poniedziałek, 20 lutego 2017

Termometr samochodowy

Jakiś czas temu zastanawiałem się nad zainstalowaniem termometru do samochodu lecz pomysł ten poszedł w niepamięć ponieważ nie chciałem robić tego na siłę umieszczając go w nieodpowiednim miejscu . Pewnego dnia natknąłem się w internecie  na świetny termometr z pomarańczowym podświetleniem niemal identycznym jakie jest w wyświetlaczu koło zegarów . Po przemyśleniach  związanych z miejscem jego ulokowania zdecydowałem się na zakup . Instalacje rozpocząłem od przeciągnięcia kabla z zasilania i czujnika temp. a żeby się nie bawić w układnie kabli po całym samochodzie postanowiłem przeciągnąć je najkrótszą drogą czyli od środka szyby do mniej więcej okolicy nóg gdzie mam kable zasilania z zapalniczki .Zasilanie na chwilę obecną pochodzi z gniazda
zapalniczki aczkolwiek docelowo będzie bezpośrednio podłączone pomijając wtyczki , nie muszę wspominać że podświetlenie zaczyna działać  dopiero po przekręceniu kluczyka ,Natomiast z czujnikiem temp. jest mały problem  z powodu krótkiego kabla , więc nie da się go umiejscowić w  lusterku czy zderzaku. Zdecydowanie nie chce go przeciągnąć  i sztukować aby go przedłużyć dlatego tymczasowo na czas testowania czujnik zainstalowany jest pod samochodem przez otwór drążka zmiany biegów. Na chwilę obecną wydaje mi się to dość optymalnym rozwiązaniem zwłaszcza że ciepło pochodzące z rury wydechowej nie jest w stanie dość do czujnika tym bardziej w trakcie jazdy .Dochodzimy  wreszcie do samego wyświetlacza i tu pojawia się kolejny problem ,w ciemności świeci odrobinę za jasno i co gorsza światło odbija się od szyby co jest bardzo uciążliwe oraz rozprasza na tyle mocno uwagę że nie może to w ten sposób funkcjonować !

Co w takim przypadku zrobić ? Postanowiłem zasilanie puścić przez opornik 1kΩ w celu obniżenia napięcia , kosztem fałszywego wskazania napięcia akumulatora . Wszystko by było ok , gdyby teoria szła w parze  z praktyką , okazało się że faktycznie ciemniej świeci ale o dziwo również wyświetlane wartości stały się całkowicie nieczytelne co mnie zdziwiło bo przekonany byłem że są zasilane baterią . Tak czy inaczej z tego pomysłu musiałem zrezygnować . Kolejne dostosowanie jasności wyświetlacza opierało się na folii przyciemniającej wyświetlacz , tez w miarę skuteczne ale w nocy , w dzień słabo widać więc musiałem zrezygnować .Trzecim pomysłem  było wykonanie zadaszenia , dzięki któremu światło nie będzie odbijało się od szyby .Z małego kawałka  blachy wykonałem sobie daszek , pomalowałem  i taśmą dwustronną przymocowałem go do termometru co widać na zdjęciach . Okazało się że jeśli światło nie odbija się od szyby to jego jasność wcale nie jest aż taka uciążliwa , później w praktyce doszedłem do wniosku ze nie trzeba go wcale przyciemniać , nie rzuca się az tak w oczy , a w czasie jazdy zupełnie nie rozprasza uwagi.


Gdyby ktoś był zainteresowany takim daszkiem to mam jeszcze dwie sztuki ;] Termometr działa , nie razi w oczy i wszystko wydawało by się ok , ale teraz znowu okazało sie że nieładnie wygląda to patrząc od strony przodu samochodu , cos bede musiał z tym zrobić .
Przy odrobinie czasu wejdę pod auto i pstryknę zdjęcie umiejscowienia czujnika .




