już że cena kabla jest niższa  od kosztu jednorazowej diagnostyki w warsztacie!

Gdzie podłączyć ?





Podłączyć do gniazda OBD2 , które w przypadku Dacii Logan znajduje się od strony pasażera na samym końcu schowka , co widać na foto .





Co podłączyć ?

Teoretycznie są dwie możliwości , pierwsza  to podłączenie bezprzewodowego modułu , który łączyć się może przeróżnymi aplikacjami  w smartfonie lub laptopie przez bluetooth .Moduł można kupić za dosłownie kilka groszy na aukcji , a wygląda on tak jak na zdjęciu z tym że w różnych czasem obudowach . Napisałem  że teoretycznie są dwie możliwości  bo praktycznie  w moim przypadku była jedna , gdyż moduł ten nie działał ... ja sie tylko domyślam że z powodu protokołu ISO14230-4 (KWP2000) .

Zakupiłem w sumie 3 sztuki i wszystkie łączyły się ładnie bez problemu za pośrednictwem BT z aplikacją w telefonie , ale żadna sztuka nie chciała się łączyć z ECU w samochodzie ;/ Dopiero jakiś stary model pożyczony od kolegi ku mojemu zaskoczeniu zadziałał .Tak czy inaczej zniechęciło mnie to  rozwiązanie więc w ostateczności  z tego zrezygnowałem , aczkolwiek bardzo wygodne było odczytywanie błędów i parametrów na smartfonie . Najpopularniejsza chyba aplikacja na androida do takiego bezprzewodowego modułu to Torque Pro . Intuicyjna w obsłudze , posiada dość sporo możliwości , na prawdę polecam ! Spotkałem się nawet z tabletami na stałe przymocowanymi w samochodzie z zainstalowaną aplikacja Torque Pro.

Druga opcja podłączenia Logana do komputera jest już bardziej zaawansowana , mianowicie jest  to odpowiedni kabel , a dokładnie to -> Renault DDT2000 Dacia VAG KKL na USB .



Zakupując taki kabel przeważnie otrzymujemy w komplecie oprogramowanie DDT2000 , oraz instrukcje instalacji . Na samym dole tego tematu umieszczam link do ściągnięcia  plus opis , aczkolwiek program  nie działa bez podłączonego chociażby kabla do gniazda USB .



Program DDT przedstawiony poniżej na screenie umożliwia nam odczyt i kasowanie błędów , bardzo przydatny monitoring pracy silnika i wszelkiego rodzaju czujników , dzięki tej aplikacji mogłem stwierdzić prawidłową prace układu chłodzenia w samochodzie co jest opisane to w temacie czujnik temperatury vs wskazania . Znaleźć tam można namiar na odczyt danych z czujnika  temperatury , oraz graficzne przedstawienie tego w czasie za pomocą wykresu .


Jak  też wcześniej wspominałem można się zabrać również za zmianę parametrów silnika i innych urządzeń w samochodzie . Osobiście do zmian parametrów proponuje podejść bardzo ostrożnie i decydując się na jakieś modyfikacje zalecam zapisywać sobie poprzednie wartości !
Jakie można zmienić wartości po za parametrami silnika ? wymienię tylko kilka : czas ostatecznego wyłączenia lampki sufitowej , czas po jakim gaśnie lampka, liczba ruchów wycieraczki mycia długiego , czas przerwy miedzy myciem (czyli częstotliwość) , cykl migaczy i jakieś tam czasy włączenia oraz częstotliwość awaryjnego , czas włączenia ogrzewania tylnej szyby itd...

