piątek, 31 lipca 2020

Remont klapy bagażnika

Temat pod etykietą ⇒ Klapa bagażnika.

Dawno,dawno temu podczas parkowania na parkingu Lidla czujnik parkowania sygnalizował przeszkodę. Stwierdziłem że to chyba jakiś fałszywy alarm ponieważ niczego przez tylną szybę nie widzę. W ten sposób nabiłem się klapą na rurę trzymającą kosz na śmieci.Od tego czasu nabrałem zaufania do czujników , od tego czasu też raziło mnie w oczy drobne wgniecenie.


Na djęciu widac mały ślad wielkości kapsla , ale dookoła jest jeszcze w 3 miejscach zakrzywiona blacha.Wcześniej wyglądało to znacznie gorzej ale częściowo dało się to wyciągnąć.Niestety musiałem pozostałą nierówność zaszpachlować. Przy okazji stwierdziłem że wokół zamka z klapy korozja jest już na tyle duża że trzeba coś z tym zrobić.Mam klapę otwieraną z pilota lub z przycisku w aucie dlatego stwierdziłem że zlikwiduje zamek bo i tak z niego nie korzystam.Gdyby coś nawaliło to jest opcja aby klapę otworzyć ale o tym na końcu.


Zamek oczywiście zdemontowałem , a otwór zakleiłem od środka włóknem szklanym.Od zewnątrz wiadomo - szpachla.


Wcześniej rdza była zeszlifowana , a resztki głównie od środka zneutralizowane brunoksem.Żywica utwardziła się , a jej nadmiar zeszlifowałem i nałożyłem szpachlę.


Przed malowaniem należy pozdejmować wszystkie emblematy.Nie ma z tym problemy ponieważ nie są przyklejane tylko wpinane w otworki  z plastikowymi tulejkami . Wystarczy podważyć czymś cienkim i ładnie wszystko wyskakuje . Ja akurat mam cały zestaw do spinek więc nie mam ryzyka że pokaleczę elementy śrubokrętem lub nożykiem.






Klapę wyczyściłem,odtłuściłem i pomalowałem kolorem , później klarem.Ostatecznie na całość poszedł fajny wynalazek - guma w sprayu.Gumę testowałem znacznie wcześniej i raz już się skusiłem aby pomalować nią osłonki głośników.Bardzo fajnie się to nakłada,a teraz się okaże jak bardzo odporne jest to na czynniki atmosferyczne i mechaniczne.





Ogólne jestem zadowolony z efektu dlatego planuje również pomalować maskę.Zawsze można to ściągnąć jak folię ochronną.Malowanie klapy to nie wszystko w tym remoncie.Nie podobają mi się jeszcze dwie rzeczy.Klapa od wewnątrz i goła blacha w komorze bagażnika przy uchu zamka.


Zakupiłem gruby filc oraz kilka spinek.W klapie od wewnętrznej strony znajdują się fabryczne otworki fi8.Wygląda jakby ktoś specjalnie zaprojektował je do przymocowania wykładziny.Dzięki temu obyło się bez kombinowania.Wystarczyło dociąć filc i wykonać otworki.





Filc nie ma żadnego wpływu na wyciszenie auta ale poprawia estetykę.Teraz wygląda to znacznie lepiej.Prostokątny otwór przy zamku nie jest zamaskowany ponieważ będzie pełnił zadanie zabezpieczenia.Przypominam że nie ma zamka na klucz w klapie więc jeżeli siłownik ulegnie uszkodzeniu to nie otworzę klapy.Jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji będzie usunięcie oparcia z tylnej kanapy i za pomocą dłuższego kija np.z miotły mogę od wewnątrz nacisnąć na zatrzask i otworzyć klapę.Gdybym zabudował to materiałem byłby problem dostać się do tego.
Kolejna rzecz,o której wspominałem  to goła już poobcierana blacha przy zamku .Również od samego początku mi się to nie podobało.Zostało mi sporo filcu więc wykorzystałem go do zamaskowania blachy.