--------------------------------------------------------------------------------------------------------


Aktualizacja 22.02.2017r







Zmiana planu ! Metalowy daszek pierwszej wersji okazuje się beznadziejny , nie wygląda fajnie , stuka o szybę i jest za ciężki co powoduje odklejanie się taśmy dwustronnej , a co najważniejsze to bardzo nieładnie wygląda od tyłu czyli patrząc od przodu przez szybę Logana  !
widać kable , tył termometru i inne niepotrzebne rzeczy ...
Postanowiłem wykonać nową wersje obudowy , tym razem z lekkiego poliwęglanu ... jestem już na etapie malowania  ;]





CDN ....

niedziela, 12 lutego 2017

Filtry w instalacji LPG - wymiana

Trzy aktualizacje w dolnej części tematu.
Aktualizacja : 06.03.2021r. 
Aktualizacja : 07.03.2020r 
Aktualizacja : 17.07.2017r 
 



Instalacja LPG w moim Loganie  jest zaawansowanym technicznie sekwencyjnym wtryskiem gazu IV generacji, przeznaczonym do nowych i kilkuletnich samochodów klasy średniej i wyższej, 2, 3 i 4 cylindrowych z wielopunktowym wtryskiem benzyny do kolektora ssącego, wyposażonych w sondę lambda, z turbiną lub bez, o mocy do 250 KM.


W trakcie trwania  gwarancji przegląd instalacji co 15 000km wykonywał serwis , który instalacje zakładał , przegląd ograniczał się w zasadzie tylko do diagnostyki komputerowej , z której nigdy nic nie wynikało  bo instalacja przez dwa lata i przebiegu 65 000km nigdy nie sprawiła najdrobniejszego problemu , dodatkowo za każdym razem wymieniane były filtry  , a to wszystko  w cenie 140 zł .

Po zakończeniu gwarancji czyli kilka dni temu postanowiłem sam wymienić filtry zwłaszcza że poprzednia wizyta w serwisie skończyła się małym instruktarzem wykonania tego zadania . Zaopatrzyłem się w filtr fazy lotnej oraz filtr fazy ciekłej. Wiedziałem jakie ponieważ przy ostatniej wizycie w serwisie  poprosiłem o stare filtry . Wymiana to czynność bardzo prosta i jestem przekonany że każdy sobie z nią poradzi. W pierwszej kolejności należałoby zamknąć zawór główny butli . Ja tego nie robię bo ... nie chce mi się , a dopływ gazu i tak zamyka elektrozawór więc nie ma problemu .  W moim przypadku i w każdym przypadku instalacji IV generacji pod maską znajdują sie dwa filtry . U nnie w górnej prawej części , oznaczone są jako [1] - filtr fazy lotnej i [2] - filtr fazy ciekłej . Wymiana filtra fazy lotnej to czynność banalna polegająca na poluzowaniu metalowych pasków zaciskowych i zdjęciu przewodów .


Nowy filtr zakładać w kolejności odwrotnej uwzględniając kierunek oznaczony strzałką na filtrze . Filtr fazy ciekłej również łatwo wymienić . W moim przypadku wystarczy do tego płaski tudzież oczkowy klucz 13 , którym należy odkręcić dekielek , widoczny na zdjęciu . W zależności od instalacji filtr fazy lotnej może być zamknięty na kilka sposobów .




W pierwszej chwili będzie wydostawać się zaległy gaz w przewodach więc bez paniki  .
Przy wyciąganiu filtra zwrócić uwagę na to jak jest on założony , gdyż wsadzony odwrotnie może doprowadzić do sytuacji takiej że nie dokręci się pokrywy do końca i będzie ulatniać się gaz ! Należy również zwrócić na uszczelki aby ich nie pogubić . w moim filtrze fazy ciekłej są trzy .




 Po wymianie  najlepiej upewnić się że nie ma nieszczelności , można to zrobić za pomocą rozpylacza i wody z płynem do naczyń spryskując miejsca połączeń . Czas potrzebny do wymiany to około 10 minut , a koszt powinien mieścić się w granicach 20zł  ...





Aktualizacja : 17.07.2017r 

Tak wygląda filtr fazy lotnej po 18 000 km, nawet w dość dobrym stanie .
Po tygodniu od wymiany  stwierdzam , że mimo niewidocznych zanieczyszczeń
po wymianie filtra ewidentnie zakończyło się chwilowe dławienie silnika po przełączeniu na gaz .
Jednak należy przestrzegać zalecanej wymiany po przejechaniu 15 000 km.



Aktualizacja : 07.03.2020r

Widzę że temat z wymianą filtrów gazu jest dość stary i pochodzi z wczesnych początków powstawania bloga . Dzisiaj , z  większym bagażem doświadczeń opisałbym to inaczej . Odrobinkę go poprawiłem ale nie będę jednak zmieniać całości bo temat jest delikatnie mówiąc banalny , no ale od takich rzeczy zaczynałem . Dodaję teraz drobną aktualizacje .