Przykładowy screen z błędami 

 Przykładowy screen z wykresami

Program do ściągnięcia (Tutaj)  ~142MB   , hasło do archiwum: 89rKoW21

Opis instalacji :

 − po ściągnięciu danych rozpakowujemy wszystko

− wchodzimy do …. Add Software-Data i
    instalujemy  dwa programy: msxml3 i vbrun60sp5

− następnie instalujemy DDT2000, klikając w  DDT2000 2.3.0.1 Full Setup

− po zakończeniu instalacji usuwamy z dysku C cały katalog DDT2000data

− z katalogu Add Software-Data wypakowujemy zawartość DDT2000Data.rar czyli katalog
   DDT2000Data bezpośrednio na dysk C ( UWAGA: DDT2000data musi mieć ponad 400 MB –
   właściwa baza danych )

− rozpakowujemy  DDTRegisterInfo.rar  i otrzymujemy DDTregisterinfo.dll

− kopiujemy otrzymany  DDTregisterinfo.dll do c:\ProgramFiles\DDT2000\dll  i
   zastępujemy istniejący.

Uruchamiamy zainstalowany program i konfigurujemy połączenie z autem.
Nie bedę ukrywać że właśnie konfiguracja połączenia z samochodem  jest w tym
całym interesie najtrudniejsza , ale nie niemożliwa , zatem ....Powodzenia :)

Dodatkowe sterowniki do kabla -> (Tutaj)

--------------------------------------------------------------------------------------------------------


Aktualizacja 03.04.2017r


 Przypomniała mi sie jeszcze jedna ciekawostka , mianowicie wejście do menu
serwisowego Logana ... aby wejść należy wcisnąć przycisk kasowania przebiegu
i przytrzumując go przekręcic kluczyk na pozycje zapłonu ...
Efekt poniżej na filmiku :


Rzucam jeszcze opis  znaleziony w internecie :
 
WEJŚCIE DO TRYBU DIAGNOSTYCZNEGO I ZMIANA STRON
Następująca funkcja jest wyświetlana:
Wersja z i bez komputera pokładowego
Wejście:
– Wciśnięcie przycisku "wyzerowanie" licznika kilometrów przez 5 sekund podczas włączania zasilania APC.
Przewijanie:
– Przewijanie informacji wyświetlanych przez komputer pokładowy dokonuje się poprzez naciskanie przycisku "wyzerowanie" licznika kilometrów.
Wyjście:
– Automatyczne wyjście z fazy diagnostycznej po 5 minutach.
– Wyjście z fazy diagnostycznej po wyłączeniu zapłonu.
– Wyjście z fazy diagnostycznej poprzez dłuższe wciśnięcie przycisku "wyzerowanie" licznika kilometrów, ta czynność powoduje usunięcie usterek zapisanych w pamięci.

OPIS SEKWENCJI TESTU WSKAźNIKÓW ANALOGOWYCH
Wszystkie wskaźniki analogowe włączają się jednocześnie.
Prędkościomierz wyświetla przez 1 sekundę i w odstępach 40 km/h prędkości od 0 do 170 km/h.
Obrotomierz wyświetla przez 1 sekundę i w odstępach 1000 obr/min wartości od 0 do 7000 obr/min.

WYŚWIETLANIE STRON KOMPUTERA POKŁADOWEGO I POMOCY DIAGNOSTYCZNEJ
Strona pierwsza: wszystkie lampki kontrolne są wyświetlone wraz z wersją oprogramowania + zegar na stronie komputera pokładowego.
Strona druga: wszystkie segmenty są zapalone na komputerze pokładowym.
Strona trzecia: "wyświetlanie ilości litrów"
Jeśli obecna jest usterka typu "obwód przerwany lub zwarcie", wyświetlane jest "- - -".
Strona czwarta: "wydatek paliwa w litrach na godzinę" informacja przy włączonym silniku.
Jeśli obecna jest usterka typu "obwód przerwany lub zwarcie", wyświetlane jest "- -".
Strona piąta: "zapisane w pamięci usterki czujnika" żadna usterka obecna lub zapisana w pamięci, wyświetlane jest "- - - - -".
– Usterki "temperatura płynu" obecne lub zapisane w pamięci, wyświetlane są jako
"- - -TO" w przypadku obwodu przerwanego,
"- - -TC" w przypadku zwarcia.
Usterki "temperatura płynu" nie są znaczące, a usterka "TO" nie powinna być brana pod uwagę gdy silnik jest zimny.
– Usterki "czujnik poziomu paliwa" obecne lub zapisane w pamięci, wyświetlane są jako
"-JO- -" w przypadku obwodu przerwanego,
"-JC- -" w przypadku zwarcia.
– Usterki "wydatek paliwa" obecne i zapisane w pamięci są wyświetlane jako "D- - - -" w przypadku braku sygnału o wydatku paliwa.
Usterki "wydatek paliwa" powinny być brane pod uwagę jedynie w wersjach z komputerem pokładowym.
Wszystkie usterki wyświetlone na stronie "usterki czujnika zapisane w pamięci" są usterkami które zostały wykryte ale które nie zostały potwierdzone jako nadal występujące.
W przypadku wielu usterek obecnych lub zapisanych w pamięci, wyświetlane są one w jednym i tym samym wierszu.
Aby usunąć usterki zapisane w pamięci i wyjść z sekwencji autodiagnostyki, należy dłużej wcisnąć przycisk "wyzerowanie" licznika kilometrów.

