piątek, 17 marca 2017

Termostat - wymiana

Termostat – element cieczowego układu chłodzenia w tłokowym silniku spalinowym, który w zależności od temperatury cieczy chłodzącej kieruje jej strumień do tzw. "małego" lub "dużego" obiegu. Jako elementy wykonawcze termostatu stosuje się mieszki wypełnione substancją o niskiej temperaturze wrzenia lub ciecze o dużej rozszerzalności cieplnej oraz substancje zmieniające objętość przy topnieniu.

Od dłuższego czasu obserwuje u mnie zanik płynu chłodzącego w zbiorniku wyrównawczym , jest to ubytek wielkości około 0,5 litra na 2 tygodnie więc sporo nawet jak na przebieg jaki robię w tym czasie (1300km) . Diagnoz dot. uciekającego płynu było tyle ilu diagnozujących (amatorzy tacy jak ja) , w końcu sam zabrałem się  do roboty i juz na samym początku  stwierdziłem że płyn ucieka  przez termostat , a ściślej mówiąc przez obudowę termostatu .

Widać wyraźnie "zapocone" miejsce , a nawet poniżej ślady wyschniętego płynu , a po dogłębnej obserwacji można zaobserwować parowanie  na rozgrzanym silniku .
W moim przypadku usterka powstała w miejscu połączenia metalowej części z plastikową obudową termostatu co widać na foto . Rozkręcić , wymienić uszczelkę, skręcić i gotowe ... Tak właśnie pomyślałem, ale bardzo szybko się okazało że nie da sie nigdzie kupić takiego czegoś jak uszczelka obudowy termostatu do Dacii Logan ! W związku  z tym nie pozostaje  mi nic innego jak uszczelnić to odpowiednim silikonem bo nie chce mi się bawić  w wycinanie uszczelek z jakiegoś preszpanu czy innego materiału . Zakupiłem silikon wysokotemperaturowy , następnie nową obudowę termostatu ponieważ okazało się  dodatkowo że na mojej jest pęknięcie , następnie dwie metalowe obejmy i litr płynu na dolewkę i  do odpowietrzenia układu .

  Domyślać się można że w pierwszej kolejności  należy spuścić płyn i tak też zrobiłem z tym że nie odkręcając korka z dołu chłodnicy tylko postanowiłem rozłączyć górny przewód ze zbiornika wyrównawczego i z tego miejsca zacząłem ściągać płyn największą strzykawką jaką dostałem w aptece oraz przy pomocy pół metrowej rurki przeznaczonej do kroplówki :) udało mi się śćiągnąć ponad litr płynu ,pozostałą część musiałem już zlać do naczynia luzując ten grubszy przewód z obudowy termostatu, może z 250 ml się jeszcze nazbierało  ... Nie dało się tego wykonać nie plamiąc dookoła elementów silnika . Po zlaniu płynu ja osobiście proponuje  posprzątać  i umyć cały  silnik aby tego nie robić w czasie kiedy  będzie schnąć silikon .


Po odłączeniu przewodów można już odkręcać obudowę tj. trzy śrubki nasadką 10mm bo kluczem płaskim manewrować raczej się nie da . Następnie ściągnąć obudowę wraz z termostatem zwracając uwagę na to , którą stroną jest tam umieszczony. Po demontażu okazało się że uszczelka termostatu jest jednocześnie uszczelnieniem obudowy termostatu więc jeśli cieknie należało by ją wymienić , ja o tym nie wiedziałem bo nigdzie  nie było ani słowa na ten temat , wszędzie radzą uszczelniać obudowie silikonem więc na taki zabieg się przygotowałem .

Nie ma sensu nakładać silikonu  do póki solidnie nie wyczyści się i odtłuści metalowej części  , do której przylega obudowa . Nałożony silikon rozprowadzić należy równomiernie i odczekać  kilkanaście minut aby silikon zaczął wstępnie twardnąć , następnie przyłożyć obudowę i nakręcić śrubki ale tylko tyle aby nadać warstwie silikonu odpowiedni kształt . W zależności od silikonu zostawić na czas całkowitego schnięcia w moim przypadku to jest 24h . Następnego dnia dokręcić lecz z wyczuciem , nawet niepełny obrót śrubki, dopiero później  nakładać przewody . Ja specjalnie pisałem na początku żeby przewody odczepić ponieważ pozostawione na obudowie  z pewnością mogłoby "naciągać" ją powodując wyciskanie silikonu .