Niedawno napotkałem  w internecie ciekawy filtr gazu fazy lotnej . Filtr odstojnikowy .
W mojej instalacji jest jednorazowy filtr przelotowy i postanowiłem go wymienić właśnie na odstojnikowy. Zakupiłem więc poniższy model :
  
Filtr fazy lotnej Czaja Blaster 12mm / 12mm
( Oznaczenie "12" to średnica króćców.Przed zakupem należy sprawdzić średnice wewnętrzne swoich przewodów )


- Wysokość całkowita: 99,5mm
- Średnica króćca wejściowego: 12mm
- Średnica króćców wyjściowych: 12mm
- Materiał filtrujący: poliester
- Powierzchnia filtrująca: 0,017m2
- Przechwytywane cząstki: od 1μm w 99%
- Temperatura pracy: -40°C - +120°C

Wykonana z tworzywa sztucznego, rozbieralna obudowa z odstojnikiem i króćcem wylotowym jest zamknięta od góry mocowaną za pomocą śrub pokrywą wyposażoną w króciec wlotowy. Ma ona możliwość montażu w czterech położeniach, co pozwala uzyskać 4 różne pozycje króćców (wlotowego i wylotowego względem siebie). Dzięki temu można dopasować najbardziej odpowiednią i wygodną pozycję montażową. Skuteczną filtrację zapewnia oryginalna konstrukcja zespołu filtrującego. Wprowadzony do filtra gaz wprawiany jest w ruch wirowy i kierowany w dół korpusu. Po drodze, dzięki ruchowi wirowemu, sile odśrodkowej i sile bezwładności, cząsteczki stałe i ciekłe znajdujące się w gazie zostają odwirowane i zatrzymane na dnie. Dodatkowo wkład filtrujący oczyszcza, powracający już ku górze, strumień gazu z pozostałych, drobnych zanieczyszczeń. Montowany jest bezpośrednio między reduktorem (parownikiem), a listwą wtryskiwaczy. Ma on bardzo ważne zadanie zadanie chronić listwę wtryskiwaczy oraz silnik przed zanieczyszczeniami stałymi znajdującymi się w gazie, które mogłyby zaburzyć pracę lub uszkodzić układ.


W opisie producenta czytamy że filtr Blaster zaprojektowany został z myślą o filtracji frakcji oleistych znajdujących się w gazie. Odstojnik spełnia funkcję zbiornika, do którego spływają zanieczyszczenia oleiste. W filtrze zastosowano wkład filtracyjny wykonany z materiału, który ma za zadanie separować frakcję oleistą i nie przepuszczać jej dalej. Zastosowany materiał to poliester przechwytujący cząstki do 1  μm, który charakteryzuje się przepustowością na poziomie 250l/m2.

Jeśli chodzi o frakcje olejowe to one są główną przyczyną zanieczyszczenia wtryskiwaczy. Rozbierając kiedyś reduktor ciśnienia mogłem się przekonać jak wygląda zanieczyszczenie spowodowane zbieraniem sie tych właśnie frakcji .


Więcej zdjęć i opis na blogu w temacie ⇛ Parownik LPG - wymiana czy regeneracja .
Taka ilość zebrała się po 150 tys. przebiegu . Nie wiem jak wyglądają wtryski, może się kiedyś dowiem  . Póki co zobaczymy za jakieś 10, może więcej  jak wygląda zawartość nowego filtra .
Na marginesie dodam jeszcze że wkład do filtra odstojnikowego jest tańszy o kilka złotych od zwykłego filtra przelotowego, więc na dłuższą metę się bardziej opłaca .


Jeszcze jedna sprawa na zakończenie tej aktualizacji . Na początku tego tematu wspominałem o sprawdzaniu szczelności za pomocą płynu i rozpylacza. Teraz już się w to nie bawię ponieważ zakupiłem sobie specjalny do tego celu spray - Wykrywacz nieszczelności .


Po za sprayem mam też kabelek i aplikację do sterownika mojej instalacji .Fajnie gdyby serwisowanie instalacji nie kończyło się na samej wymianie filtrów .Zawsze podczas wymiany filtrów należałoby podłączyć się i sprawdzić  co tam sie dzieje (błędy , parametry itp.).