 --------------------------------------------------------------------------------------------------------

 Aktualizacja 17.06.2017r



Pojawił sie problem z kablem lub oprogramowaniem , z tego co czytam w internecie jest to często spotykany przypadek , a wygląda to tak jak na foto poniżej , czyli błąd 1009 zaraz po uruchomieniu programu DDT2000 ...

Pierwsza rzecz jaką internauci polecili zrobić to reinstal oprogramowania , co oczywiście nie pomogło ! Kolejna rzecz bardziej trafna to zainstalowanie od nowa sterowników , ponieważ Windows10 aktualizował i wtedy pojawił sie problem z czerwonym oknem !
Ściągnołem dodatkowe sterowniki do Viaken VAG KKL USB do interfejsu USB dla
Windows: XP, Vista, 7, 8, 8.1, 10 ,  ze strony , której namiar podany jest wyżej .
Pierwsza czynnośc po ściągnięciu pliku to zmiana jego nazwy ponieważ nie posiadał rozszerzenia , trzeba dopisać->    .exe

Po zainstalowaniu  podłączyć kabel i odpalić program ddt2000_light.exe .
Jeśli nadal bedzie czerwony ekran to znaczy że nadal oprogramowanie nie widzi kabla .
Skąd wiem ? a no wiem bo kiedy uruchomi sie aplikacje BTP.exe (w katalogu z DDT2000)
wtedy widać że Interface nie ma przypisanego żadnego portu :




















Bardzo dużo czasu poświęciłem aby dojść do tego dlaczego program nie widzi portu , przecież na każdym bolgu czy innej stronie poświęconej DDT2000 wyczytać można  że  kabel musi być ustawiony na Com1 !


Zdesperowany już miałem sie poddać ale jeszcze na koniec postanowiłem po kolei zmieniać port z Com 1 na wyższy i tak kiedy już wybrałem port Com5 , moim oczom ukazał się on w Interface programu  :)

Następnym razem kiedy Windows namiesza radze sprawdzić najpierw ustawienie portu , adopiero później zabrać sie za instalowanie sterowników , a już całkiem przestrzegam przed instalowaniem od nowa oprogramowania DDT2000 bo jest to troszkę skomplikowany zabieg , a zupełnie niepotrzebny przy naprawie usterki . Niektórzy sądzą że przyczyną pojawiania sie czerwonego ekranu jest brak pliku DDTregisterInfo.dll w katalogu C:\Program Files (x86)\DDT2000\dll 

