niedziela, 22 września 2019

Loganowa korozja


Każdy szczęśliwy posiadacz Logana przestaje być szczęśliwy , kiedy widzi jak ząb czasu nadgryza karoserię tudzież podwozie pojazdu . Niestety prawda jest taka że Dacia nie przyłożyła się specjalnie do zabezpieczenia blachy przed korozją . Szkoda bo z tym silnikiem auto mogłoby posłużyć bardzo, bardzo długo . Często kiedy widzę innego Logana przyglądam się blacharce i jeszcze nie spotkałem żadnej zdrowej sztuki (mowa o Loganie pierwszej generacji) .


Daćka niebieska powyżej na fotce również pordzewiała w standardowych  miejscach ,czyli drzwi , drzwi , drzwi i drzwi oraz nadkola . Najczęściej spotykane miejsca gdzie blacha koroduje to w pierwszej kolejności to drzwi , później nadkola , bardzo często wlew paliwa , no i najrzadziej o dziwo widuje progi. Praktycznie zawsze korozja zaczyna  się w otworowaniach  czyli  otwory krańcówek drzwi , otwory na zamki , otwór w dachu na antenę , klamki ,otwory technologiczne itp.

krańcówka drzwi

zamek klapy (tył)
Dach przy szybie

Na końcu tego tematu wrzucam filmik , a w zasadzie wycinek filmu z Vloga M4K , gdzie Michu przeprowadza ranking 10 najbardziej rdzewiejących aut . Niestety Logan zajmuje niechlubne 1 miejsce 😕. Tymczasem przejdę do omówienia blacharki mojego Logana . Trzy lata temu nadkole oraz wlew paliwa zmasakrowała rdza . Była to moja pierwsza przygoda z  blacharką i o dziwo trzyma się to do dzisiaj . Opisałem w temacie ⇒ Drobne prace blacharskie .



Tam się nic nie dzieje . Nie odpadła szpachla i nie widać aby wokół niej powstała nowa korozja . Teraz niedawno robiłem maskę i zostało mi pół puszki bazy więc chciałem dokonać małej poprawki i wtedy , podczas przygotowania zauważyłem że w progu , od dołu jest mała dziurka . Penetrując to palcem z małej dziurki zrobiła się duża dziura ! Następnie podczas wyciągania małej zaślepki z progu poleciała kolejna , dość wielka dziura . Dramat dopiero się zaczął kiedy rozpocząłem wnikliwą kontrolę progu . Okazało się że pod gruba warstwą konserwacyjną ukrywała się zaawansowana korozja , która podziurawiła progi  z obu stron .



 
Katastrofa ! Wyglądało to idealnie ,a taki numer wyszedł . Gdyby nie mała dziurka to bym nawet nie wiedział że progi są tak zniszczone . Po analizie doszedłem do wniosku że korozja progów nie była spowodowana uszkodzeniem warstwy ochronnej przez kamienie piasek itp... Pomijam że korozja powstała w wyniku braku odpowiedniego zabezpieczenia blachy .Według mnie do takiego stanu rzeczy przyczyniła się wada konstrukcyjna . Otóż w dolnej części progu łączone są dwa elementy karoserii . Woda spływając z boku pojazdu oraz z dachu przemieszcza się w dół ostatecznie spływając w rowek przy zgrzewie dwóch elementów .

Kliknij aby powiększyć

W tym miejscu była największa dziura . Woda dosłownie spływając podchodziła między próg , a warstwę konserwacyjną . Takie coś nie powinno mieć miejsca , jeszcze raz powtarzam że wg. mnie to jest błąd konstrukcyjny . W innych autach tego nie ma . Teraz trzeba to naprawić . Można wyciąć element i wstawić zdrowy ale taki zabieg jest dość kosztowny . Ze względu na warunki i brak umiejętności w tym zakresie nie mam możliwości wykonać tego samemu . Biorąc również pod uwagę fakt że w moim Loganie nie ma już elementu , który nie koroduje , nie ma sensu dokładać do Logana . Przy tym stanie nadwozia trzeba się już zastanawiać nad wyminą auta , a nie progów . Póki co auta z dnia na dzień nie zmienię więc wypada coś z tymi progami zrobić . W łataniu dziur małe doświadczenie już mam więc w pierwszej kolejności oczyściłem wszystkie miejsca , a na pozostałości po rdzy nałożyłem preparat R-STOP . Ten jest najlepszy , na nadkole nakładałem Cortanin F i trzyma , ale jednak R-STOP jest lepszy . następnie włókno szklane i żywica .