Nie będę dziurawił blachy żeby wpinać spinki dlatego zastosowałem odpowiedni klej.Wskazane jest najpierw zagruntować klejem filc i blachę ,po wyschnięciu dopiero nałożyć ponownie klej i połączyć elementy ze sobą .Filc przygotowałem sobie wcześniej .



W tym temacie to już chyba wszystko.
                          ⇒ Koło zapasowe.


PS.Maskę też pokryłem czarną gumą oraz nałożyłem wzmacnianą kedre na krawędź.
O tym w innym temacie .



piątek, 24 lipca 2020

Wygłuszenie hałasu w Loganie.

Za niedługo szykuje mi się wyjazd na urlop.Trasa około 700km,głównie autostrada,a co za tym idzie, to kilka godzin jazdy w hałasie.Podczas przygotowań do wyjazdu wpadłem na pomysł żeby  w miarę możliwości wygłuszyć Logana.Nie znam się w ogóle na wyciszaniu aut więc postanowiłem się za to zabrać 😀 Jak zwykle przejrzałem wiele źródeł w internecie i wysłuchałem porad fachowców.Mam już jakąś podstawową wiedzę więc zakupiłem odpowiednie maty butylowo-aluminiowe stosowane na świecie przez liderów wygłuszeń.Nie trzeba ich podgrzewać podczas montażu,nie kruszą się i nie są podatne na zmiany temperatury.Matę butylową założę na drzwi,ściankę grodziową oraz częściowo na maskę.Częściowo, ponieważ będą dwa materiały wygłuszające-mata i pianka.Jeśli chodzi o maskę stosuje sie pianki .Zasada jest taka że jeśli hałas jest na zewnątrz auta stosujemy materiały izolacyjne geste , które nie będą przepuszczały hałasu , natomiast w masce stosujemy materiał pochłaniający,który będzie ten hałas zbierał ponieważ źródło jest w środku.Wiec tam będzie pianka gąbkowa oczywiście trudno palna i odporna na oleje.



Na zdjęciu,w lewym,górnym rogu jest widoczny filc.Podobno takich materiałów się już nie stosuje do wygłuszania.U mnie się znalazł ponieważ zakupiłem go znacznie wcześniej z myślą o innym temacie.Dwa słowa jeszcze zanim przejdę do zajęć praktycznych.Wstępnie planowałem tłumić tylko maskę i nadkola.Po analizach koncepcja się zmieniła ponieważ więcej roboty zrobi mata na drzwiach niż w nadkolach.Maty butylowe,które mi zostaną pójdą na ścianę grodziową i częściowo na maskę.Mam nadzieję że efekt będzie wyraźnie odczuwalny.Jeżeli stwierdzę znaczącą poprawę wtedy wyciszę jeszcze nadkola i być może podłogę.Generalnie maty można układać wszędzie,łącznie z dachem.

Przed wygłuszeniem dokonałem pomiaru hałasu w aucie.Pomiar co prawda jakąś tam aplikacją w telefonie ale lepszy rydz niż nic.Zanim zabrałem się za robotę wykonałem wiele pomiarów utrzymując za każdym razem te same warunki,czyli jazda na suchej drodze bez opadów,zamknięte okna,żadnych rozmów w aucie,radio wyłączone oraz telefon za każdym razem w ty samym miejscu. Pomiar po 20 minutach jazdy zakończony średnim  wynikiem 63dB.


Wyciszanie zaczynam od drzwi . Matę butylową nakładam na całej powierzchni drzwi . Wszystkie otwory w miarę możliwości zakrywam . W drzwiach istnieje fabryczne wytłumienie . Jest to widoczny poniżej prostokąt naklejony na blachę wewnątrz drzwi.