Jeśli chodzi o termostat i uszczelkę to poniżej na zdjęciu przedstawiam  kierunek umieszczenia termostatu wraz z miejscem położenia uszczelki w obudowie , ta właśnie uszczelka uszczelnia termostat i jednocześnie obudowę dociskając do metalowej części po skręceniu .

Na zakończenie muszę jeszcze dopisać rzecz bardzo istotną , otóż po skręceniu wszystkiego na gotowo nie wystarczy uzupełnić tylko uzupełnić płyn , trzeba jeszcze odpowietrzyć cały układ . Jak tego dokonać ? opisałem to dokładnie w temacie :

Odpowietrzenie układu chłodzenia 







Dodatkowo  w temacie  Manual - instrukcja serwisowa do pobrania znajdują się potrzebne informacje dot. demontażu termostatu .

Silnik i osprzęt silnika cz.2 -> Układ chłodzenia -> Termostat:Demontaż/Montaż rozdział 19 A






 Aktualizacja : 22.12.2018

Wymieniłem termostat . Decyzja o wymianie zapadła po diagnostyce ,
którą opisałem w temacie Termostat - diagnostyka .
Na moje konto wpadło  kolejne doświadczenie .
Tym razem przekonałem się że spuszczanie płynu nie jest takie problematyczne jak mi się wydawało . Fachowo było by odkręcić dolną osłonę silnika i spuszczać płyn z przewodu , który dochodzi z dołu do chłodnicy . Dużo przy tym zabawy , a ja nie mam czasu .Postanowiłem iść na łatwiznę i wykonać to tak jak kolega z tutorialelogan.ro .Wybrałem płyn ze zbiorniczka wyrównawczego na tyle na ile się dało , a następnie pod obudową termostatu podłożyłem jakąś tam reklamówkę . Zdjąłem dwa gumowe przewody  połączone z obudową termostatu , a następnie odkręciłem 3 śruby i zdemontowałem obudowę termostatu . Płyn ładnie wylał się w ilości około pół litra , spływając na ziemię po reklamówce osłaniającej elementy silnika. 


Wszystko poszło sprawnie bez najmniejszych problemów .
Termostat wymieniony . Układ chłodzenia działa już prawidłowo.
Cieszę się że kolejny raz moja diagnostyka okazała się trafna .
Zastanawiałem się zawsze po co od wewnętrznej strony obudowy termostatu znajduje się taki wystający element jakby jakaś ścianka działowa . Przeanalizowałem to i wydaje mi się że element ten ma zagwarantować prawidłowe umieszczenie termostatu w obudowie .
Próbowałem i wiem już że nie da się go umieścić odwrotnie.


Ja to zawsze lubię uszkodzoną część przeanalizować więc i tym razem postanowiłem "ugotować" termostat w garnku i sprawdzić jak się otwiera .Niestety na zdjęciu tego nie widać ale termostat , który powinien otwierać się przy 89°C zaczyna otwierać się już przy 76°C . Termostat więc nie zawiesił się w pozycji otwartej (co było widać )  ,tylko zaczął się za wcześnie otwierać .


Dla ciekawskich wrzucam zdjęcie otwartego termostatu .
Był wyciągnięty z garnka w okolicach 90°C.


sobota, 11 marca 2017

Drobne usterki w Loganie

Na chwilę  obecną ten temat zawiera dziesięć pozycji  :

1. Kapiąca woda , nieszczelność w dachu
2. Wyciek płynu z wspomagania kierownicy
3. Rura wydechowa
4. Usterka tylnej , zewnętrznej klamki . 04.11.2017r
5. Mrugająca kontrolka świateł przeciwmgielnych podczas hamowania
6. Osłona silnika
7. Uszkodzony lewarek (podnośnik)
8. Kontrolka hamulca ręcznego
9. Krańcówka drzwi .
10.Ogranicznik drzwi - strzelające drzwi