Po załataniu dziur kolej na szpachle . Najlepiej tak włókno położyć aby szpachli poszło jak najmniej . Radzę szpachelkę nakładać tak równo jak tylko się da ponieważ będzie można wtedy zrezygnować ze szlifowania .  U mnie troszkę tych dziur się nazbierało i tak to wygląda :



Z drugiej strony podobnie . Po zaszpachlowaniu trzeba to jeszcze czymś wykończyć  i tu zdecydowanie odradzam baranka w sprayu. Miałem raz i już nigdy nie  kupię. Nie dość że się zapycha  to jeszcze trzeba bardzo dobrze zabezpieczyć auto i wszystko dookoła , a w dodatku cienka warstwa wcale nie jest odporna mechanicznie . Zastosowałem specjalną masę do podwozi na pędzel .


Rewelacyjna rzecz. Gęsta masa przypominająca smołę , super się nakłada pędzlem . Tworzy dziesięć razy grubszą warstwę niż baranek w sprayu . Wystarczy zabezpieczyć taśmą i nie trzeba podczas malowania martwić się o wiatr , jak w przypadku baranka .




Efekt końcowy bardzo zadowalający . Wcześniej już pisałem że szpachli nie trzeba szlifować,no i tak jest ponieważ stosując tą masę ładnie zakryte będzie  każde niedociągnięcie , nie mówiąc już o grubych rysach .



Dla porównania rzucam jeszcze raz zdjęcie przed i po 



Na zakończenie dodatkowo jeszcze zastosowałem kolejny preparat , tym razem zabezpieczenie do profili zamkniętych. Nie wiem na ile to pomoże , ale na pewno nie zaszkodzi . Preparat w sprayu wpuszcza się do progu za pomocą pół metrowej rurki . Środek ten należy rozpylać wewnątrz jednoczenie wyciągając powoli rurkę z progu . Normalnie wpuszcza się to przez otwory technologiczne . Ja wolałem nie ryzykować zaklejenia styków krańcówek drzwi , więc je powyciągałem i przez te otwory wpuściłem preparat .


Z tym preparatem ostrożnie  bo to żywica i bardzo ciężko ją domyć , lepiej bez rękawiczek tego nie robić . Od   razu  mówię  też  że  po tym  zabiegu  trzeba  troszkę  wietrzyć  auto  bo  śmierdzi chemią .  Podczas  wpuszczania  go w próg  opary i  mgiełka  pojawiają  się  pod siedzeniami , gdzieś tam w słupkach i pod kierownicą . Myślę że jakiś czas progi mają szanse wytrzymać . Zdaję sobie również sprawę z tego że progi są osłabione  i (odpukać) podczas wypadku różnie może się auto poskładać . Z drugiej strony patrząc , progi w Loganie nie składają się tylko z jednego profilu z cienkiej blachy , a z kilku :


Założę się że wielu użytkowników Logana jest nieświadoma tego że progi zaczynają znikać w aucie . Pewnie większość właścicieli nawet się tym nie interesuje i jeździ ignorując to  .
Reszta mojego podwozia w stanie idealnym :



 Kolejna sprawa to drzwi . Nie widziałem jeszcze Logana (pierwszej generacji) ze zdrowymi drzwiami . Tu jest dramat , ponieważ  w Loganowych drzwiach tylko szyba nie ulega korozji !
Jestem  przekonany   że    na dzień   dzisiejszy nie  ma  żadnego Logana  ze  zdrową blachą  u  dołu drzwi ! Katastrofa , a wszystko chyba dlatego że drzwi od wewnątrz są źle zabezpieczone , o ile można mówić o zabezpieczeniu . Jakie by nie były uszczelki szyby to i tak do środka drzwi dostanie się woda . Jeśli nie deszczówka to w okresie zimowym spłynie topniejący śnieg . W Bukareszcie to przewidzieli dlatego u dołu drzwi znajdują się otworki odprowadzające wode . Niestety razem z wodą zbiera się tam syf , który osadza się w dolnej krawędzi drzwi . Woda razem z syfem tam stoi , blacha kiepsko zabezpieczona i korozja zaczyna postępować .


