niedziela, 1 stycznia 2017

Silnik krokowy



 Silnik Krokowy zwany często Krokowcem

Silnik krokowy to takie małe urządzenie w samochodzie  , które jest odpowiedzialne
za obroty na biegu jałowym , w przypadku mojego Logana silniczek ten
wpuszcza lub nie wpuszcza powietrza przez boczny kanał  w przepustnicy.
w innych przypadkach działa nieco inaczej , po prostu  odchyla on "skrzydełko"
w przepustnicy wpuszczając określoną ilość powietrza przez gardziel , istanieją
jeszcze przepustnice z serwami  ale .... zacznę może od początku .

Jakiś czas temu wystąpił problem w moim Loganie , ktory polegał na
gaśnięciu silnika zaraz po wciśnięciu sprzęgła , taka usterka występowała przy redukcji biegu ,a
co gorsza podczas zatrzymywania sie przed przejściem lub na skrzyżowaniu ,więc dolegliwość
ta była na tyle uciążliwa że zmuszony byłem sie tym niezwłocznie zająć !
Oczywiście w pierwszej kolejności doktor google , dowiedziałem sie że przyczyną musi być silnik
krokowy , przy okazji należało by wykonać czyszczenie przepustnicy ...

Gdzie jest silnik krokowy i jak go zdemontować ?


Silnik krok. przymocowany jest do przepustnicy, a ta znajduje sie pod filtrem powietrza , a w zasadzie jego obudową .
należy zatem odłączyć rurę doprowadzającą powietrze , następnie odkręcić 4 śróbki nasadką torx oznaczone na rys. numerem (2) ,
podnieść obudowe i odłączyć od dołu gumowy przewód odprowadzający opary olejowe z silnika (3) . w tylnej częsci zobaczymy przepustnice , którą można zdemontować po wcześniejszym  wyciągnięciu wtyczek z krokowca i czujnika położenia przepustnicy oraz cięgna z linki pedału gazu .
Jeszcze jedna ważna rzecz ! W moim Loganie  z rocznika 2005 przepustnica jest tylko nasadzona na uszczelkach , a spotkałem sie  już z zaczepami w dolnej części przepustnicy  , ręki nie dam sobie obciąć , ale chyba w roczniku 2006.
Nie muszę chyba pisać aby zwracać uwagę na to aby nic nie wpadło dośrodka przez otwór po zdemontowaniu przepustnicy ?


Mam już przepustnice w ręce i co dalej ? no oczywiście ! Ja , czyli na tamten czas totalny
 amator zaczynam czyszczenie od oglądania instrukcji wykonania tej czynności na youtube.pl .
Znalazłem  jeden , wydawało by sie  że bardzo konkretny  filmik , z wieloma wskazówkami
doświadczonego Pana mechanika w warsztacie .
 Specjalnie użyłem słów->  "wydawało by się ",ponieważ na dzień dzisiejszy już wiem że "doświadczony"  mechanik opowiadał bzdury , ale o tym opowiem  później ...

Zdjęcie obok przedstawia silnik krokowy oraz przepustnice .Działanie silnika polega na poruszaniu sie końcówki do przodu lub do tyłu ,
czyli jeśli końcówka chowa sie dosłownie do silniczka wtedy przez odpowiedni kanał w przepustnicy wpada określona ilość powietrza,
jeśli trzpień wysunie sie max wtedy ten kanał jest zamknięty, powietrze nie dochodzi i  w '
efekcie jeśli nie naciskamy pedału gazu to silnik gaśnie .
W tym jest własnie problem , silnik gaśnie na wolnych obrotach  bo krokowiec sie nie schował.
 Zgodnie z tym co powiedział doświadczony mechanik na wspomnianym już filmiku zabrałem sie za czyszczenie tych elementów , nie posiadałem środków strikte przeznaczonych do tego celu
więc czyściłem tym co mam , a miałem benzyne ekstrakcyjną ...
Ładnie wszystko wyczyściłem , wysuszyłem  i poskładałem w kolejności odwrotnej do demontażu .

aha ... jeszcze jedna sprawa ! Fachowcy zalecają  przez demontowaniem odłączyć biegun ujemny akumulatora aby zapobiec nieprawidłowemu zczytaniu  czujników przez komputer ! Fachowcem nie
jestem ale uważam że do czasu kiedy kluczyk nie jest w pozycji zapłonu to komputer niczego nie zczyta , ale jak juz pisałem tak radzą fachowcy więc na pewno nie zaszkodzi .