1. Kapiąca woda , nieszczelność w dachu .

Ponad dwa tygodnie przed wykryciem usterki jadąc nocą podczas opadów deszczu zauważyłem bardzo słabo pojawiające się światełko z lampki w podsufitce , zjawisko to pojawiało się chyba za
każdym kiedy padał deszcz .Podejrzewałem oczywiście wilgoć gdzieś może na kablach ale nic konkretnego ,  a z braku czasu nie miałem kiedy się tym zająć . Pewnego deszczowego poranka wrzucając bieg poczułem kapiącą wodę na dłoni , było tego dość sporo i okazało się że pochodzi ona z okolic sufitu. Pierwsze skojarzenie to nieszczelność przy szybie , ale po wyjściu za samochodu okazało się że przecież na dachu jest jeszcze antena i pewnie to miejsce może być nieszczelne. Po wyjęciu lampki podsufitki ewidentnie widać było mokre miejsce w okolicy miejsca mocowania anteny . Najlepiej chyba zdjąć antenę i uszczelnić felerne miejsce .Dostęp do nakrętki jest bardzo utrudniony jeśli chce się do niej dostać demontując tylko lampkę , a nie połowę obicia sufitu .

Wykonałem klucz płaski 8mm specjalnie dopasowany do miejsca i wstępnie okazało się że w moim przypadku wystarczyło tylko dokręcić i woda przestała się pojawiać . Później dopiero skojarzyłem że nieszczelność mogła powstać w momencie kiedy zahaczyłem anteną wyjeżdżając tyłem z garażu mechanika .





 2.Wyciek płynu ze wspomagania kierownicy .

Pierwsza moja usterka w Loganie to wyciek płynu objawiający się "warkotem" nasilającym się podczas skręcania . Nie wiedziałem co jest grane do czasu aż pod samochodem nie zobaczyłem kałuży czerwonego płynu .

Przyczyna usterki jest prosta , otóż zbiorniczek z czerwonym płynem wspomagania umieszczony w przedniej części komory  silnika tuż nad wentylatorem zaczął z czasem się przechylać pod własnym ciężarem ponieważ blaszka , która go trzymała poddała się znacznej korozji .





 Zbiorniczek się przechylił , a przewody do niego połączone zaczęły się zbliżać do wirujących czasem łopatek wentylatora .Na zdjęciu widać jak łopatki poradziły sobie z przewodem  przecierając go i powodując  jego nieszczelność , co za tym idzie wyciek płynu .




Przy tego typu dolegliwości wskazana jest wymiana przewodu na nowy , ale z braku czasu szybko załatałem dziurkę kawałkiem gumy z dętki i dwiema metalowymi obejmami . Potwierdza się teza że prowizorki trzymają najdłużej .... wstyd  się przyznać ale do dzisiaj przewodu nie wymieniłem :)



 3. Rura wydechowa

5 minut ....  tyle czasu upłynęło od momentu kiedy usłyszałem inną pracę silnika do momentu , kiedy odpadła rura wydechowa urywając się w okolicy tłumika .



Nie dało się tego jakoś specjalnie podwiązać czy w inny sposób przymocować więc 30km do domu wracałem ryzykując że  wszystko odpadnie  lub dorwie mnie drogówka chociażby ze względu na hałas jaki towarzyszy jeździe bez tłumika .




 Rura odpadła w miejscu najbardziej skorodowanym , miejsce to zostało wycięte i zastąpione nowym kawałkiem rurki , wszystko pospawane trzyma się kupy ale nikt nie wie na jak długo ...




Trzeba będzie się zaopatrzyć w nowy wydech i pospawać,  bo z tego co wyczytałem w manualu to nie ma opcji połączenia rur zaciskiem czy innym wynalazkiem , trzeba ciąć  i spawać ...


 --------------------------------------------------------------------------------------------------------

 Aktualizacja 30.04.2017r

Dwie sprawy pojawiły się jakiś czas temu lecz teraz dopiero  o tym napisze ,
mianowicie  odpadł lakier  z przedniego nadkola podczas wciągania na  lawetę (już dawno)
oraz uszkodzony zderzak (dwie dziury i  grube zadrapania) .
z Nadkolem poszło łatwo , czyli wyczyszczone , położony podkład ,a na to lakier w dopasowanym
na zamówienie do auta kolorze (spray 400ml za 35zł).
Wszystko wydawało by się OK, ale po roku praktycznie cała lakierowana powierzchnia odpadła.