Tematy pokrewne :






Pianka do sprawdzania szczelności.

Przed założeniem filtra odstojnikowego najlepiej poobcinać wygniecione końce przewodów i założyć nowe opaski . Przy wymianie wkładu filtra zaciski nie bedą już odkręcane  .

  Aktualizacja : 06.03.2021r.

Nadeszła dzisiaj  długo  oczekiwana chwila.Wymieniłem  filtry  gazu  po  przebiegu około 13000km. Oczekiwałem na tę chwilę ponieważ strasznie byłem ciekaw ile zanieczyszczenia w postaci smoły znajdzie sie w filtrze odstojnikowym. Filtr fazy ciekłej wyglądał standardowo zabrudzony jak na taki przebieg,natomiast jeśli chodzi o filtr fazy lotnej to tu spodziewałem się większych zabrudzeń.



Powyżej różnica między starym,a nowym filtrem natomiast w samym pojemniku ilość smoły jest śladowa.Można przyznać że coś tam ten filtr wyłapuje ciekaw jestem jak wyszłoby to przy rzetelnym długotrwałym teście. Rozbierałem kiedyś swój reduktor ,który przelatał 150 tys.km i ilość smoły w nim była dość duża.Założony miałem wtedy zwykły filtr przelotowy.Szkoda że nie założyłem odstojnikowego zaraz po wymianie reduktora na nowy,miałbym wtedy fajne porównanie po kolejnych 150 tys. km (o ile przejedzie). Osobiście uważam że taki filtr zdaje egzamin więc go polecam.Poniżej jeszcze wrzucam zdjęcie starego reduktora ,o którym była tu mowa.

 

 

środa, 8 lutego 2017

Cewka wysokiego napięcia

Kilka razy spotkałem się w internecie z opisem najczęstszych usterek  w Loganach i zawsze powtarzają się cztery , pierwsza to silniczek krokowy , następna to końcówka drążka kierowniczego , czujnik położenia wału  no i cewka zapłonowa . Wracając pamięcią  do usterek , które mnie już spotkały to  z tych 4 pkt. nie wymieniałem jeszcze cewki . Długo nie musiałem czekać  bo zaledwie wczoraj moim oczom ukazały się iskrzące objawy jej uszkodzenia .


Ktoś mi gadał ze jak się po zmroku klapę otworzy to widać czasem iskry , ja widziałem  w biały dzień ! Na filmiku tego aż tak nie widać , ale było tego dość sporo ! oczywiście samochodem telepotało , jednocześnie zaraz zaczęła "mrugać" kontrolka check engine pewnie dlatego że sonda lambda wykryła nieskonsumowane paliwo w spalinach , a nie spaliło się  bo iskra poszła na zewnątrz cewki , a nie do świecy ...dodam jeszcze że po chwili iskrzenia poczułem woń palonego plastiku ...




Zgasiłem silnik , z cewki starłem widoczną warstwę wilgoci , następnie po 10 minutach jak juz wszystko wyschło znowu odpaliłem silnik  i juz iskrzenie przestało się pojawiać , co nie zmienia faktu że należało by ją wymienić . Niedawno miałem bardzo podobny przypadek , jechałem do pracy i nagle pojawiła się śnieżyca , po chwili  poczułem jakieś szarpanie, a następnie kontrolka czeck engine . Otworzyłem klapę a tu   w niektórych miejscach krople wody pewnie z roztopionego śniegu  no i iskry ... wytarłem ,pojechałem dalej , nie było problemu , to był pewnie pierwszy znak żeby cewkę wymienić . Swoją droga dziwi mnie że konstrukcja pozwala na dostawanie się tam wilgoci , muszę chyba pomyśleć nad jakąś plastikową osłoną .




Zakupiłem nową cewkę , wymieniłem , po problemie na jakiś czas ... Jeśli chodzi o wymianę to należy dopilnować aby nie pomylić kolejności kabli ! Ja najpierw odkręciłem cztery śrubki mocujące cewkę , następnie w miejsce starej przykręciłem nową i po jednym kablu przepinałem ze starej cewki do nowej , normalnie wymieniłbym też kable ale akurat moje wymieniałem pół roku temu więc nie ma sensu wymieniać dobre kable na nowe .

niedziela, 5 lutego 2017

Odkurzacz , gniazdo zapalniczki

Nie wiedziałem jak się zabrać za ten temat  ponieważ dotyczyć on będzie odkurzacza samochodowego oraz zasilania z gniazda zapalniczki . Przyznam się że zbyt często kiedyś nie odkurzałem w samochodzie z dwóch powodów , po pierwsze nie chciało mi się rzucać z 1 piętra przedłużacza  i łazić z odkurzaczem , a po drugie to nie zawsze miałem czas i Ochotę na odkurzacz przy myjni lub stacji benzynowej .