Prawidłowo po czyszczeniu nie powinno sie odpalać od razu silnika  tylko przekręcić kluczyk
na pozycje zapłonu , kilka sekund odczekać i znowu wszystko zgasić , czynność powtarzać  trzy razy
żeby komp sobie tam poczytał co ma poczytać ,a wyczyszczony silniczek troszke popracował ,
Jest jeszcze cos takiego jak adaptacja , ale to nie w tym typie przepustnicy (ja tak uważam).
Odpaliłem w końcu silnik ! Pierwsze 5 sekund rozczarowania bo obroty  szalały , z 500 na 1500 i więcej .... po chwili wszystko sie uspokoiło , obroty ustabilizowały  sie  na poziomie 800 obr/m .
Po przejechaniu kilku kilometrów nic sie nie działo ! silnik nie gasł na biegu jałowym !

 Wszystko super ! Udało sie !!!!!!!!!!

Moja radośc jednak nie trwała zbyt długo :(
Miesiąc , tyle czasu wszystko działało wręcz idealnie , po tym czasie z dnia na dzień
coraz częściej zaczeły pojawiać sie podobne problemy , silnik gasł w najmniej oczekiwanych
chwilach , aż pewnego dnia  bez trzymania nogi na "gazie" silnik od raz zgasł ;( co tu robić ? znowu trzeba rozbierać wszystko .
Rozebrałem , wyciągnołem silniczek , który okazał sie całkiem padniety , zablokował sie w pozycji wysuniętej powodując zamykanie kanału dolotowego powietrza.
Jedyna diagnoza to wymiana silniczka na nowy .
Poszukiwanie nowego silniczka do Daci Logan okazało sie problemem bo nawet na allegro nie
spotkałem sie z żadną aukcją ! Pomyślałem że moja Dacia ma silnik benzynowy  z Renault Thalia
Szukanie krokowca do tego modelu , niestety zakończyłem również się niepowodzeniem .
Cała Historia miała miejsce ponad pół roku temu  i o ile dobrze pamiętam jakiś mechanik stwierdził ,
że nie ma samego silniczka , jak juz to za 800zł z całą przepustnicą !
Nie musze chyba pisać że 800zł  to astronomiczna cena , za te pieniądze mógłbym
kupić 400 butelek Tatry i to mnie właśnie zmotywowało do dalszych poszukiwań .
W końcu trafiłem w Rudzie Śląskiej  (Wirek) do InterCars   i tam cierpliwa i na prawde
fachowa obsługa  dobrała mi silniczek od innego modelu Renault :)
Wymieniłem krokowca , odpaliłem  i  pojawił się nowy problem , mianowicie obroty
były stabilne ale troszke ich za dużo  bo 5000 !
Znowy rozkręcać, znowu grzebać i kombinować ....
Przyjrzałem sie nowemu silniczkowi  i mojemu czy nie ma jakieś róznicy , okazało sie że jest.
Powyższe zdjęcie przedstawia dwa rodzaje końcówek silniczków , widać ze miałem końcówke w nowym silniczku bardziej płaską w stosunku do starej , moja wina , niedopatrzenie ...
                                          Oczywiście udałem sie do InterCars
i tam bez najmniejszego problemu  obsługa zajeła sie dopasowaniem odpowiedniej sztuki .Okazuje sie  ze do Logana  spasował
silniczek  z Renault Megane .Jeśli kogoś to interesuje to pozostałe
parametry widać na zdjęciu .
Po wymianie nic sie juz nie dzieje do dzisiaj , chodzi fajnie bez zarzutu.
Natomiast wróce teraz do starego silniczka .
Zastanawiałem sie cały czas jak on w zasadzie działa , co w nim jest itp...
Mechanik z youtuba mówił że podczas czyszczenia  należy bardzo uważać
aby do środka  nic sie nie nalało  bo może to zniszczyć zamieszczoną w
środku elektronike . Otóż Panie mechaniku rozebrałem silniczek i nie ma
w nim żadnej elektroniki ,a jedynie dwie cewki , każda oczywiście posiada dwa końce ,co wyjaśnia teraz obecność 4 pinów na wtyczce silniczka .


   Tak wygląda środek silniczka ,a
poniżej zamieszczam zdjęcie przed-
stawiające rozebrany mechanizm .