Zadaniem tego skrawka materiału nie ma być wyciszenie,tylko drobne wytłumienie efektu metalowej puszki podczas zamykania drzwi . Takie coś nakleja się od dołu na metalowe zlewozmywaki aby wytłumić metalowy odgłos podczas "lania/kapania" wody.Ja nałożyłem matę butylową na całej powierzchni.Poniżej fotki podczas pracy.





Przed klejeniem dobrze umyć powierzchnię i odtłuścić.Trzeba również pamiętać żeby nie pozaklejać otworków na spinki.Najlepiej w miarę możliwości nakładać jak największe kawałki.Jestem zaskoczony łatwością nakładania maty.Materiał świetnie się dopasowuje do każdej nierówności i fałdy.Praca przypomina wyklejanie plasteliny.  


Następnie zabrałem się za maskę.Wygodniej jest zdemontować ją i dopiero wtedy kleić.Ja zastosowałem piankę oraz matę butylową do wypełnienia między wzmocnieniami.Jeśli ktoś się zdecyduje na ten sam sposób proponuje najpierw wykonać sobie gotowe kształty.



Przed wyklejaniem koniecznie maskę umyć i odtłuścić . Odpowiednie kształty najlepiej dociąć za pomocą szablonu z papieru.Szablony również można łatwo wykonać,wystarczy przyłożyć papier i docisnąć go do krawędzi.Potem tylko ciąć wzdłuż wygniecionej linii .


Wyklejanie gotowych elementów jest już dziecinnie proste.Jeśli się dobrze odtłuści to nie ma problemu z przyczepnością.Mata butylowa bardzo ładnie przylega.Wskazane jest rozwałkowanie jej wąskim gumowym wałkiem.





Następnie zastosowałem piankę wyciszającą samoprzylepna z warstwą folii, która jest odporna na oleje, benzynę oraz wodę. Atestowana izolacyjność akustyczna przez niezależne laboratorium i przetestowana pod kątem palności oraz pochłaniania hałasu.
Spełnia wymogi ROHS-nietoksyczna.
Samo-gasnąca zgodna z normami MVSS 302 oraz Fiat 50433.
Atest PZH HK/B/0056/01/2016.

Sugeruje sobie najpierw wszystko dokładnie wymierzyć i dociąć.Pianka ma bardzo mocny klej w związku z tym ,kiedy złapie to już  nie ma możliwości poprawy.W tym przypadku również klej trzyma dobrze jeśli powierzchnia jest odpowiednio odtłuszczona.





Wygłuszenie na poziomie minimalnym , zakładany efekt jednak uzyskałem.Może auto nie chodzi jak hybryda ale poprawa jest znaczna. Szczerze mówiąc miałem nadzieję że wygłuszenie maski zrobi największą robotę,a okazało się że różnica najbardziej odczuwalna jest od strony drzwi.Różnice wyraźnie słychać,a efekt jest taki jakbym zamknął wcześniej niedomknięte okno.W trakcie jazdy ewidentnie czuć że jest poprawa.Również podczas zamykania drzwi nie ma już tego specyficznego pustego blaszanego odgłosu.Wytłumienie maski sprawdza się i to bardzo fajnie ale dopiero lecąc autostradą. W zasadzie takie było założenie aby pozbyć się w miarę możliwości hałasu podczas wysokich prędkości . Przy takich prędkościach nie tylko hałasuje silnik i opony , a także wpadające na chłodnice powietrze z dużą prędkością.Z wytłumienia maski jestem również zadowolony .Dokonałem znowu kilku pomiarów obserwując spadek średniej poniżej 60dB.


Średnia 58dB.Taki wynik trzeba traktować z przymrużeniem oka ponieważ to zwykła apka , a nie profesjonalny sprzęt.Maksymalny hałas doszedł do 98dB , gdzie wcześniej było 85dB. Tego wyniku w ogóle nie należy brać pod uwagę ponieważ wystarczy głośno kichnąć lub wjechać w dziurę  i już  wykres zapisuje tak wysoki poziom.