środa, 14 czerwca 2017

Czujnik położenia wału korbowego

Dawno , dawno temu w mojej Daci Logan  zaczynała pojawiać się pierwsza w zasadzie drobna usterka , polegała ona na tym iż samochód odpalił dopiero za trzecim czy nawet czwartym razem , trwało to  może z dwa dni i się uspokoiło . Następnie po ponad trzech tygodniach znowu usterka zaczynała się pojawiać mniej więcej co drugiego odpalenia silnika nie udało się zrealizować za pierwszym razem . Sytuacja ta zaczynała mnie irytować więc zmuszony byłem skonsultować ten problem z fachowcem ... ten  ze fachowiec o imieniu Michał po wysłuchaniu moich opowieści stwierdził jednoznacznie że za taki stan rzeczy odpowiadać może czujnik położenia wału i dojdzie w końcu do takiej sytuacji że juz w ogóle nie odpale silnika ! Oczywiście zakupiłbym taki czujnik od razu gdyby nie fakt że znowu wszystko wróciło do normy . Nie pamiętam dokładnie bo cała historia miała miejsce dużo ponad rok temu ,ale chyba po upływie miesiąca znowu się zaczęło , po piętnastej nieudanej próbie odpalenia silnika , w trosce o stan akumulatora zacząłem sprawdzać inne przyczyny odmowy pracy silnika , a że nie miałem wtedy  o niczym pojęcia to kontrola rozpoczęła się i zakończyła na sprawdzeniu wskaźnika paliwa . Sprawdziłem też w internecie jaka może być przyczyna i bardzo dużo wiadomości wskazywało na ten nieszczęsny czujnik położenia wału . Do dzisiaj pamiętam dokładnie że w jednym poście ktoś napisał że jeśli to czujnik  to należy po nieudanych próbach odczekać z 20 minut  i znowu podjąć próby odpalenia . Szukanie info. zajęło mi więcej czasu więc poleciałem znowu spróbować  i ku mojemu zdziwieniu samochód zapalił za pierwszym razem ! SZOK ! też nie chciało mi się  to uwierzyć !

Po tej strasznej przygodzie zdecydowałem się jednak kupić czujnik  i wymienić go na własną rękę , bo temat jest banalny - dwie śrubki i wtyczka . Zakupiłem czujnik ,istotną rzeczą jest napisanie że Pan sprzedawca zapytał jaką mam wtyczkę ? kwadratowa czy okrągła ? przed zakupem radze sprawdzić ! Zabrałem się za zlokalizowanie co wcale nie było takie łatwe  nawet mając w ręce nową sztukę .

Nie bede teraz lokalizacji opisywać, wystarczy spojrzeć do manuala Układ wtrysku benz.-rozmieszczenie elementów , rozdział 17B  w pliku Silnik i osprzęt silnika cz.2. Do odkręcenia czujnika polecam oczywiście grzechotkę , zaoszczędziłbym dużo czasu i nerwów gdybym wtedy takową posiadał ,a tak to pół dnia męczyłem się z płaskim kluczem


Po wykręceniu włożyłem nowy czujnik i niezmiernie cieszyłem się z konstrukcji śrub mocujących ,ponieważ ich umiejscowienie umożliwiało wsunięcie je do otworu , w którym miały być wkręcone i co najważniejsze znacznie  zmniejszało  to ryzyko że wypadną z ręki przy probie wkręcenia i wpadną gdzieś za silnik !


Czujnik przykręcony , wtyczka na swoim miejscu więc można odpalić silnik . Próba przyniosła sukces za pierwszym razem , jak juz wspominałem przygoda ta miała miejsce ponad rok temu i od tego czasu nie przypominam sobie żeby kiedy kolwiek był problem za odpaleniem od pierwszego razu ,tak więc diagnoza postawiona przez fachowca okazała się jak najbardziej trafna :)




Przedstawiam jeszcze obok zdjęcie mojego starego, zdemontowanego czujnika ,  trzymam takie drobne części na wypadek jakbym miał w sklepie kiedyś pokazać jak wygląda odpowiednia do mojego Logana.






Na zakończenie , dla zainteresowanych dodam tylko że czujnik położenia wału korbowego służy do tego aby dawać informacje o obrotach i fazie pracy poszczególnych cylindrów, synchronizuje pracę układu sterowania z mechaniką silnika i jego stanem pracy (np. obroty jałowe, maksymalne)

niedziela, 4 czerwca 2017

Galeria - mój Logan


Przedstawiam mojego Logana w całej okazałości , 
dodatkowo pod zdjęciami opisy ewentualnych dodatków i poprawek .