Pewnego dnia stwierdziłem że najlepszym rozwiązaniem będzie odkurzacz samochodowy . Zrobiłem rozpoznanie i zdecydowałem się na zakup niedrogiego odkurzacza z rurą , te ręczne podobno nie są w stanie wciągnąć nawet drobnego , bardzo lekkiego chrupka .Zakupiony odkurzacz , który widać na zdjęciu  jest na dzień dzisiejszy  dostępny w cenie 40zł (Kaufland) , 50 (tesco) , allegro podobne ceny , więc nie za drogo . Od razu zanim się rozpisze dodam tylko że odkąd jestem posiadaczem tego modelu często teraz sprzątam w samochodzie zwłaszcza przy czteroletnim dziecku i nie ma żadnego problemu z odkurzaniem :)  No więc od odkurzacz sprawuje się niemal idealnie pomijając że jest troszkę lekki  i podczas machania rurą na pewno się przewróci , a najgorsze jak syf ze środka podejdzie pod filtr , może wtedy polecieć kurz do wnętrza auta , najlepiej go trzymać w czasie pracy . W komplecie z odkurzaczem znajdują się końcówki , jedna szeroka  z możliwością nałożenia szczotki , jedna wąska aby dostać się w trudno dostępne miejsca  i jedna końcówka do dmuchania piłek plażowych  , materaców itp... Potwierdzam że sprzęt wciągnie piasek i drobne kamyczki ale również bardzo dobrze sobie radzi z chipsami , paluszkami i innymi okruchami co prezentuje poniżej na filmiku :



Widać że radzi sobie całkiem nieźle :) Na górnym zdjęciu przedstawiającym odkurzacz jest opis jego parametrów  , jeden z parametrów jest interesujący , mianowicie jego moc . Troszkę mnie to zdziwiło że taki stosunkowo mały silniczek ciągnie aż 12,5 ampera . Pomyślałem sobie że przy takim obciążeniu bezpiecznik 10A na obwodzie gniazda zapalniczki wytrzyma pewnie kilka sekund o ile w ogóle .

12,5 ampera poboru prądu , bezpiecznik 10A , a mimo to odkurzacz pół godziny chodził i nic się nie stało ... bezpiecznik na pewno jest 10A bo sprawdzałem , więc tak na chłopski rozum odkurzacz musi mniej brać  niż jest napisane. Moja ciekawość była na tyle duża że postanowiłem osobiście sprawdzić jaka jest faktycznie moc . Dokonałem pomiaru amperomierzem , a wynik pomiaru nagrałem  na filmiku :


Jak widać odkurzacz podczas zwykłej pracy bez obciążenia pobiera około 5,8 A więc znacznie mniej  niż w powyższych obliczeniach . Zatem korzystając z prostego wzoru na obliczenie mocy oraz zaokrąglając wynik pomiaru w góre czyli do 6 amper dochodzę do wniosku że prawdziwa moc urządzenia to zaledwie 72W , czyli prawie połowa z tego co napisał producent .







Podsumowując ...  czy odkurzacz ma 70W czy 150W spełnia bardzo dobrze swoje zadanie jako odkurzacz , a przy najbliższej okazji sprawdzę czy  z odpowiednią nasadką , która jest w zestawie nadaje się  do funkcji pompki . Nie wspominałem wcześniej ale rurę można podłączyć również do otworu wylotowego ...




Tyle w temacie odkurzacza ,  a teraz może kilka słów dot. zasilania.  We wnętrzu kabiny sprawa jest prosta  bo nie ma pojazdu bez przynajmniej jednego gniazda zapalniczki , natomiast kiedy chce się odkurzać w bagażniku to uniemożliwia to długość kabla , dlatego ja założyłem sobie dodatkowe gniazda w bagażniku .





Kabel podłączyłem oczywiście równolegle do oryginalnego gniazda , a tym razem już nie poprowadziłem go gdzieś tam pod uszczelkami  i dywanikami , tym razem pociągnąłem pod samochodem .