  

Gdybym wiedział że dojdzie do takiego czegoś zabezpieczyłbym sie wczesniej . Niestety korozja zaczęła postępować dlatego teraz w pierwszej kolejności rozebrałem tapicerkę wszystkich drzwi  i zabrałem się za ratowanie tego co jeszcze można uratować :


W pierwszej kolejności trzeba wyczyścić wnętrze drzwi . Ja mam fajny komplecik szczoteczek drucianych i idealnie bedą się nadawały  do tego zabiegu . Należy wybrać ze szparki piasek i inne zanieczyszczenia a następnie się ich pozbyć .Odkurzacz samochodowy  świetnie sprawdził sie w tym zadaniu . Opisany w tamcie ⇒ Odkurzacz i gniazdo zapalniczki.


Kolejny krok to wpuszczenie odrdzewiacza w wyczyszczoną szczelinę drzwi  . Tu akurat nie ma się co oszczędzać , można walić ile popadnie . Niech sobie to ścieknie głęboko i zneutralizuje ile tylko sie da .


Po odpowiednim czasie , konkretnym dla każdego odrdzewiacza należy to jeszcze czymś zabezpieczyć na przyszłość . Cortanin i Brunox chyba ma dobę , a R-Stop kilka godzin . Sikanie tam jakimś podkładem czy barankiem w sprayu może być kłopotliwe . Mnie zostało jeszcze pół puszki środka do konserwacji podwozia więc to zastosowałem . Idealnie nadaje się do tego miejsca . Nie dość że jest na pędzel  to  jeszcze ma wytłumiać , wiec też nie ma co go oszczędzać. 



Ważna sprawa przy nakładaniu masy . Otóż należy zwrócić uwagę na otworki w dolnych rogach drzwi . Nie można ich zakleić ponieważ służą one do odprowadzania wody . Jeśli ktoś maluje to  jakimś podkładem lub farbą wtedy raczej nie ma problemu , ale przy masie należy zwrócić na to uwagę . 


Tak zabezpieczone drzwi spokojnie jeszcze wytrzymają . Szkoda że dopiero teraz jak już zaczęły korodować od dołu . Rdzewiejących miejsc mam jeszcze sporo i sa to głównie małe , początkowe ogniska . Póki co w tym temacie przedstawiłem dwa największe problemy występujące w każdym Loganie .Warto jeszcze otworzyć sobie klapę bagażnika i sprawdzić sobie kondycję nadkoli od wewnątrz . W moim  przypadku  , dwa lata  temu , czyli  kiedy auto  miało 12 lat  wyszła  duża dziura w nadkolu . Odrdzewiłem  , załatałem  włóknem ,  zabezpieczyłem od  strony  koła i  do dzisiaj jest OK .






Polecam przed zimą dogłębnie skontrolować każde miejsce w aucie . Na zakończenie proponuje przejrzeć sobie jeszcze manuala . Jest tam dość sporo ciekawych informacji dotyczących blacharki np. elementy składowe nadwozia , podwozia , a nawet grubość poszczególnych blach i wiele innych . Plik Blacharstwo.pdf  do ściągnięcia w temacie :
Manual - do pobrania .








Na zakończenie wrzucam jeszcze dwa rankingi najbardziej rdzewiejących aut .
Pierwszy ranking przeprowadzony przez jakieś tam pismo motoryzacyjne , gdzie Logan zajmuje dopiero czwarte miejsce . W tym rankingu znowu wymienione zostały rdzewiejące , te same elementy nadwozia co zawsze , czyli ................


Kolejny ranking , o którym wspominałem na początku tematu , czyli przeprowadzony przez M4K .
Tym razem  Logan na miejscu pierwszym . Nie dziwie się 👎
Cały ranking do obejrzenia ⇒ tutaj


Troszkę  przesadzili bo pokazane w filmie zawieszenie nie pochodzi z Logana !

To nie Logan

sobota, 14 września 2019

Tester układu zapłonu

Temat pod etykietą ⇒ Narzędzia : Tester WN

Niedawno , w poszukiwaniu czegoś tam na allegro przypadkowo trafiłem na fajny tester. Zgodnie z zasadą że lepiej mieć , niż nie mieć , zdecydowałem się go zakupić i sprawdzić .
Mowa tu o testerze układu zapłonowego .