 Następnie pokiereszowany zderzak  poszedł na warsztat, niestety nie posiadam zdjęć z jego
uszkodzeniami , ale dysponuje zdjęciami  robionymi w trakcie  naprawy  .
Poszła szpachla uniwersalna  , a na to po wygładzeniu  bezpośrednio czarny lakier .
Nie wiem czy dobrze wykonane  czy nie, aczkolwiek  wygląda dobrze , a po  roku od naprawy nic
sie z tym nie dzieje  !


W planie mam kolejne naprawy miejsc bardzo  dotkliwie niszczonych przez korozję, ale opiszę  to
w osobnych  tematach . Tym razem do napraw solidnie sie przygotowałem nie tylko pod względem
wiedzy w tym zakresie .

Na zakończenie polecam jeszcze  świetny środek  na odrdzewianie  znany podobno na rynku
od lat i nazywa sie Cortanin F . Z  tego co widzę to z rdzą radzi sobie na prawdę świetnie . . .



4 . Usterka tylnej , zewnętrznej klamki

Wreszcie po ponad 3 miesiącach udało mi się zabrać i naprawić klamkę zewnętrzną !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Usterka powstała bez specjalnej przyczyny , po prostu pewnego dnia nie dało się otworzyć
drzwi od zewnątrz  , natomiast od wewnątrz nie było problemu .
Znacznie wcześniej udało mi się za pomocą kamerki endoskopowej stwierdzić że  problem tkwi
w ułamanej końcówce cięgna z klamki ale nie było czasu aby za to konkretnie się zabrać .


Dzisiaj tj. 04.11.2017 poświęciłem w sumie około godziny na naprawę strasznie uciążliwej
dolegliwości na dłuższą metę !
No więc tak ...  zdemontować  należy klamkę  wewnętrzną , korbkę otw. szyby itd... aby dostać się do wnętrza drzwi , a tam znajdziemy widoczną nakrętkę klamki zewnętrznej oraz otwór technologiczny  do odkręcenia drugiej nakrętki klamki zewnętrznej . Po odkręceniu klamki można ją już w miarę łatwo od zewnątrz zdemontować  i przeanalizować co nawaliło .


W moim przypadku ułamała się plastikowa końcówka trzymająca cięgno klamki czyli ten kawałek drutu łączący klamkę z zamkiem drzwi . Pierwszy raz widzę takie coś na oczy ale na szczęście mam bardzo wysoki iloraz IQ więc od razu domyśliłem się na jakiej zasadzie to działa.


Plastikowy uchwyt cięgna po zdemontowaniu klamki jest widoczny co pozwoliło stwierdzić że
ewidentnie był ułamany aczkolwiek nadawał się jeszcze do  naprawy więc postanowiłem drut umieścić w miejscu gdzie powinien się znajdować (żółta strzałka) , a brakującą
plastikową obejmę cięgna (czerwona strzałka) uzupełnić czymś idealnie nadającym się do
tego celu czyli trytytką.



Poskładanie wszystkiego nie sprawiło większego problemu , a ja wreszcie
cieszę się  działającą klamką :)

Na zakończenie .....
Szukałem nowej , sprawnej klamki i zawsze jak była to bez końcówki cięgna .
Szukałem nowego zamka drzwi , również jak było to bez cięgna.
Samego cięgna nigdzie nie znalazłem   .

Z klamką walczyłem wiele razy aż w końcu powstał nowy temat :
 ⇒ Usterka Klamki zewnętrznej .

5.Mrugająca kontrolka świateł przeciwmgielnych 
   podczas hamowania.

Dolegliwość ta ukazuję się raz na jakiś czas niezależnie od tego czy jest , sucho czy mokro ,
czy jest ciemno , zimno ,smutno czy wesoło  ,  nie ma reguły  ....


Z tego co widzę mój przypadek nie jest odosobniony , często dotyczy to pojazdów grupy
Renault i objawia się świeceniem kontrolki podczas hamowania jak również podczas 
wrzucania kierunkowskazu .