Bez problemu , bez żadnej kombinacji  , kabel puściłem od otworu lewarka mocując go trytytkami do pancerza jakieś linki  w podwoziu  aż do  tylnej części Logana , następnie wystarczyło  go tylko przełożyć  od dołu przez zaślepiony otwór  bagażnika , a w zasadzie u mnie już nie zaślepiony bo idą tam kable czujnika  cofania . Mysle że takie rozwiązanie jest w miarę optymalne bo prędzej  Dacia zgnije i trafi na złom niż ten kabel pod autem straci swoje właściwości .


Pozostając w temacie zasilania to zastanawiałem się nad zakupem zasilacza sieciowego z wbudowanym gniazdem zapalniczki bo może się przydać do podłączenia w domu sprzętu samochodowego czyli na napięcie 12V o różnym natężeniu . Zrezygnowałem z zakupu bo okazuje się że nie ma to sensu ! Jaki sprzęt podłącza się do gniazda zapalniczki ? pompka elektryczna , lodówka turystyczna , odkurzacz ,dodatkowe oświetlenie , ładowarkę do telefonu , nawigacje , wideo rejestrator ,transmiter, nawet spotkałem się z expresem do kawy i czajnikiem bezprzewodowym !



Zasilacz z gniazdem typu zapalniczka przeważnie mają wydajność 500mA , można spotkać do 1000mA (1A) ; taki zasilacz nie nadaje się do zasilania odkurzacza bo ten ciągnie prawie 6A i efekt będzie taki że urządzenie nie będzie pracowało poprawnie  , a nawet może dość do przeciążenia zasilacza i jego uszkodzenia .




Lodówka turystyczna nie wiem ile prądu pochłania , ale skoro jest w niej wentylator  i ogniwo Peltiera to na pewno nie mniej niż odkurzacz ,pompki raczej w domu nikt nie używa  , pozostałe z wymienionych sprzętów zdecydowanie nie wymagają zasilania z gniazda zapalniczki bo kto słucha muzyki w domu z transmitera czy ładuje komórkę inaczej niż oryginalną ładowarką czy kablem USB ?  







środa, 1 lutego 2017

Odpowietrzenie układu chłodzenia

Jakiś czas temu pojawił się u mnie problem z temperaturą płynu chłodzącego , po podłączeniu do komputera okazało się że temperatura jest  odpowiednia , a nieprawidłowe są tylko wskazania ... nie wiem do dzisiaj czy to prawda ale wyczytałem gdzieś że jedną z przyczyn nieprawidłowych wskazań  może być  zapowietrzony układ chłodzenia .

Odpowietrzenie to sprawa indywidualna , zdobyłem więc wiedze jak to się prawidłowo robi w Loganie i zabrałem  się do roboty . W pierwszej kolejności trzeba się zaopatrzyć w płyn  na dolewkę , a następnie odkręcić korek  ze zbiornika wyrównawczego . Uwaga ! nie należy tego wykonywać przy gorącym płynie ponieważ w układzie panuje większe ciśnienie i odkręcenie może korka może doprowadzić do oparzenia ! Następnie  odkręcić zaworek odpowietrzający na wężu , który zaznaczyłem zdjęciu , znajduje się  mniej / więcej w miejscu , gdzie wskazuje żółta strzałka .


Polecam pod przewód z zaworkiem podłożyć kawałek szmaty ponieważ teraz należy uzupełniać płyn w zbiorniczku do czasu aż zacznie on wyciekać strumieniem z zaworka odpowietrzającego , wtedy zaworek zakręcić .Następnie do zbiornika wyrównawczego dolać płynu po sam korek i zakręcić . Uruchomić silnik i pozostawić go pracujący z prędkością obrotową 2500obr/min ,aż do trzeciego uruchomienia wentylatora , w celu przeprowadzenia procedury odpowietrzenia automatycznego .
Pozostaje już tylko  wyrównać płyn w zbiorniku  wyrównawczym i koniec , ot cała filozofia odpowietrzenia układu chłodzenia . Jeszcze jedna uwaga na zakończenie - nie otwierać zaworu odpowietrzającego przy pracującym silniku ! 



ps. Po odpowietrzeniu nadal miałem nieprawidłowe  wskazania ,ale o tym już w innym poście .

Etykiety

Archiwum bloga