Fajny mały gadżecik z wyprofilowaną końcówką do przykładania kabla WN.
W opisie można przeczytać :

Narzędzie testuje świece zapłonowe, przewody świec zapłonowych i cewki bez przekłuwania przewodu. Żarówka miga wskazując iskrę. Tester można zapiąć do spodni, paska itp.
Zastosowanie:
  • styki aparatu zapłonowego
  • cewka zapłonowa
  • rozdzielacz
  • kable świec
Jakich należy szukać przyczyn jeśli rozrusznik kręci , a silnik benzynowy nie chce odpalić ? Brak paliwa , brak powietrza lub brak iskry . Pomijam jakiś brak kompresji itp...  mowa tu o takich rzeczach , które wystąpić mogą z dnia na dzień . Wyobraźmy sobie taką sytuację , kiedy próbujemy rano odpalić auto , a tu lipa , silnik nie chce zaskoczyć . Powiedzmy że przez jakiegoś gryzowania uszkodzony został kabelek z czujnika położenia wału . Teoretycznie nie wiem dlaczego silnik nie pali więc podłączam skaner diagnostyczny . Sprawdziłem i się okazuje że skaner nie wykryje usterki czujnika , w zasadzie żadnej usterki w tej sytuacji nie wykaże . Powietrze sprawdzę , paliwo również , a co z iskrą ? Trzeba by było świece wykręcać  i sprawdzać czy  jest iskra .  I tu pojawia się tester . Wystarczy przyłożyć go do kabelka lub cewki i już widać czy jest iskra czy nie . Szybko i pewnie . Potem dopiero jest dochodzenie dlaczego nie ma tej iskry .


Zanim  zacznie się sprawdzać czy w dolot idzie powietrze lub paliwo do wtryskiwaczy szybko można wykluczyć lub potwierdzić usterkę zapłonu . Pomocne może być również przy wypadaniu zapłonu chociaż często widać jak się iskry sypią pod maską . Zakładając że wypadanie zapłonu ma związek z układem zapłonowym , a nie np. z ubogą mieszanką.


Na zakończenie tego krótkiego posta wrzucam filmik prezentujący tester .


Filmik kręciłem wieczorem żeby było coś widać . Normalnie w dzień nie ma problemu ale moja kamerka nie domaga więc zdecydowałem się późniejszą porę.




piątek, 6 września 2019

Sonda Lambda - diagnostyka , analiza , wymiana

Sonda wzięła swoją nazwę od litery lambda (λ), której używa się do oznaczania stosunku powietrza do paliwa w mieszance. Mieszanka jest idealna (stechiometryczna) jeśli zawiera dokładnie tyle powietrza, ile potrzeba do całkowitego spalenia danej ilości paliwa. Przykładowo, dla benzyny stosunek ten wynosi około 14.7 (masa powietrza) : 1 (masa paliwa).




Ciężki temat z tą sondą ! Sporo czasu poświęciłem na zbieraniu informacji .
W internecie jest bardzo dużo materiałów dot. działania sondy i diagnostyki dlatego nie będę pisał o tym wszystkim , a podzielę się tylko tymi najbardziej istotnymi . Już na samym wstępnie okazało że wiele osób słyszało o sondzie lambda lecz tak do końca mało kto znał jej zastosowanie w aucie . Przypominam że opisuję Logana , gdzie jest jeden bank i dwie sondy z czego pierwsza przed katalizatorem to sonda regulacyjna, a druga za katalizatorem  to sonda diagnostyczna . Generalnie tego typu sondy wykrywają tlen w spalinach . Krótko mówiąc pierwsza sonda regulacyjna odpowiada między innymi za utrzymanie odpowiedniego składu mieszanki paliwowo-powietrznej i działanie tej sondy ma wpływ na korekty paliwowe. Natomiast sonda druga diagnostyczna za katalizatorem informuje między innymi o sprawności katalizatora i praktycznie , z tego co się okazuje nie ma ona wpływu na korekty . Chociaż zdania są podzielone i jedni mówią że nie ma wpływu , inni zaś że ma wpływ , bardzo niewielki ale ma . Nie będę opisywać dokładnie działania sondy bo materiał jest na prawdę tak obszerny że spokojnie grubą książkę można by było o niej napisać . Proszę sobie poszukać w internecie .