Podsumowując. Gdyby mojego Logana nie zjadała korozja zdecydowałbym się zainwestować więcej w wygłuszenie nadkoli , podłogi i być może dachu.Niestety rzeczywistość jest inna więc dokupię  materiał aby wygłuszyć jeszcze ściankę grodziową i na tym tym etapie zakończę swoją przygodę z wyciszaniem auta.Na początku tego tematu wspominałem jeszcze o filcu. Teraz się nie wyrobiłem ale i tak wróci on w innym temacie ,zwłaszcza że jego rolą nie będzię wyciszanie ,a poprawa estetyki.Stopień trudności oceniałbym bardzo nisko.Samo docinanie i klejenie jest dziecinnie proste natomiast więcej zabawy jest przy rozbieraniu poszczególnych części np. tapicerki. Wrzucę niebawem aktualizację po wyklejeniu grodzi .

PS.Jest jeszcze jedna opcja znacznie tańsza :


piątek, 17 lipca 2020

Bagażnik dachowy


Ten temat nie miał powstać bo jest w zasadzie banalny .Nie doszukałem się żadnej informacji w manualu więc postanowiłem że jednak go opublikuję.Głównie poruszę tu kwestię mocowania bagażnika do dachu.Logan nie posiada relingów więc pozostaje tylko zamocować belki poprzeczne bezpośrednio do dachu.Jak zamocować belki do dachu ? Otóż  jakaś mądra głowa w Bukareszcie (albo raczej w Paryżu) zaprojektowała do tego celu fabryczne punkty.Znajdują się one przy każdych drzwiach pod uszczelką.

Punkty mocowania pod uszczelką drzwi - tył

Punkty mocowania pod uszczelką drzwi - przód
Do tych punktów przykręca sie belki poprzeczne,a następnie do nich można przymocować różne akcesoria jak kosze,boxy dachowe czy uchwyty na narty lub rowery.
Teraz są dwie opcje.Pierwsza jest najlepsza ale i droższa.Jest nią zakup belek dedykowanych do konkretnego samochodu  czyli w tym przypadku do Logana .


Wersja mocowania do jednego punktu.

Obciążenie bagażnika dachowego dla Logana to max. 80kg.
Druga opcja to zakup bagażnika uniwersalnego ale od razu mówię że trzeba się liczyć z tym że uchwyty nie będą pasowały.Ja nie kupiłem dedykowanego ponieważ akurat od kogoś dostałem takie uniwersalne beleczki.Mocowanie zupełnie nie jest odpowiednie do Logana.Nie ma za co złapać,a jeśli już to nie da się zamknąć drzwi.


Po rozkręceniu uchwytu zostały mi dwie belki stojące na stopach.Mam możliwość więc stworzyłem sobie swoje mocowanie i wykonałem to na laserze z blachy 2mm.
Plik DXF zostawiam w temacie ⇛ Pliki DXF do pobrania .



Punkty mocowania w dachu to chyba jakieś tubtary z gwintem M6 . Maksymalna długość śruby nie może przekraczać 15mm.Rozstaw między śrubami  80mm .
Cały ciężar ładunku będzie opierał się na stopach , blachy mają trzymać belki na swoim miejscu więc grubość 2mm spokojnie wystarczy , poza tym grubsza spowoduje odstawanie uszczelki .
Po założeniu belek wygląda to tak :



Jak już pisałem wcześniej na belki można założyć box , kosz lub uchwyt na rowery.Ja będę zakładał uchwyty rowerowe . Mam w komplecie 3 sztuki , ale póki co założe tylko tyle ile potrzebuje czyli dwa . Trzeci uchwyt rowerowy może być kłopotliwy ponieważ na środku znajduje się antena. Na szczęście jest duże pole manewru i jakoś się z tego wybrnie . W przypadku trzech rowerów pamiętać należy o tym że będą nachodziły na siebie kierownice.Można z tego wybrnąć umieszczając środkowy rower w przeciwnym kierunku.




Etykiety

Archiwum bloga