Każdy posiadacz auta , który nie jest totalnym ignorantem słyszy nawet minimalną różnice w pracy silnika lub najdrobniejsze stuknięcie w zawieszeniu.Wtedy to zaczyna się przysłuchiwanie.
Ja zacząłem się przysłuchiwać jakieś trzy tygodnie temu ... Bardzo delikatny dźwięk pojawił się w momencie , kiedy miałem dwóch pasażerów . Dźwięk przypominający jakby jazdę po takiej nakrapianej linii ciągłej . Póki co zjawisko słyszalne tylko dla mnie i ewentualnie dla nietoperza .
Z czasem , już podczas jazdy w pojedynkę , ten niepokojący dźwięk nabierał na sile wraz ze wzrostem prędkości. No i teraz co to może być ?
Stwierdziłem że dźwięk pochodzi z czegoś co się obraca ...Już na samym początku wykluczyłem silnik i akcesoria ... Jadąc z dużą prędkością wcisnąłem sprzęgło . Obroty spadły , a tajemniczy odgłos utrzymywał się na stałym poziomie . Podczas hamowania dźwięk zmienił swoją częstotliwość. Przerabiałem już kilka razy uszkodzone łożyska z przodu i to nie był ten dźwięk .
Po kilku dniach przerodziło się to w uciążliwy hałas . Przypominam że kilka dni to dla mnie około 600km przebiegu . Stawiam więc na łożysko . Nie wiem , które ponieważ hałas niesie się po całym nadwoziu i ciężko stwierdzić konkretnie skąd. Zastosowałem najprostszą diagnostykę jaką znam , czyli podnieść pojazd i zakręcić kołami . Przeleciałem wszystkie 4 koła i okazuje się że problem znajduje się z tyłu. Prawe koło obraca się całkowicie bezszelestnie , żadnego szumu , totalna cisza .Natomiast lewe koło strasznie szumi podczas kręcenia , nie trzeba nawet stetoskopu aby to słyszeć . Ewidentnie jest to uszkodzone łożysko. Przelatało już 212 tys. km więc miało prawo .
Nie jestem mechanikiem więc nie do końca wiem jak wymienić łożysko.
Jakie łożysko ? Jak wymienić ? Czym , co odkręcić itp...
Zdjąłem kapsla aby sprawdzić jaka tam jest nakrętka i tu niespodzianka ...
W jednym kole nic szczególnego , wygląda OK . W drugim jak widać ...
Huczy bo wyleciał smar , czy zaczęło huczeć , a później smar wyleciał ? Podobno jak się przegrzeje to smar może wypłynąć z łożyska . Nie wiem co tu się stało , tak czy inaczej jest to kolejny dowód na wskazanie sprawcy odpowiedzialnego za hałas .Na szczęście pod palcami nie było czuć aby smar zawierał jakieś opiłki metalu . Bałem się że taka usterka na dłuższą metę może spowodować jakieś uszkodzenia czopa , na którym osadzone jest łożysko .
Po analizie problemu i zebraniu niezbędnych informacji postanowiłem samodzielnie wymienić łożysko , tym bardziej że zbudowałem prasę specjalnie na taką okazję .
Opisana w temacie ⇒ Prasa hydrauliczna .
Logan z tyłu w bębnie nie ma łożyska stożkowego, tylko zwykłe łożysko kulkowe dwurzędowe . Zdjęcie i wymiary łożyska poniżej . Przeważnie łożysko kupuje się w komplecie z nową nakrętką , pierścieniem segera i kapslem.
Teraz dzielę się swoją wiedzą i doświadczeniem z zakresu wymiany łożyska koła .
W pierwszej kolejności nie podnosić auta i nie odkręcać koła tylko ściągnąć dekielek/kapsel jakimś śrubokręcikiem przy pomocy młoteczka . Teraz kolej na odkręcenie nakrętki . Z doświadczenia powiem że ciężko to odkręcić , ale nie aż tak ciężko żeby się poddać . Nakrętka jest na nasadkę 30 , więc taką nasadkę zakupiłem i przy pomocy teleskopowego klucza do kół próbowałem ją odkręcić. Nie udało mi się . Zaopatrzyłem się w metrową rurę . Dźwignia troszkę większa i nakrętka puściła . Szczerze mówiąc już wcześniej w razie niepowodzenia planowałem jechać do warsztatu żeby mi ją ruszyli udarem , no ale się udało . Dodam jeszcze że nakrętka z tyłu powinna puścić szybciej niż z przodu ponieważ podręcznikowo przód ma być dokręcony momentem 280Nm , a tył już tylko 175Nm .
Dopiero teraz , kiedy nakrętka ruszyła można brać się za poluzowanie śrub koła i ostatecznie podnieść auto do góry . W dalszej części usunięcie koła i nakrętki . Trzeba pamiętać o jednej ważnej rzeczy ! Otóż , aby ściągnąć bęben nie może być zaciągnięty hamulec ręczny/parkingowy/awaryjny . Należy zachować tu szczególną ostrożność . Dla bezpieczeństwa najlepiej wrzucić na pierwszy bieg , podłożyć kobyłki i koniecznie z przeciwnej strony kliny pod koło .