To akurat fotka robiona w trakcie przeglądu .
 Roczny przebieg 39 800km . Podbite bez gadania 😃














Bielskie informacje drogowe wrzuciły zdjęcie ze zdarzenia drogowego w Czechowicach , 
gdzie akurat przebywałem w tym samym miejscu i czasie ...uchwycony zaraz za pasami :-)



Poniższe zdjęcie zaczerpnięte z tematu : Poduszka pasażera w Loganie - zaślepka poduszki

Wnętrze zostało wzbogacone o zaślepkę poduszki oraz zostały oklejone 
inne elementy. Więcej zdjęć w temacie zaślepki - POLECAM ! 

dla przypomnienia tak to wyglądało wcześniej :
niedawno dorobiłem sobie również napis z lustrzanki LOGAN :-)
Więcej w temacie Breloczek LOGAN 




Niestety tym razem piękny , wylalany Logan  miał starcie z TIRem  , uszkodzone nadkole , niestety nie to , które niedawno było naprawiane ... szkoda bo był by nowy element na koszt sprawcy.
Rzuce fotki jak bedzie  już po naprawie ...












30.08.2020r

07.01.2020r

10.09.2019r



27.10.2018 o 17:17 :-)


25.09.2018








akurat udało mi sie trafić takie przebiegi . . . 
teraz dopiero wrzucając zdjęcia na bloga zauważyłem że mają tę samą godzinę ,
to na prawdę nie było ustawiane !




Tutaj po za rzucającą się w oczy piękną , chromowaną końcówka wydechu widać rozmieszczenie czujników cofania , których montaż opisałem w temacie - Czujnik cofania ( parkowania ).



Z lewej oryginalny , po prawej aktualny ...

Następnym razem zrobię zbliżenie  bo zbytnio nie widać zamontowanych chlapaczy !
Dość ładnie to wygląda lecz głównym celem było zabezpieczenie progów przed kamieniami i innym zanieczyszczeniem . Przed czym zabezpiecza tylny  chlapacz ?
Dowiesz się jeśli kiedyś ściągniesz plastikową osłonę zderzaka !

Ze względu na dziecko przykleiłem na progach imitacje blachy ryflowanej celem ochrony
przed zarysowaniem lakieru . Mnie się podoba :)


Takie tam na myjni ... dodatkowo mycie felg przed założeniem nowych kołpaków :) 

Jedno z pierwszych zdjęć , Logan na starych blachach , bez końcówki wydechu , 
z oryginalnymi kołpakami , z innymi światłami do jazdy dziennej  itp. . . 



Na koniec mała dygresja odnośnie publikacji numerów rejestracyjnych. w tej czy innej galerii .
Tak to wygląda w praktyce:

"Samochód znajdujący się w przestrzeni publicznej (ulice, parkingi) może być fotografowany bez ograniczeń, podobnie jak architektura czy zieleń.

Publikacja zdjęć tablic rejestracyjnych/aut w internecie nie łamie ustawy o ochronie danych osobowych bo:

1. tablica rejestracyjna nie jest dokumentem
2. po numerze rejestracyjnym nie można zidentyfikować właściciela (to może tylko policja, prokuratura, lecz nie internauta).

Prawa autorskie zdjęcia należą tylko i wyłącznie do osoby która je zrobiła (chyba, że je odsprzeda lub odstąpi) - w żadnym razie do właściciela fotografowanego przedmiotu.

Publikując zdjęcia z widocznym numerem rejestracyjnym, nie ujawnia się danych osobowych. Numery rejestracyjne są jawne. Nie stanowią informacji ukrytej. Obejrzenie tablicy rejestracyjnej na zdjęciu nie jest jednoznaczne z możliwością zidentyfikowania właściciela pojazdu. Może to zrobić na przykład policja."

Anna Szczepaniak, łódzki adwokat, opinia z artykułu w GAZECIE ws. publikowania zdjęć nieprawidłowo zaparkowanych aut.

Etykiety

Archiwum bloga