Jak rozpoznać źle działającą sondę ?
Kilka objawów dla pierwszej sondy regulacyjnej (O2SB1S1):
- pojawienie się kontrolki Check Engine
- poważny wzrost zużycia paliwa – średnio o 50%
- samoistne zmiany prędkości obrotowej silnika
- zmniejszenie mocy silnika
- zwiększona ilość tlenków węgla i węglowodorów w spalinach

Najlepiej i najpewniej podłączyć komputer i odczytać błędy .W moim przypadku kontrolka check engine zaświeciła się ponad pół roku temu . Za pomocą oprogramowanie DDT2000 dowiedziałem się że awarii uległa grzałka drugiej sondy lambda. Awaria drugiej sondy to jeszcze nie tragedia dlatego zwlekałem z tym do teraz . Gdyby awaria tyczyła się pierwszej sondy regulacyjnej , wtedy byłby mały problem . Dowiedziałem się że wykryta usterka sondy regulacyjnej powoduje przejście z CL (Close Loop)  pracy silnika tylko na OL (Open Loop) pracując na samej mapie pomijając wskazania sondy  .


Niedawno zakupiłem fajny skaner diagnostyczny , który potwierdził usterkę . Kod błędu usterki to P0141 - Obwód ogrzewania sondy lambda . Nie oznacza to od razu że padła grzałka w sondzie . Taki błąd również może być wyświetlany kiedy coś nie łączy na wtyczce sondy , kabel jest uszkodzony itp. Generalnie chodzi o ciągłość obwodu , a nie konkretnie o grzałkę , więc zanim się ktoś zdecyduje na wymianę sondy wypadałoby ją jeszcze zmierzyć . Dodatkowo okazało się że z powodu uszkodzonej grzałki wyświetlił się problem  z katalizatorem , sondą oraz monitor komponentów :


Grzałki w sondach mają NA ZIMNO kilka omów oporności. Łatwo sprawdzić omomierzem.
Grzałka to nie zwykła spiralka tylko termistor - pozystor. Oporność jego rośnie z temperaturą. Po włączeniu na zimno pobiera duży prąd, by szybko podgrzać sondę , a po rozgrzaniu prądem i spalinami pobór znacznie maleje . Dlatego w manualu nie jest podana jedna wartość , a przedział w jakim pracuje lambda :

Kliknij aby powiększyć
Istotną informacją jest również  to że sonda zaczyna prawidłowo działać dopiero po osiągnięciu odpowiedniej temperatury od 300 stopni w góre .Wtedy elektroprzewodząca powłoka ceramiczna staje się przepuszczalna dla jonów tlenu. Różnica pomiędzy ilością jonów tlenu w komorze powietrznej , a ilością jonów tlenu w komorze ze spalinami powoduje różnicę potencjałów. Im więcej tlenu w spalinach tym niższe napięcie na sodzie , im mniej tlenu wtedy większe napięcie na sondzie . Sprawdziłem jak to wygląda w praktyce porównując odczyty pierwszej sondy regulacyjnej i drugiej sondy diagnostycznej w trakcie jazdy i w czasie pracy na biegu jałowym .

Kliknij aby powiększyć
Na obu powyższych wykresach widać że odczyty z pierwszej (regulacyjnej) sondy lambda  (O2B1S1) podczas jazdy są w normie , natomiast różnica pojawia się na drugiej sondzie (diagnostycznej) . Podczas normalnej jazdy wykres wskazuje jakieś tam  wartości ponieważ sonda ogrzewana jest spalinami , natomiast na biegu jałowym wykres z odczytu napięcia sondy leży . Dzieje się tak dlatego że grzałka sondy jest uszkodzona ,a na biegu jałowym spaliny nie podgrzewają jej do wymaganej temperatury . Podobne odczyty występują podczas hamowania silnikiem . Chociaż tutaj troszkę to inaczej wygląda ponieważ wtedy to czas otwarcia wtryskiwaczy jest bardzo ograniczany lub równy zeru, a silnik “wpompowuje” do układu wydechowego praktycznie czyste powietrze.

Zabrałem się za pomiar oporu grzałki mojej sondy . W moim przypadku mam cztery kabelki - dwa białe to grzałka , czarny to sygnał i szary to masa . Zmierzyłem opór oczywiście na białych przewodach . Podręcznikowo na zimnej sondzie powinno być około  3Ω .