Łożysko siedzi w bębnie więc trzeba to jakoś zdjąć . Z tego co się orientowałem , bęben czasem zejdzie bez problemu , a czasem postawi opór . Na oporny bęben jest fajny sposób ⇒ ściągacz do łożysk i podkładki . Należy po przeciwnych stronach wkręcić dwie śruby koła z podkładką , o tę podkładkę zaprzeć ściągacz i wkręcać . Ja na tę okoliczność wykonałem sobie specjalne blaszki , za które ściągacz bedzię mógł trzymać .
Zdjęcie pokazuje tylko o co chodzi , natomiast ja nie musiałem z tego korzystać ponieważ u mnie łożysko nie siedziało mocno na czopie . Pojawił się jednak inny , na tamtą chwilę bardzo skomplikowany problem . Otóż nie dało się ściągnąć bębna . Ewidentnie bęben trzymały szczęki .
W takim bębnie z czasem wyciera się miejsce do którego przylegają szczęki i tworzy się rant .
Ten rant właśnie przytrzymywany jest przez szczęki i jest problem przy ściąganiu bębna .
Kombinowałem na różne sposoby , podważałem , próbowałem przez otwory śrub coś wykombinować , nawet znalazłem z tyłu otwór chyba inspekcyjny ale to też w niczym nie pomogło. Po około godzinie zrezygnowany poszedłem szukać pomocy w internecie .
Rozwiązanie problemu okazało się banalnie proste ! Okazuje się że wystarczyło poluzować linke hamulca ręcznego . W Loganie śruba do naciągania linki znajduje się zaraz pod dźwignią hamulca.
Jak się ma głęboką nasadkę 10 to można to poluzować bez odkręcania osłony tunelu .
Poluzowałem maksymalnie linkę i bęben zszedł bez najmniejszego trudu .
Auto zostawiam podniesione . Kolejny etap roboty w piwnicy .
W pierwszej kolejności ściągnąć segera bo inaczej nie da się przecież prasować łożyska.
Stare łożysko należy wypchnąć przy pomocy prasy tuleją o średnicy zewnętrznej 49 .
Szczerze przyznam że moja prasa jest malutka i ma tylko 5 ton nacisku . Jest to już naprawdę na granicy możliwości siłownika .Konstrukcja wytrzymuje ale muszę pomyśleć w przyszłości o większym nacisku.
Mimo bardzo dużych dużych oporów jednak sie udało .
Stare łożysko rozsypane już było przy zdejmowaniu bębna , a wygląda ono tak :
W manualu każą wprasować nowe łożysko tuleją o zewnętrznej średnicy 50mm , a można to spokojnie zrobić przy pomocy starego łożyska. Tu ciekawostka taka że nowe łożysko wpada do środka , a opór napotyka dopiero kiedy przekroczy miejsce , w którym ma być umieszczony seger . Spokojnie więc starym łożyskiem można popychać nowe bez obawy że się zaklinuje w środku. Pamiętać trzeba o rzeczy najważniejszej czyli prasowaniu łożyska po zewnętrznej bieżni !
Żeby nie przyszło komuś do głowy pchać łożyska po wewnętrznej bieżni bo skończy się uszkodzeniem i nie ma sensu brać się nawet za taką robotę .
Czy to sworzeń , czy łożysko , zawsze łatwiej było wprasować niż odwrotnie.
Teraz tylko nowy seger i można zakładać .
Z założeniem nie ma już problemu . Dokręcić nową nakrętką z kompletu .Zgodnie z instrukcją 175Nm .Założyć nowy dekielek . Na zakończenie pamiętać o tym że linka hamulca ręcznego była poluzowana i trzeba ją znowu naciągnąć .
Jak tu określić stopień trudności ? Jak na pierwszy raz to chyba z 6 na 10pkt . Teraz , kiedy mam doświadczenie mogę ocenić max 3 na 10pkt. Na tę ocenę składa się problem z odkręceniem nakrętki oraz prasowanie łożyska . Czas na wykonanie hmmm... Za pierwszym razem poświęciłem około 3 godzin . Po tej lekcji myślę że w godzinę można to na spokojnie wykonać .
Niebawem nowy temat ⇒ Wymiana szczęk
Tym razem nie napiszę że więcej informacji w manualu ponieważ nie ma tam więcej informacji.
Manual ⇒ Manual do pobrania
Plik ⇒ Podwozie.pdf
Rozdział 33A Elementy nośne tylne
Temat : Bęben tylnego hamulca: Demontaż / Montaż 33A-9
Temat : Łożysko: Demontaż / Montaż 33A-10
Poniżej dodatkowe zdjęcia :
Świetnie wykonana robota! Przy okazji sporo się nauczyłem i możliwe że samemu uda mi się wymienić tę część
OdpowiedzUsuń