Domyśliłem się co mogło być przyczyną , zajrzałem więc pod samochód ,a moim oczom ukazał się widok z poniższego zdjęcia :
Oderwała się rura od tłumika środkowego w najbardziej przegniłym miejscu ;/
Na miejscu nic na to nie można poradzić więc podwiązałem rurę tak aby cała nie odpadła po drodze i wróciłem do domu . Następnego dnia fachowiec z warsztatu zabrał się za spawanie lecz przerdzewiały odcinek rury nadawał się tylko do wycięcia , a w jego miejsce został wstawiony brakujący odcinek , co widać na poniższym zdjęciu ;) (koszt 70zł)
Wszystko fajnie zreperowane lecz niestety 3 miesiące później okazało się że poważnej korozji uległa rura z drugiej strony tłumika . Po oględzinach okazało się że wylatujące spaliny gwizdają aż z 3 malutkich dziurek . Okazało się że nie trzeba z tym lecieć od razu na warsztat gdyż wystarczy to załatać odpowiednim bandażem do naprawy rur wydechowych ;)
Zakupiłem więc bandaż (koszt 12zł) jest to opaska naprawcza na tłumik i
rurę wydechową , wykonana z włókna szklanego impregnowanego żywicą epoksydową. Nadaje się szczególnie do owinięcia wokół tłumika i rury wydechowej w celu usunięcia nieszczelności i wyciszenia.
Tworzy zestaloną powłokę żywiczną w momencie, gdy silnik pojazdu osiąga temperaturę roboczą. Trwale wypełnia wszelkie otwory i usuwa nieszczelności. Łatwa do użycia. Odporna na temperaturę do 426º C. Zamyka szczelnie ujście gazów.
Opaska fajna , w dodatku spełniła swoje zadanie niestety tylko na jakiś czas . Na dłuższą metę
to się nie nadaje do trwałej naprawy tak samo jak spawanie .
Zaledwie pół roku później powstały nowe dziurki w miejscu spawania ,
łatania bandażem oraz w miejscach gdzie wcześniej wszystko było OK .
Z czasem dziurki powiększyły się do tego stopnia że z cichego gwizdania spalin
przeszło na wyraźnie słyszalną prace silnika przed tłumikiem .
Nie ma sensu dalej jeździć z takim stanem technicznym wydechu bo w każdej chwili
może znowu odpaść i to pewnie w najmniej oczekiwanym momencie . Swoją drogą ciekawe
czy przyłapany przez drogówkę zmuszony byłbym wzywać lawetę czy pozwolili by
kontynuować jazdę ze zwisającą rurą ? ( wolę się chyba nigdy nie dowiedzieć )
Postanowiłem w końcu wymienić część wydechu czyli wszystko
co jest za katalizatorem tj. rurę z tłumikiem środkowym oraz
tłumikiem końcowym .
Teraz rzecz najciekawsza ! W pierwszej kolejności zajrzałem do
manuala , który jest do ściągnięcia na moim blogu i w tym właśnie manualu wyczytałem że wymiana rury wydechowej polega na
obcięciu starej w dokładnie zaznaczonym miejscu (1).
Następnie nową rurę należy przyspawać lub połączyć za pomocą
odpowiedniej pasty i złączki .
Przy zakupie nowej rury okazało się zupełnie inaczej !
Cała wymiana polega na obcięciu starej rury , a na nią nakłada się nowy element odpowiednio rozszeżonej średnicy tak aby ładnie naszedł na stary , całość ścisnąć dołączoną do zestawu
obejmą i na tym połączenie się kończy . Rura końcowego tłumika ładnie wchodzi na końcówkę środkowego , na to również obejma z zestawu . Wszystko na nowych gumowych zawieszkach i przez następne lata nie ma się już o co martwić jeśli chodzi o wydech ;-)
tak to wygląda po wymianie :
Na zakończenie dodam tylko że pierwsze 800 km po wymianie zaobserwowałem że
nowa rura odrobinę może śmierdzi oraz wyraźnie widać we wstecznym lusterku
na skrzyżowaniu że jednak troszkę "kopci" ... z czasem przestanie ;-)
Więcej informacji znajdziesz na blogu w temacie :
Manual - instrukcja serwisowa do pobrania
Plik do ściągnięcia -> Silnik i osprzęt silnika 2Temat -> Układ wydechowy: Części i środki do naprawy - Rozdział 19B
Serwis www.luma.com.pl oferuje solidne części. Produkty dostępne są w atrakcyjnie niskich cenach.
OdpowiedzUsuńA wiecie, że można dostać mandat za to, że coś jest nie tak z rurą wydechową? Pamiętajcie o tym i jeśli się Wam zdarzy to mandat zapłacicie teraz bardzo szybko poprzez system płatności https://zaplacmandat.pl Warto, bo nie kosztuje to dużo, niska prowizja.
OdpowiedzUsuńLubię takie artykuły.
OdpowiedzUsuńMiałem przeczytać wcześniej ale czasu nie było a dziś doznałem motywacji :-( Wracając z pracy zacząłem słyszeć dzwonienie z okolic tłumika. Jeszcze pod spód nie było czasu zajrzeć ale mam przeczucie, że kłania się naprawa lub wymiana wydechu. Cóż 10 lat samochód, 91kkm przejechane i rok jak go mam nic się nie uszkodziło.
OdpowiedzUsuńWięc po niedzieli temat do sprawdzenia.
Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Również pozdrawiam .
UsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSuper wpis. Wszystkie informacje jak najbardziej przydatne
OdpowiedzUsuńprzydatny wpis!
OdpowiedzUsuńNa stronie https://detailingobsessed.pl/porady/txmn/jak-usunac-zywice-z-lakieru.html jest rzetelny poradnik o usuwanie żywicy z lakieru.
OdpowiedzUsuńW sumie z rurą wydechową jest różnie. Jeśli da się naprawić to warto. Jednak jeśli widzimy że rura jest w złym stanie to nie warto ryzykować. Nie dość że auto może nie przejść przeglądu to jeszcze sami ryzykujemy, że gorące produkty spalania, które uciekają pod spodem przez dziurę w rurze mogą doprowadzić do pożaru.
OdpowiedzUsuń