Jedną z najczęstszych przyczyn takich wybryków jest po prostu brak masy
przeważnie na wtyczce tylnej lampy .
Należy więc dostać się od wewnątrz do
wtyczki , wyciągnąć ją,  a następnie
potraktować jakimś kontaktem .
Na jakiś czas powinno pomóc , ewentualnie wyczyścić styki , a w skrajnych przypadkach
kiedy wtyczka jest przytopiona (ja tak miałem) wypadało by ją wymienić .






3. Osłona silnka 

Nie wiem jak wygląda oryginalne mocowanie osłony silnika bo się tym nie interesowałem do czasu aż odpadła mi w drodze do pracy , podczas dość sporych "drgań" na przejeździe kolejowym .
Przez bardzo długi okres czasu osłonę mocowałem za pomocą trytytek , aż przyszedł taki dzień kiedy zdecydowałem się przymocować ją fachowo .



PS. osłona nie jest zardzewiała ! To jest Rost Style :P  


7. Uszkodzony lewarek (podnośnik)  

Niestety po bardzo częstym korzystaniu z podnośnika jego śruba uległa zużyciu więc 
sprzęt ten nie nadaje się już do wykonywania swojego zadania  ;/
Kupiłem kiedyś dodatkowy podnośnik hydrauliczny ,butelkowy 2T .
Wszystko fajnie , zwłaszcza że łatwiej się nim podnosi niz zwykłym "trapezowym" .
Jest tylko jeden problem ! Końcówka średnicy 21mm prędzej wbije się w próg lub pokrzywi profil w miejscu gdzie oryginalny podnośnik ma swoje miejsce niż podniesie Logana .
Potrzeba matką wynalazku dlatego wymyśliłem nakładkę odpowiednią do bezpiecznego podnoszenia auta :-) Mam możliwości więc zaprojektowałem i wykonałem taki to przedmiot :
  
 Głównym zamiarem było stworzenie elementu , który będzie podkładką opierającą  się o jak największą powierzchnię progu . Myślę że się udało :-)


Guma jako osłona i dodatkowy dystans w podparciu .

Otwór trzymający ewentualny poślizg siłownika .

  Tak wygląda to w praktyce :



Fajne i na pewno lepsze niż jakieś podkładane klocki drewniane...
Stabilne oraz dopasowane  , a siła rozkłada się na dość dużej powierzchni :-)
 
Więcej informacji w manualu :

Plik : Wiadomości ogólne2.pdf
Rozdział  : 02A SPOSÓB PODNOSZENIA POJAZDU


8. Kontrolka hamulca ręcznego 

Usterka została opisana w osobnym temacie :



9. Krańcówka drzwi 

Wstępnie jest to problem dot. krańcówki drzwi ponieważ po ich otwarciu nie wystąpiła reakcja ze strony alarmu i oświetlenia wnętrza pojazdu . Generalnie za krańcówkę zabrałem się z powodu wyszukania przyczyny "nie gaśnięcia" podsufitki . Normalnie stawiałbym od razu na jedną z 5 krańcówek (drzwi + klapa bagażnika) lecz ta prosta teoria została od razu zachwiana przez jeden ważny fakt. Jeśli krańcówka w drzwiach nie działa i powoduje efekt otwartych drzwi w skutek czego nie gaśnie podsufitka to dlaczego nie włącza się alarm w aucie  ?
Nie wiem dlaczego tak się dzieje ale wstępnie postanowiłem zdemontować wadliwą  krańcówkę i doprowadzić ją do prawidłowego stanu .

Kliknij aby powiększyć

Rozebrałem krańcówkę na części widoczne wyżej na fotce , następnie wyczyściłem wszystko łącznie ze stykami i poskładałem do przysłowiowej kupy . Styki znajdujące się przy mocowaniu sprężyny najlepiej odrobinę rozgiąć do zewnątrz .
Multimetrm sprawdziłem jej działanie no i wydaje się że jest  OK.
Ta krańcówka w drzwiach ma styki NC (Normal Close) czyli normalnie bez wciśnięcia , styki zamykają obwód. Kiedy przycisk zostanie wciśnięty np. drzwiami  wtedy obwód się przerywa.
Zainstalowałem  krańcówke na swoje miejsce i o dziwo wszystko wróćiło do normy .
Podsufitka gaśnie , a po otwarciu drzwi znowu się zaświeca . Alarm w tych drzwiach również już działa  więc przestrzegam rabusiów że mój Logan jest strzeżony z każdej strony :-)