Okazało się że miernik nie zareagował co znaczy że opór jest  dużo po za zakresem i oznacza to przerwę . W filmikach na YT pokazują jak się dokonuje pomiaru oporu aczkolwiek zauważyłem że często popełniają malutki błąd merytoryczny mówiąc że nie ma żadnego oporu więc grzałka padnięta . Chodzi tu o to że gdyby nie było oporu to omomierz wskazywał by 0Ω , a to nie oznacza przerwy w obwodzie tylko ewentualnie zwarcie .


Miałem już pewność że skaner prawidłowo wskazał usterkę , natomiast przyszło mi do głowy żeby z ciekawości sprawdzić jeszcze czy do grzałki dochodzi napięcie . Szczerze mówiąc troszkę się bałem  leżeć pod autem na podnośniku (miałem kobyłki) z uruchomionym silnikiem dlatego wpadłem na pomysł aby do białych kabelków podłączyć żaróweczkę i zaobserwować czy świeci.


Ku mojemu zaskoczeniu okazało się że żarówka nie świeci 😮. Nie dość że przerwa na grzałce to jeszcze brak zasilania ? Żarówkę zaizolowałem i zostawiłem podłączoną aby szukać przyczyny braku napięcia i za jej pomocą szybko stwierdzić napięcie na sondzie . Kolejny raz się zdziwiłem kiedy jednak pod Loganem ukazała się  jasność . Żarówka świeci !


Dlaczego wcześniej nie świeciła ? Gdybym najpierw przeczytał w manualu , a nie zabierał się za robotę to bym wiedział o co chodzi . Na szczęście problemu z zasilaniem jednak nie ma .

Kliknij aby powiększyć
Przyszedł mi do głowy inny pomysł . Żaróweczkę ładnie przymocowałem i zaizolowałem . Następnie wykasowałem błąd . Po pierwszej jeździe ~130km , check nadal się nie zaświecił ! Mało tego ...po podłączeniu skanera okazało się że wszystkie dostępne parametry I/M wyszły pozytywnie .Ładne zielone ptaszki , gdzie wcześniej (drugie zdjęcie w tym poście) były czerwone krzyżyki .


Niestety po przejechaniu 240km wyskoczył błąd . Po odczytaniu okazało się że nie jest to problem z grzałką , a z katalizatorem. Skasowałem jeszcze raz . Tym razem błąd wyskoczył po przejechaniu 180km .


Pomysł z żarówką ciekawy lecz wiadomo że nie jest to żadne rozwiązanie . Trzeba wymienić sondę . Jeśli chodzi o ten błąd ,mogę go zlekceważyć ponieważ z sondy wysyłane są fałszywe odczyty . W manualu wyraźnie jest napisane jakie warunki muszą być spełnione do diagnostyki katalizatora . Jednym z tych warunków są sprawne czujniki .
Teraz najtrudniejsza sprawa związana z tym tematem . Zakup nowej sondy . Wydawałoby się że idziesz do sklepu , kupujesz sondę i po sprawie . Chciałem zamówić sondę w internecie bo była taka sama jak moim w Loganie . Cztery kabelki w tym samym kolorze , identyczna wtyczka itp...Na liście samochodów , do których sonda jest przeznaczona była moja wersja Logana , milion innych aut w tym Renault Thalia , z którego pochodzi silnik do Logana . Dla pewności podałem sprzedawcy VIN . Okazało się że sonda , którą chciałem zakupić nie pasuje . Nie wiem dlaczego ale mają odpowiednią za 350zł!  Oczywiście zrezygnowałem z zakupu . Zaczęło się poszukiwanie odpowiedniej sondy . Zobaczyłem że są sondy uniwersalne , bez wtyczek . Można sobie kupić sondę , a wtyczkę przełożyć ze starej  . UWAGA - nie można lutować kabelków z sondy ! Dlaczego kabelków nie można lutować  ? Zdziwiłem się ile bzdur można przeczytać w internecie , poniżej najgłupszy komentarz z jakiegoś forum :