Wystający bolec z silniczka  to praktycznie "śrubka" , a tak zwany wirnik  to magnes stały nagwintowany w środku , ruch obrotowy sprawia wysuwanie i chowanie  trzpienia .
Moje doświadczenie z tym oraz analiza części może obalać teze mechanika , który mówił
że należy czyścić bardzo delikatnie aby nie pokrecić trzpieniem co jest kolejną bzdurą ,
jak również to że należy tylko wyczyścić stożkowatą końcówke . Wg. mnie problem
niewpuszczania powietrza do kanału powietrznego nie leży w brudnej końcówce , a zanieczyszczonym mechanizmem  silniczka , ktory sobie nie radzi z chowaniem trzpienia .
Założe sie że gdybym wtedy nie czyścił silniczka ,wg opisu fachowca tylko nawalił do
środka WD40 to ten silniczek do dzisiaj spełniałby swoje zadanie i jestem o tym przekonany.

Morały z całej " krokowej "przygody są dwa .
Pierwszy radzi nie wierzyć we wszystko co pokazują i doradzają na youtube bo to nie zawsze musi być to prawda ,czasem  faktycznie pomoże , a czasem może poważnie zaszkodzić .
Drugi morał radzi robić przy swoim samochodzie jak nawięcej samodzielnie , a tylko w
ostateczności liczyc na pomoc mechanika .

--------------------------------------------------------------------------------------------------------

Aktualizacja 4.03.2017r

Problem pojawił sie ponownie ... silnik znowu gaśnie , wyczyściłem przepustnice i krokowca , a efektu nie ma żadnego tak jak z resztą podejrzewałem gdyż tym razem gaśnie przez chwile ,tylko na zimnym silniku , w przypadku wcześniej opisywanym temperatura nie miała znaczenia ...
Nie wiem co tym razem jest przyczyną , napisze jak sie dowiem ...

 --------------------------------------------------------------------------------------------------------

 Aktualizacja 29.04.2017r

Z braku czasu uzupełniam  temat dopiero teraz . . .
Okazało się że przyczyną były podparte wszystkie cztery zawory wylotowe!Po regulacji , która jest opisana w temacie -> Regulacja luzów zaworowych , problem
przestał istnieć ! 
--------------------------------------------------------------------------------------------------------

6 komentarzy:

  1. Cześć Marcin,
    może będziesz w stanie mi pomóc.
    Mam dacie logan 2005 i objawy sa takie, że po uruchomieniu silnika obroty wskakują na 5500!
    Problem, że samochód mam od 2 miesięcy i mieszkam na Teneryfie.
    Pozdrawiam Przemek Szablikowski Teneryfa

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć.takie obroty to może lewe powietrze(pod przespustnica jakaś nieszczelność),może silniczek krokowy puszczać za dużo powietrza z różnych powodów, a może nawet to skrzydełko w przepustnicy nie domyka się . Nawet przed podłączeniem auta do kompa zacząłbym od wyczyszczenia przepustnicy i sprawdzenia krokowca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam. Falują mi obroty w Loganie i bierze mnie już k... Wymieniałem już 3 silniczka krokowe i na każdym po odpaleniu obroty mam od 3tys do 5tys. Dziś kupiłem ten sam dokładnie silniczek co w Twoim poście i znów po odpaleniu 3tys obrotów i nie schodzi...
    Pytanie więc czy trzeba przeprowadzać jakąś adaptację silniczka krokowego. Na oko widzę że każdy nowy jest mniej wysunięty na trzpieniu. Znaczy mój jakby by był dłuższy. Jakąś rada?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwne..Proponuje sie upewnić że to faktycznie wina silniczka.Najlepiej zdjąć filtr powietrza i palcem zatkać ten boczny kanał dolotowy,na którym pracuje krokowiec.Może sie okazać że to nie jego wina,a lewego powietrza.Uszczelka pod przepustnicą lub nie domyka sie skrzydełko przepustnicy.Jeśli po zatkaniu kanału palcem problem dalej istnieje wtedy oznacza to że nie wina krokowca.

      Usuń
    2. Wina krokowca. Jak wkładam stary wszystko jest w porządku. Lewego powietrza absolutny brak. Problem jest ze stary się wiesza w losowych momentach i tak zdarza się ze auto gasnie na zakręcie po wrzuceniu luzu...

      Usuń

Etykiety

Archiwum bloga