10. Ogranicznik drzwi - strzelanie podczas otwierania drzwi.

Niby drobna usterka Logana lecz temat troszkę za długi  do opisania w 
kilku zdaniach , dlatego wrzuciłem nowy post  . Opis usterki opisany tutaj :

Ogranicznik drzwi

 


niedziela, 5 marca 2017

Wycieraczki

Podobno w samochodzie są dwie rzeczy , na których się nie powinno się oszczędzać , są nimi opony i wycieraczki . Dwa lata temu przekonałem się że jazda z niesprawnymi wycieraczkami to tragedia i duże niebezpieczeństwo . Zaczęło się od tego iż praktycznie z dnia na dzień zaobserwowałem podczas deszczu zjawisko podobne do rozmazywania tłuszczu na szybie i też tak myślałem ,gdyż wcześniej stosowałem preparaty do auta raczej o tłustych właściwościach .

Pada deszcz ,  wycieraczki pracują intensywnie , a przez Szybę nic nie  widać , na prawdę wyglądało to jakby pióro przeciągało po całej szybie tłuszcz , masakra  do tego stopnia że na ślepo musiałem zjechać z drogi ! Wyczytałem że tłusta szyba może wystąpić po wizycie na myjni  bezdotykowej po pozostałościach  z woskowania samochodu chociażby tego , który był wcześniej myty . W celu pozbycia się problemu zastosowałem benzynę ekstrakcyjną, która nie pomogła bo przy kolejnych opadach nadal było to samo , później w ruch poszedł CIF , płyn do szyb , płyn do naczyń , woda z octem i inne detergenty , które radzą sobie z tłuszczem . Niestety wszystko zawiodło ! Kolejny deszcz udowodnił że efekt tłuszczu  wygrał z chemikaliami .Zastanawiałem się już nad wymianą szyby , ale przypadkowo opowiedziałem o tym koledze , a on stwierdził jednoznacznie ze to wina wycieraczek. Wymieniłem szybko na nowe  , a tu moim oczom w trakcie deszczu ukazała się przejrzysta szyba !!!
 Jak juz się brać za zakup nowych wycieraczek to trzeba znać  dwie rzeczy , mianowicie ich rozmiar w sensie długość oraz sposób ich mocowania , których jest kilka . W przypadku Logana są to wycieraczki długości około 500mm lub 510 opisywane często jako 20 cali (508mm) z mocowaniem na hak . Na opakowaniu  jest napisane do jakiego modelu samochodu wycieraczka pasuje aczkolwiek ja zakupiłem  wycieraczki Valeo , na których nie wymieniono żadnej Dacii tym bardziej Logana i też pasują ...

Zawsze zakładałem wycieraczki giętkie , ale tym razem z ciekawości zdecydowałem się na sztywne , obie wycieraczki mają tę samą długość więc zawsze tą mniej zniszczoną można przełożyć od strony kierowcy aczkolwiek po wielu doświadczeniach jestem za tym aby od razu wymieniać na nowe zwłaszcza że nie jest to jakiś wielki wydatek . Dodatkowo jeszcze biorąc się za wymianę wycieraczek postanowiłem również odnowić ramiona , które były w opłakanym stanie co widać na foto poniżej



Na zakończenie dodam tylko że demontowanie ramion to czynność bardzo prosta , wystarczy odkręcić  jedną nakrętkę pod plastikową zaślepką i delikatnie z wyczuciem ruszając  na boki ciągnąć ramie z wielowpustu , zakładanie w kolejności odwrotnej mocno dokręcając.
Kiedyś zbyt słabo dokręciłem i w czasie pracy nakrętka puściła  i ramie się poluzowało przez co musiałem zatrzymać się  i podczas największej ulewy i szukać klucza  w bagażniku aby to dokręcić ,bo jechać bez wycieraczki się nie da .

Etykiety

Archiwum bloga