Kliknij aby powiększyć
Ręce opadają , nie będe tego nawet komentować ... Jeden debil napisze takie coś w internecie , następny debil to przeczyta  i zacznie powielać takie bzdury ! Ludzie pamiętajcie żeby nie wierzyć we wszystko co się przeczyta w internecie  . W komplecie do sondy przeważnie są jeszcze specjalne zaciski i termokurczki . Nie lutuje się kabelków ponieważ połączenia zaciskane są pewniejsze i trwalsze niż lutowane (oczywiście - prawidłowo wykonane). Są też o wiele odporniejsze na drgania i korozję (o co w okolicach sondy lambda nietrudno), że o temperaturze nie wspomnę. Poza tym przewody wychodzące z sondy są zrobione ze stalowych niklowanych drucików, niezmiernie trudnych do polutowania. Z sond uniwersalnych od razu zrezygnowałem bo co jest do wszystkiego to jest do niczego .Szukałem dalej dedykowanych . Jeden fachowiec mi powiedział że ta sonda z aukcji nie pasuje bo ja mam  z 5 kablami , takie są w Loganach . Sprawdziłem , mam 4 kabelki widoczne wyżej na foto . Nie wiem  co kupić . Zajrzałem do manuala, a tu kolejne zaskoczenie :


Całkiem zgłupiałem ale w końcu zdecydowałem się na najbardziej popularną sondę  , która była zbliżona do mojej , czyli - ta sama wtyczka , cztery kabelki w tym samym kolorze , opór grzałki w tym samym przedziale , sonda jednowoltowa , gwint chyba ten sam , nigdzie nie podają więc wnioskuje że raczej standardowy .

Widać że nie jest to chińczyk

Nowa sonda jest . Teraz kolejny problem wykręcenie starej sondy 😑. Robiłem dwa podejścia . Sonda prowadzi 2:0 . Nie udało mi się 😭 . Specjalnie do tego celu kupiłem sobie odpowiednią nasadkę do sond lambda (22mm). Jak widać jest w niej wycięcie na kabel .


Nasadka nie pomogła . Nie dało się ruszyć sondy . Podgrzewanie palnikiem również nie zdało egzaminu , zastosowanie odpowiedniej przedłużki jest bardzo kłopotliwe jeśli się leży pod autem . Kombinowałem na różne sposoby i jedyny efekt jaki uzyskałem to objechanie  sześciokąta .Nie ma innego wyjścia jak tylko wjechać nad kanał , złapać porządnie za sondę , raz szarpnąć i ją ruszyć . Bez kanału lub podjazdu nie ma sensu zabierać się nawet za odkręcanie sondy. Niestety ja nie mam innej możliwości jak tylko pojechać do warsztatu aby mi sondę wymienili .


Sonda wymieniona . Po przejechaniu 500km wszystko OK . Kiedyś jeszcze zanim nawaliła grzałka w sondzie zaświecał mi się check tylko podczas jazdy na gazie . Teraz już się nie zaświeca bo jest dobrze wystrojona instalacja . Koleś na pewnym forum wyjaśnił mi jak  prawidłowo stroić i widać że teraz nie ma problemu . Szczerze mówiąc chętnie wybrałbym się do tego gazownika , który mi gaz ustawiał i gadał że check na gazie  to norma , a najlepszym rozwiązaniem na to jest emulator .
Teraz kiedy mam wszystko OK to mogę sobie również poobserwować katalizator . Sprawdziłem znowu wykres na biegu jałowym no i są już odczyty . Wykres jest prawidłowo niski lecz troszkę się zastanawiam czy aby w odpowiednim przedziale . Czy nie powinno być między 0,4V-0,6V lub powyżej 0,6V ? Błędów już nie mam ale chyba diagnostyką katalizatora zainteresuje się w najbliższym czasie.


Kliknij aby powiększyć
Póki co w tym temacie tyle . Można by bardzo dużo pisać na temat pierwszej i drugiej sondy . Nie wspomniałem nawet o mieszance stechometrycznej itp...Przypominam jeszcze raz że pisałem o swojej sondzie dlatego też nie wspomniałem o sondach szerokopasmowych itd... Wszystko to jest dostępne w internecie .


Więcej informacji w manualu .
Plik                ⇒ Silnik i osprzęt silnka.pdf
Rozdział 17B ⇒ Układ wtrysku benzyny


Tematy pokrewne:
Skaner diagnostyczny OBD2
Check Engine w Loganie


Sonda w specjalnej nasadce

Sonda w specjalnej nasadce

Made in germany !

Świetne wykończone doprowadzenie kabelków
Dedykowana wtyczka ze spinką do osłony termicznej
Stara sonda

Stara sonda ( z żaróweczką )

Etykiety

Archiwum bloga